
Nic nie umiemy.
Lecz się uczymy.
Co dzień postępy
Jakieś czynimy.
Wszyscy to widzą.
Wszyscy to czują.
Ale niektórzy
Przeciw nam knują.
A my szlachetni.
My bogobojni.
Dobrzy i prawi.
Zawsze pokorni.
Wiersze, rymy, rymowanki. Dla kolegi, koleżanki. I notatki też codzienne. Co ulotne. Co niezmienne.
O nich możnaby bez końca
OdpowiedzUsuńpisać "poematy",
ale teraz ich oszczędzę,
bo nie czas na baty...
Kiedy matka ciężko chora
i o życie walczy
- ja zamilknę,bo współczuję,
zgryzot im wystarczy...
Nikt im nie kazał.
OdpowiedzUsuńSami tak chcieli.
Jednego wszakże
nie przewidzieli.
Że za głupotę
płaci się drogo.
Teraz to już nam
naskoczyć mogą.