poniedziałek, 31 grudnia 2012

2013

Wszystkiego dobrego w każdym dniu 2013 roku!

czwartek, 27 grudnia 2012

Raj


Każdy pomysł Tadeusza
Już od rana mnie porusza!
Bo jest z niego pan nad pany -
Goli owce i barany!

Płaci młody, płaci stary,
Płaci ta, co myje gary,
Płaci ojciec, płaci matka,
Płaci także nastolatka!

Na sukienki, na kielichy,
Na mięsiwa pełne michy,
Na komórki i na fury,
I na inne jeszcze bzdury!

Aquaparki i baseny,
Wodne bicze i masaże,
By wielebni godnie żyli,
Bo taki jest cel ich marzeń!

piątek, 21 grudnia 2012

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!


Zdrowia, szczęścia, pomyślności, spełnienia marzeń i pogody ducha!

sobota, 8 grudnia 2012

Bojownik


Wyrywał kraty i kruszył mury,
Aż mu się w zębach zrobił dziury,
Walczył on z ZOMO, z "Obywatelską",
Nie było łatwo, nie było sielsko.

Zgrzytały czołgi, gwizdały kule,
Tym nie przejmował się on w ogóle,
Pierś swą nadstawiał, do boju wzywał,
Wznosił sztandary i pokrzykiwał.

Zdobywał twierdze i komitety,
O tym nie mówi się dziś niestety,
Pisał odezwy i proklamacje
I się nie godził na pertraktacje.

Dla sprawy życie rzucił na stos,
Bo taki wybrał dla siebie los:
Walka, "konspira", tułacze życie.
Nikt zaś nie walczył tak znakomicie.

Żadne kochanki, żadne dziewczyny,
Nie ruszał go też dźwięk mandoliny,
Bo walczył dniami, walczył nocami,
Chyłkiem przemykał między domami.

To był wojownik. Prawdziwy taki.
Za swe wyczyny trafiał do "paki",
Ale z uśmiechem zawsze wychodził
I WRON-ie wrednej nigdy nie słodził.

Takich już nie ma dziś bohaterów,
Inni dziś ludzie u władzy steru,
Więc smutny w Polsce los bojownika,
Bo nigdzie nawet nie ma pomnika!

niedziela, 2 grudnia 2012

Agent

Agent to ma klawe życie,
Bo on z diety ma kasiorę,
Lecz nie dziwmy się za bardzo,
Bo tu u nas wszystko chore.

Pręży muskuły, brzuszek wypina
I wszystkim skacze adrenalina,
Ma kocie ruchy, przystojny taki,
Że się chowają inne chłopaki.

Jest przebojowy i taki mądry,
Że go wybrały te z PiS-u flądry.
Wybrały Tomka różne moherki -
Młode aniołki i stare ścierki.

Wesoły chłopak robi se fotki,
Co je na sercu noszą idiotki.
Twarz ma on miłą i uśmiechniętą,
Ale myśleniem wcale nie tkniętą.

Chodzi po Sejmie krokiem tygrysa,
Wszystko prócz kasy onemu zwisa,
Tu się uśmiechnie, tam się oburzy,
Wczoraj żartował, a dziś się wkurzył.

Znów agent Tomek. Znów jest na fali.
Więc niech się cieszą, co go wybrali!

sobota, 24 listopada 2012

Jak lawa

Piękny kraj tu - lasy, góry,
Jest Pomorze, są Mazury,
Jest Warszawa, Wisła płynie,
Pieśń wciąż wzlata, że nie zginie!

Mąż pobił żonę, że teraz kona,
Bo ponoć zupa była za słona,
Wnuczek wykręcił numer babuni,
By znów mieć kasę dla swojej suni.

Ktoś tam kiełbasy odświeża stare,
By trzosik nabić swój ponad miarę,
Kibole pociąg zdemolowali,
Kiedy na meczyk sobie jechali.

Pijany zabił z dzieciątkiem matkę,
Starszy młodszemu zabrał łopatkę,
Ten sprzeniewierzył, ów okradł brata,
Tamtym powiewa, a onym lata.

Jeden drugiego tutaj nabiera,
Bo taka w Polsce dzisiaj maniera.
Polak Polaka i Polka Polkę,
Adam Józika, Ewa Mariolkę.

