Dwa nieszczęścia w kraju są.
I z Polaków sobie kpią.
Chodzą sobie między nami.
No i mielą ozorami.
Dwa mikrusy śmieszne.
Chorzy z urojenia.
Talent posiadają
Tylko do bredzenia.
Dwa kurduple znane.
Oba porąbane.
Chodzą, bredzą, dokuczają
I za głupków wszystkich mają!
niedziela, 14 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niech tam mielą ozorami,
OdpowiedzUsuńprzerzucają się kpinami,
niech ze skóry też wychodzą -
już nikomu nie zaszkodzą!
Ciemnogrodu wszak ubywa -
nauczka będzie dotkliwa!
O nich tyle już pisałam,
OdpowiedzUsuńtyle słodkich słów wylałam,
-do wyborów ich wystarczy,
bo,wiadomo....że "na tarczy"...