Odejdzie Lechu wkrótce w dal siną.
Żegnany śmiechem, żegnany kpiną.
Choć już jest smutny, choć już się żali,
My nie będziemy po nim płakali.
My pomachamy chusteczką białą.
Powiemy sobie - dobrze się stało.
Może i brata zabierze z sobą?
Bo obaj nie są kraju ozdobą!
Nie zdobią kraju. Powiedzmy szczerze.
A w zmianę braci nie bardzo wierzę.
Jacy są bracia, to wszyscy wiemy.
Niech więc odejdą. My nie zginiemy.
poniedziałek, 1 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lech elektorat swój kompletuje,
OdpowiedzUsuńjeździ po gminach, chłopów czaruje...
tu nabożeństwo, tam zaś zebranie,
wielka powaga, ludzi bajanie...
I słowa lecą, mina znów dumna,
że on ma program na pełne gumna,
że on rozwiąże ludu problemy,
jeśli powtórnie go wybierzemy.
Lecz lud nie głupi - słuchał nie będzie,
na nic przemowy, na nic orędzia...
Na cztery wiatry pogoni Lecha,
wiedząc już jaka z niego pociecha.
Nikt mu chusteczką machał nie będzie,
nawet się w oku łza nie zakręci,
z ulgą odejście Lecha przyjmiemy
i z tej radości się upijemy!
:)
Gdybyście się gdzieś zebrali
OdpowiedzUsuńLecha nokaut opijali
-pamiętajcie,że się z wami
chętnie stuknę kielichami!
Flaszkę nawet przynieść mogę,
na zagrychę świńską nogę
/Dziunia ma ugotowała,
galaretą już zalała../
Taką wielką chwilę w życiu
trzeba uczcić-nie w ukryciu,
ale razem,przy ognisku,
przy muzyce i kieliszku !
Będzie wielka uroczystość,
OdpowiedzUsuńi toasty - oczywistość!
Już dorzucam się z flaszeczką,
bigosiku zrobię deczko,
polędwiczki też usmażę...
miło sobie będziem gwarzyć,
śmiać się, tańczyć, wierszem gadać,
facecyje opowiadać,
o tym Lechu-niebożątku,
co utknął w historii kątku,
na salony już nie wróci
i nikogo nie zasmuci!
Czas kreacje nam szykować,
bo będziemy wnet balować!
:)
Też się do Was tu dosiędę
OdpowiedzUsuńZaraz naszykuję swoją gębę.
Wypiję malucha za malucha
By go Radek dalej dmuchał.