Mijają dzionki, miesiące, lata.
Choć różnie mówią i różnie plotą,
To ani Merkel i ani Putin
Nie każą być nam POLSKĄ HOŁOTĄ!

piątek, 16 listopada 2012

Duma

Serca nam rosną, duma rozpiera,
Gdyż posiadamy już Dreamlinera!
Znów my w czołówce, liczą się z nami,
Więc nie jesteśmy już frajerami!

piątek, 9 listopada 2012

Zagmyzowywanie prawdy

Zagmyzana prawda, brednie ciągle nowe,
Brednie pospolite oraz wystrzałowe.
Brednie o trotylu lub że z helu bomba.
Bredniom tym uwierzy tylko z PiS-u trąba!

Bredniom onym wierzą naiwne pisiaczki
Oraz inne ćwoki z prezesowej paczki.
Co prezes powie, to łykną wszystko,
Byle tu trwało wciąż widowisko!

PiS-owa brednia pogania brednię,
Że aż na głowach włos często rzednie.
Lecz tak już będzie. Nie zmienisz nic.
Wiedz tylko jedno - że PiS to pic!

czwartek, 18 października 2012

Świat się śmieje!

Świat znów się śmieje! Świat z nas się śmieje!
Wstaję dziś rano, już kogut pieje,
A tu znów szwindel, draka i granda,
Wiocha, przekręty i nowy skandal!

Afera z solą, kasza z molami,
Papryka w słojach razem z larwami,
Zaś na A4 jakieś szczeliny -
Tu same jaja i same kpiny!

Stadion zalało. Woda strugami
Płynęła z góry na dół schodami.
Zalała wszystko. Były kałuże
Wielkie, ogromne oraz nieduże!

Gdzieś zakład jakiś znów zbankrutował,
Ktoś kogoś znowu tam przehandlował,
Wszędzie cwaniaki, wszędzie cwaniary,
Wina jest jasna, lecz nie ma kary!

Tu brednia brednią brednię pogania,
Szamanów pełno do zarządzania,
Zalany Stadion, zapite ryje
I okrzyk gromki - Niech Polska żyje!

czwartek, 6 września 2012

Kręci się!

Choć wszystkich wokół podróże nęcą,
To z biur podróży też lody kręcą
I lecą w kulki, naiwnych doją
I się nikogo wcale nie boją!

Biura podróży, jakieś "ambery",
Bo u nas takie są już maniery,
Że każdy kręci, kasiorę kosi,
A kto nie kręci - pewnie donosi!

Kręci tu chłopek i chłopka kręci,
Kręcenie lodów każdego nęci,
Kręcą kioskarze, kręcą kioskarki
I kręcą lody już nawet smarki!

Smarki, smarkule i noworodki,
Jurni wujkowie, seksowne ciotki,
Wszyscy tu kręcą, dobrze się mają,
Bo na kręceniu fest zarabiają!

wtorek, 4 września 2012

Złodziejska nacja!


Jeśli coś można ukraść, to Polak na pewno to ukradnie.

poniedziałek, 3 września 2012

Nie ukrywam


Ja nie ukrywam w swoich rymowankach, że w zasadzie to Polaków uważam za hołotę.

wtorek, 28 sierpnia 2012

Plan


Już niedługo, moi mili,
Prezes znowu się wysili,
Stworzy wizje, plany stworzy
I Tuskowi znów dołoży!

Za PiS-u rzeki popłyną miodem,
Załatwi prezes cudną pogodę,
Rozda uśmiechy, rozda miliony
I każdy będzie zadowolony!

Duży i mały, stary i młody,
Ten z wielką brodą i ten bez brody,
Panny cnotliwe i te, co dają -
Na plan prezesa wszyscy czekają!

czwartek, 16 sierpnia 2012

Podboje


Ona dawała, to oni brali,
W kolejce do niej posłowie stali,
Stali, czekali, ona dawała,
Bo dawać posłom ogromnie chciała!

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Rocznica

Za to, co Japonia robiła w Azji, to Japończycy powinni co roku list dziękczynny pisać, że tylko 2 bomby na nich spadły.

