RÓŻNOŚCI





Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy.
Pokłócili się o to, czyja jest wina.
Kaczyński nie wytrzymał i mówi:
- Donku, nie kłóćmy się, moja wina!
Tusk zmieszany:
- Nie, no, moja raczej...
Kaczyński na to:
- Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm?
I wyciąga piersiówkę, podając Tuskowi.
Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni.
Tusk pyta:
- A ty nie pijesz?
- Nie, ja poczekam na policję.


Odważny jak Palikot
To już tak jest.
Palikot chce rozmawiać i chce komentować, ale innym komentować swojej działalności nie pozwala.
Zablokował dodawanie komentarzy na swoim blogu.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie:)





Tego typa należy zapamiętać!