czwartek, 11 marca 2010

Problem

Problem to jest z tobą, Lechu.
Co nie powiesz - mnóstwo śmiechu.
Bo tak mówiąc między nami,
Pewien problem masz z małpkami.

Z Kancelarią problem też.
Po co pisać? Sam to wiesz.
Borubary. Irasiady.
Chyba już nie dajesz rady.

Już od dawna kiepsko idzie.
Nie napiszę tu o wstydzie.
Próżne słowa. Próżne żale.
No, więc nie napiszę wcale.

No i problem masz też z bratem,
Który obok stoi z batem.
Daruj sobie startowanie.
Niepoważne to, mój panie.

Słupki twe na pysk już lecą.
Popieliska nie rozniecą.
Nie ma, Lechu, już nadziei.
Zaszyj się gdzieś lepiej kniei.

Nic nie zrobisz. Zbędny trud.
Tak zostanie tylko smród.
Zaufanie diabli wzięli.
Nawet "cześć" nie powiedzieli!

1 komentarz:

  1. Lech bez przerwy ma problemy,
    wszak to wszyscy dobrze wiemy,
    już nie będę pisać o tym -
    Lech nie moim jest kłopotem!

    Niech się głowią spin "znachorzy"
    jaką maskę mu założyć,
    jaki "pijar" zastosować,
    żeby mógł się znów podobać.

    Już pokazał swoją "klasę" -
    cztery lata zgarniał kasę,
    w Europie zaszpanował
    nikt nie będzie go żałował.

    Nowy problem ma nasz Lechu,
    choć jest z tego kupa śmiechu...
    Problem, to kandydowanie
    i kto z Lechem w szranki stanie.

    Szkoda Lechu twojej troski,
    bo wyciągnąć pora wnioski.
    Wygra z tobą bez kłopotu
    nawet zwykły kołek z płotu!
    :)

    OdpowiedzUsuń