środa, 1 sierpnia 2012

Rocznica

http://niniwa2.cba.pl/powstanie-warsz.htm

sobota, 28 lipca 2012

Z góry


Spojrzał Pan z góry na "czarnych" gęby
I zrazu wszystkim chciał wybić zęby,
Ale się wstrzymał, pomyślał trochę:
"Niech dalej z Polski robią mi wiochę,

Niech ujadają i niech pomstują,
Niech egzorcyzmy swe odprawują.
Ja ich rozumu wszystkich pozbawię,
Bo już tej bandy wcale nie trawię!"

środa, 25 lipca 2012

Hucpa polska

Ten lamentuje, ten komentuje,
Tamten obiema się podpisuje,
Tamten wyjaśnia, ten ripostuje,
Ten za plecami kolegów knuje.

Bawią się świetnie wybrańcy nasze,
Co grubą dziennie zgarniają kasę,
Chrzanią i bredzą, mącą, kantują,
Kręcą i zwodzą, i kombinują.

I tak się bawią, i tak to leci,
Jakąś sensację ktoś znowu kleci,
Ktoś myśl wyraża, że dech zapiera,
Bo teraz u nas taka maniera!

Są alegorie i żarty grube.
Ktoś w studiu wylał znów pomyj kubeł.
Skutek widoczny, w lesie przyczyna.
Lecz nic nie zmienisz! To taka gmina!

środa, 18 lipca 2012

Tutaj

Tutaj sensacja goni sensację,
Tu na cześć wodzów ciągłe owacje,
Szumią sztandary, łopoce flaga,
Choć wszędzie wokół jedna jest blaga

I jedna granda. Na szyjach krzyże,
Wodzów się ciągle po tyłkach liże,
Byle się tylko wkupić w ich łaski.
I wszędzie brawa, wszędzie oklaski.

Tu jedna granda. Tu wszystko głupie.
Jakieś wykopki, odory trupie,
Trumny i wieńce, płacze, lamenty,
Hieny, cwaniacy i inne męty!

czwartek, 12 lipca 2012

Osły

Już nasze osły w te posły poszły,
Tworzą zakalec tam za zakalcem,
Bo lenie, tuki, analfabety,
Im nie chce nawet się kiwnąć palcem.

Prawda jest taka, że wszędzie nędza,
Co nas w kłopoty codziennie wpędza.
Nędzne posłanki, nędzni posłowie,
Im wszystkim tylko kasiora w głowie.

Tam same ćwoki, same palanty,
Mocno pogięte różne dewianty,
Tuki i gupki, zwykłe jełopy,
Szurnięte baby, jebnięte chopy.

Bredzą i mącą, konfabulują,
Niby dla Polski ciągle pracują,
Ale im w głowie tylko kasiora!
Wyjście jest jedno - fora ze dwora!

wtorek, 3 lipca 2012

Życzenia

Jeśli mecze piłkarskiej reprezentacji Polski zostaną przypisane tylko do Warszawy, to serdecznie życzę zawalenia się tego warszawskiego obiektu.

sobota, 30 czerwca 2012

Gurowanie


Prezes guruje, zwodzi i jątrzy,
Kariery jakoś nie chce zakończyć,
Wciąż ma pomysły, ma nowe plany,
Choć wszyscy wiedzą, że ...!

Raz bojkotuje, a raz popiera,
Gęba prezesa zawsze jest szczera,
Zacny katolik i Polak prawy,
Co się poświęca dla dobra sprawy!

PiS ciągle jątrzy, PiS ciągle judzi,
Bo nie masz w PiS-ie porządnych ludzi.
Dziwna to sekta. Same dewianty,
Kłamcy, oszczercy oraz palanty!

piątek, 22 czerwca 2012

Idolka

Wygina ciało i robi minki,
Raz do chłopczyka, raz do dziewczynki.
Miss okrzyknięta. To nie jest kpina.
Wszystkim skoczyła adrenalina!

Kogo poderwie, czy ma majteczki,
Czy w głowie ma też coś oprócz sieczki?
Zdjęcia, wywiady, idolka nowa
Z biustem na wierzchu i kolorowa!

Temu da buzi, poderwie tego,
Do łóżka pójdzie z Janka kolegą,
Zaprosi Wacka, Józka i Krzyśka,
A po kolacji przytuli Ryśka!

Dmuchana lala. Wszyscy dmuchają,
Gdy do roboty już nic nie mają.
Plasterki różne, różne koszulki,
Więc sprawa jasna, że leci w kulki!

Ktoś dał kasiorę, więc się lansuje,
Na meczach wszystkich się pokazuje,
Zdjęcia z profilu, z tyłu i z boku
I cała Polska już jest w amoku!

Bo lud miejscowy lubi zachwyty,
Pęto kiełbasy, łyk okowity
I celebrytki różniste kocha.
Taki jest lud ten. I taka wiocha!

wtorek, 19 czerwca 2012

Zbawca



On zbawi wszystkich. Działają prochy.
Zbawi on miasta i zbawi wiochy,
Zbawi miasteczka i zbawi sioła,
Bo prezes wszystkich pozbawiać zdoła!

Zbawi on młodych i zbawi starych,
Bo do zbawiania nie brak mu pary,
Zbawi blondynki i zbawi rude,
Zbawi z nadwagą i zbawi chude!

Zbawi katoli, zbawi kiboli,
Zbawi studentów tych od pornoli,
Zbawi on łysych i zbawi z brodą,
Zbawi paskudne i te z urodą!

Zbawi on córki i zbawi synów,
Zbawi kuzynki, zbawi kuzynów,
Zbawi on wujków, zbawi wujenki,
Gdy tylko znajdzie swoje spodenki!

Zmiany wprowadzi, błędy naprawi
I polską piłkę on także zbawi.
Bo to jest zbawca! Kompletnie zbawia!
I ponad wszystko zbawianie stawia!


Nacja



To taka nacja całkiem pogięta!
Czasem po władzę wyśle bliźnięta,
Czasem zaśpiewa - nic się nie stało,
Choć było kiepsko i było mało!

Czasem orzełka z koszul skasuje,
Czasami szyje, lecz częściej pruje,
Łopoczą flagi i hymn się śpiewa,
Lecz większość kręci, bredzi i ziewa!

Nie ma nadziei, światełka nie ma,
Jest tylko wielka parszywa ściema.
Ściema od rana aż do wieczora.
Sprawa jest jasna - nacja ta chora!

Nacja leniuchów, cwaniaków, ćwoków
I hipokrytów, i obiboków.
I wszędzie próchno, i bagno wszędzie.
Sprawa jest jasna - lepiej nie będzie!

środa, 13 czerwca 2012

Piękna

Piękna nasza Polska cała,
Piękna, żyzna i niemała!
Piękne lasy, piękny domy,
Lecz są także oszołomy!

Na stadionie, na ulicy
I pod krzyżem, i w stolicy,
Z łańcuchami i z flagami,
Z różańcami, z pochodniami!

Bandy durniów i idiotów,
Imbecyli i jełopów.
Okrzyk wzniosą, złamią rękę
Albo kogoś walną w szczękę!

Czerep rubaszny, lecz polska dusza
Do szpiku kości Europę wzrusza!
"Mamy wartości, flagi niesiemy
I nieść będziemy, i nie spoczniemy!

Mamy też krzyże i fiolki mamy,
I się nikomu w świecie nie damy!
Dumnie powiewa biało-czerwona!
Kto przeciw nam jest - niech zaraz skona!"

O Polsce znowu mówi Europa,
Że nad Polaka nie masz jełopa!


wtorek, 12 czerwca 2012

Mamy

Mamy czapeczki, sztandary mamy,
Dzisiaj zwycięstwa im nie oddamy,
Prezes podniesie szalik do góry
I wzrokiem groźnym, wzrokiem ponurym

Spojrzy na Ruskich. Im miny zrzedną
I trząść się zaczną, i zaraz zbledną,
I mecz przegrają. Znów wielka chwała,
Co za przyczyną Jarka się stała!

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Mecz

Na naszej drodze stanie drużyna,
Co kiedyś miała Lewa Jaszyna.
My się nie damy, mecza wygramy,
Bo z góry samej poparcie mamy!

Ojciec Tadeusz zaniesie modły,
Nabożnie w lasach zaszumią jodły,
Kardynał Stasio wzniesie prawicę,
Litanię będą klepać kibice!

Mamy relikwie i fiolki mamy,
Różniste krzyże też posiadamy,
Więc grą genialną świat zadziwimy!
I pokonamy! I zwyciężymy!

niedziela, 10 czerwca 2012

Niosą

Niosą różańce i niosą flagi,
W ustach ich pełno wszelakiej blagi,
Na serce krople w kieszonkach mają,
"Zdrowaśki" klepią i przeklinają!

Idą moherki, idą mohery
I inne z nimi idą cholery,
Idą dewotki, idą dewoci,
Idą cymbały, idą idioci!

Pieśni śpiewają, modlitwy wznoszą,
Boga o pomstę straszliwą proszą,
Jad z ust ich płynie, krzyki i wrzaski,
A dla kurdupla znowu oklaski!

niedziela, 3 czerwca 2012

Ma nowe


Ma nowe wizje, ma nowe plany,
Bredzi znów prezes jak ...,
Gruszki na wierzbie znów obiecuje
I znowu jednych na drugich szczuje.

Nowe otwarcie i nowe twarze,
Nowe marzenia, nowe miraże,
Chce bardziej dotrzeć, bo jest go mało,
Więcej prezesa by się przydało.

Będzie co tydzień pod Pałac chodził,
Z ekranu co dzień będzie nam słodził,
Polskę nam stworzy, co się nie śniła,
Bo znowu palma fest mu odbiła!

piątek, 1 czerwca 2012

Bełkot

Bełkot smoleński, krzyki i wrzaski,
A dla kurdupla gromkie oklaski,
Marsze i wiece, flagi i krzyże,
Ktoś przed Pałacem znów płyty liże,

A on "Mazurka" dostojnie śpiewa,
Tłum go otacza z prawa i z lewa,
Wierny swój lud tam porywa głosem,
Nad brata swego płacze znów losem,

Wszędzie dokoła winnych on szuka,
Ktoś wśród zebranych w czoło się puka,
Lecz on nie widzi, lecz on nie słyszy,
Bo nienawiścią cały czas dyszy!

sobota, 26 maja 2012

Wiersze, wiersze


Grecy to lenie, oszuści, ćwoki,
Zwykłe pajace i obiboki,
Więc wyrywają, co tylko da się,
Bo im zależy na wielkiej kasie!

Premia jest za to, że się oddycha,
I za to także, że ktoś tam kicha,
Premia za windy, premia za schody
I premia za to, że jest się młodym!

Premia za faksy, premia za listy
I premia za to, że ranek mglisty,
Premia za mycie, premia za szycie
I premia za to, że krótkie życie!

Płaci się Grekom za Sokratesa,
Za to, że ręcznie się pranie wiesza,
I za korzenie, za podwaliny,
Za zwykłe ściemy i zwykłe kpiny!

Dodatki, premie, bonusy różne,
Czasem poprzeczne, czasem podłużne,
Za darmo jadło, za darmo picie,
Takie jest w Grecji urocze życie!

piątek, 25 maja 2012

Jedzie pociąg

Jedzie pociąg z daleka,
A w nim oszołomy,
Pościągał rezerwy
Piotrek z każdej strony!

Mają łańcuchy, mają opony,
Z benzyną także wiozą bidony,
Już są napite, lecz dziarsko jadą,
Dobrze się jedzie taką gromadą!

Mają sztandary i kłódki mają,
Wrzeszczą i ryczą, pieśni śpiewają
I już się cieszą na tę wizytę,
Jadą związkowcy fest już podpite!

Wiozą pochodnie i transparenty,
Dialog prowadzą językiem ciętym,
Jadą przez Polskę, mają uciechę,
Bo taki wyjazd zawsze jest "w dechę"!

Warszawa czeka, a oni jadą.
Jadą z wigorem, jadą ze swadą.
Zrobią zadymę i zrobią drakę,
Bo oni mają zwyczaje takie!

Jedzie pociąg z daleka,
A w nim oszołomy,
Pościągał rezerwy
Piotrek z każdej strony!

Jedzie pociąg z daleka,
Jadą autobusy,
Gdy pojedziesz z Piotrkiem,
To cię nikt nie ruszy!

poniedziałek, 21 maja 2012

Kiedyś pisałem


A mnie się jednak wydaje, że najbardziej to zieje szlachetny mąż stanu z Żoliborza, prawy Polak i zacny katolik, który tak uroczo śpiewa - z ziemi polskiej do Wolski!

Zieje miłością prezes od rana,
Zieje do pani, zieje do pana,
Zieje do ojca, zieje do matki,
Zieje do wolnej i do mężatki.

Zieje wieczorem, zieje w południe,
Życie bez ziania jest bardzo trudne,
Wczoraj ział sobie i dzisiaj zieje,
Zieje, gdy zmierzcha, zieje, gdy dnieje.

Zieje do dużych, zieje do małych,
Już z tego ziania wyszły my gały,
Lecz zieje mężnie i nie przestaje,
Bo takie prezes ma obyczaje!

piątek, 18 maja 2012

Wydarzenia

Idą kibole, idą mohery,
A ci ze związku niosą siekiery,
Jakieś butelki, jakieś opony,
A i z benzyną mają bidony.

Niosą łańcuchy, portrety mają,
Zbawcą prezesa znów ogłaszają,
Idą i idą, grożą, pomstują,
A na część wodza wciąż wykrzykują.

Wodza się ceni, jego wypuszcza,
Na cześć onego znów wyje tłuszcza,
On pod łańcuchem gracko przechodzi
I mówi wszystkim, że ich nagrodzi!

Da wszystkim domy, wielkie wypłaty,
Da lotniskowce ludziom na raty
I wszystkim w Polsce wnet dobrze będzie,
Gdy on na tronie godnie zasiędzie!



wtorek, 15 maja 2012

Trza


Szczerze wam powiem - trza zamknąć dziada,
Bo coraz większe głupoty gada.
Miesza i jątrzy, konfabuluje,
Jednych na drugich bez przerwy szczuje.

Pieprzy głupoty, plecie androny,
Jak głupek jakiś lub postrzelony.
Trza w Tworkach zamknąć dziada durnego
I przydupasów najbliższych jego.

Od prochów mocnych mózg mu się pali,
Więc o Hitlerze głupoty wali.
Dać mu czapeczkę i dać mu śpioszki,
I na dni kilka odstawić proszki!

sobota, 12 maja 2012

Gdyby

Gdyby jacyś durnie zablokowali mi wyjście z klatki schodowej, to na początek zrzuciłbym na nich z okna szafę!
A dawniej na oblegających to się lało gorącą smołę i wrzący olej!
I było to prawe, i sprawiedliwe!

piątek, 11 maja 2012

Kundelek


W PiS-ie różne są kundelki -
Mopsy, burki i ratlerki.
Łażą po Polsce, na wszystkich szczają,
A wodza swego wręcz uwielbiają!

Kundelek wodza krąży po kraju
I szcza na wszystkich w lutym i w maju.
Kundelek Janek. Bramkarz był znany,
Dziś już kompletnie jest ...!

Tu walnie kupę, tam znów nasika,
Tak sobie kundel po Polsce fika.
Mózg ma wyprany już przez prezesa,
Więc szczeka głośno, gryzie i miesza!

środa, 9 maja 2012

Daje sygnały


Daje sygnały i bąki puszcza,
Lecz wciąż go wielbi moherów tłuszcza!
Liżą mu dupę, w rękę całują
I na cześć jego wciąż wiwatują!

A przecież ćwok to ponad ćwokami,
Co plecie, zwodzi, jątrzy i kręci!
Hymnu nie umie, twarze wciąż zmienia,
Więc wierzą jemu tylko stuknięci!

Bredzi i bzdurzy, ma też poczucie,
Kolejny bełkot, kolejne knucie,
Dziur po raz n-ty prezes znów szuka,
Bo ponad niego nie masz tu tuka!

niedziela, 6 maja 2012

EURO


Oj, di-ridi, EURO idzie
Już niedługo do nos przydzie,
Będą gole, będą karne,
Nasze szanse raczej marne!
Hej!

Będą trąbki, będą flagi,
Będzie piwko, będą dragi,
Zjawią się też i dziewuszki,
Co po szyję mają nóżki!
Hej!

Będą boje, będą męki,
Znowu nam opadną szczęki,
Oj, di-ridi, u-ha, hu-ha,
Już nadciąga zawierucha!
Hej!

Oj, di-ridi, dana, dana,
Będą mecze już od rana,
Będą bramki, będą słupki,
Znów się cieszyć będą gupki!
Hej!

Będą flagi, będą czapki
I w gazetach jakieś zdrapki,
Flagi w polu i w oborze,
Flagi we wsi i we dworze!
Hej!

Będą bramki, będą gole,
Lecz to EURO ja ...,
Wolę z Kachną se figlować
I sił na nią nie żałować!
Hej!

sobota, 5 maja 2012

Richard


Richard jest fajny. On ci wyrasta
Ponad wsie polskie i ponad miasta.
Skoczek partyjny plecie głupoty,
Bo nie ma pajac nic do roboty!

Jak chorągiewka, wał ponad wały,
Taki już z niego imbecyl mały.
Zwodzi i kręci, plecie androny
Jak głupek jakiś lub postrzelony!

Buzia milutka i uśmiechnięta,
Lekko myśleniem tylko dotknięta.
Zmienia poglądy, jątrzy i miesza,
I ciągle liże ... prezesa!

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Ojczyzna nasza

Ktoś dziwne jakieś robi podchody,
Ktoś się na fuchę nową szykuje,
Ktoś znów z ambony gromko przemawia,
Ktoś kłody rzuca, ktoś inny knuje.

Ktoś rękę myje, ktoś się ustawia,
Ktoś łzy swe roni nad Polski losem,
Ktoś się pochyla nad dolą ludu,
Ktoś hymn znów śpiewa donośnym głosem.

Szumią sztandary, łopocą flagi,
Choć wszędzie pełno paskudnej blagi.
Krzyże, pomniki, jakieś tablice
I głupków tylu, że nie policzę.

Małe ojczyzny, wielkie przekręty!
Wszędzie cwaniacy i wszędzie męty!
Kasa się liczy i tylko kasa!
Taka jest Polska! Ojczyzna nasza!

środa, 25 kwietnia 2012

Ma

Prezes ma plany, wie, co należy,
Resztki swych zębów w uśmiechu szczerzy,
Ma rozwiązania dla wszystkich ludzi,
Więc znów nadzieję powszechną budzi!

PiS da każdemu szczęścia dwa worki,
Da koraliki oraz paciorki,
Da nowe auta i nowe domy
I wszystkim ludziom rozda miliony.

Prawym Polakom PiS wszystko da,
Bo takie plany pan prezes ma.
Da obiecanki i da cacanki
Da coś dla Józka i da dla Anki.

Za PiS-u manna to lecieć będzie,
Dobrobyt prezes wprowadzi wszędzie,
Wypłaty będą wielkie jak konie,
Do nich dodatki większe niż słonie!

niedziela, 22 kwietnia 2012

Adaś

Teraz jest pora. Więc wazelina.
Swoją opowieść Adam zaczyna:
Że wiele przeżył i wodza chwali,
Że wobec niego to wszyscy mali,

Że patriota, że on wyrasta
Ponad wsie polskie i ponad miasta,
Że się nadaje, choć nie ma żony,
Że to nie prawda, że pomylony,

Że szczery on jest, choć zmienia twarze,
Że dziennie walczy o Polskę marzeń,
Że troska jemu wciąż czoło zdobi,
A prawo jazdy niebawem zrobi.

I płyną słowa, Adam się stara,
Że aż nozdrzami mu bucha para.
Jak mały piesek teraz nam szczeka,
Bo na całusa od wodza czeka!

sobota, 21 kwietnia 2012

Wracaj!


"Zbigniewie, wracaj! Razem pójdziemy,
Bo wspólną drogę rychło znajdziemy!
Lecz jak podskoczysz, kopnę cię w worek
I cię ciupasem wyślę do Tworek!

To ważna walka, ważny ten bój,
Więc obok mnie tu pokornie stój!
Padnij na twarz tu i zapłacz czule,
A ja cię, dziecię, znowu przytulę!

Potem cię, dziecię, znów uczyć każę,
Wspólnie stworzymy nowe miraże,
Pójdziemy razem znów w jednym rzędzie,
Królem zostanę i dobrze będzie!"




Straszne mohery

"Zamach i zbrodnia, zdrajcy i zdrada",
Co ślina niesie - tak prezes gada.
Bajdurzy, smęci, trzy po trzy plecie,
Ale już o tym to dobrze wiecie.

Bredzi i jątrzy, konfabuluje,
Jednych na drugich codziennie szczuje.
Wierzą onemu różni stuknięci,
Bo gdy przemawia - są wniebowzięci.

Hymn czasem śpiewa, przemawia często,
Więc i oklaski sypią się gęsto.
Choć twarze zmienia, zawsze jest szczery,
Więc wciąż mu wierzą straszne mohery!

czwartek, 19 kwietnia 2012

Ocipienie

Tu katolicy, tam zaś kibole,
Zaplecze takie, że ja ...!
Żelazne prezes ściąga rezerwy,
Bo mu Tusk Donald działa na nerwy.

Takie są dzisiaj wodza pachołki:
Pogięte ćwoki i zwykłe kołki.
Krzyże, różańce, noże, maczety,
Nabożne pieśni, w rękach kastety.

Broni kiboli, broni katoli,
Trochę popieprzy, trochę posoli,
Hymn nasz odśpiewa, coś tam zawoła
I tak zdobywa miasta i sioła:)

wtorek, 17 kwietnia 2012

Achim

I tak się bawią, i tak to leci,
Jakąś sensację Achim znów kleci,
Bredzi i jątrzy, plecie androny
Jak głupek jakiś lub postrzelony!

Pieprzy ten Achim, pieprzy i smęci,
Wszyscy w tym PiS-ie mocno walnięci,
Więc już głupoty plotą od rana.
Cała ta sekta jest ...!

Muszą zaistnieć te z PiS-u ćwoki,
Do studia pędzą, dają wywiady,
Lecz ich kretyństwa nic nie wyleczy.
Na ich debilizm to nie ma rady!

sobota, 14 kwietnia 2012

Burza

Znów burza w Sejmie, krzyki, przytyki,
Ten na onego zastawił wnyki,
Tamten coś ryknął donośnym głosem,
A ów nad Polski zapłakał losem!

Bawią się świetnie te posły nasze,
Co grubą dziennie zgarniają kasę,
Chrzanią i bredzą, trzy po trzy plotą,
Tam rzadko który nie jest idiotą!

Palnąć coś trzeba, by się pokazać,
W absurdach jeden ściga drugiego,
Bałwan tam głupka od świtu goni,
A znany matoł goni tępego!

Muszą zaistnieć ludu wybrańcy,
Boć przecie oni narodu solą,
Więc się starają, głos zabierają,
Kręcą i mącą, i wciąż pier...!

wtorek, 10 kwietnia 2012

Obchody

Umyje zęby, założy spodnie,
By z ludem swoim marszować godnie,
Zabierze wieńce, chwyci sztandary,
Za nim zaś pójdą wszelkie fujary.

Zbawca! Zbawiciel! - rykną znów tłumy,
Co różańcowe mają rozumy,
On zaś "Mazurka" godnie odśpiewa,
Trochę pomlaszcze, trochę poziewa,

Trochę popieprzy, trochę posmęci.
Wlepią weń oczy mocno walnięci
I go po rękach będą całować,
Będą go wielbić i adorować.

Partia naciska, nie chce, lecz musi,
Prezydentura bardzo go kusi,
Chciałby porządzić se trochę jeszcze
I na myśl samą odczuwa dreszcze.

Furda obchody! Władza mu w głowie!
Ona go kusi, ona go nęci!
Lecz się pan prezes dobrze maskuje,
Więc wierzą jemu różni stuknięci!

sobota, 7 kwietnia 2012

Wesołych Świąt!



Wszystkim czytelnikom, a szczególnie Andrzejowi, życzę zdrowych, spokojnych i słonecznych Świąt!

piątek, 6 kwietnia 2012

Moda

Moda na sukces - ojciec i matka,
On jest żonaty, ona mężatka,
Jakaś historia, jakieś przekręty,
Ona jest winna, a on jest święty.

Trochę pojątrzyć, trochę pokręcić,
By dziennikarzy mocno zachęcić,
I zmienić włosy swe na różowo,
By było barwnie i kolorowo.

Popłakać troszkę, miny porobić,
Żalem bezbrzeżnym twarze ozdobić,
Głosem płaczliwym pleść wątki różne,
Czasem poprzeczne, czasem podłużne.

Zbolałe lica, niewinne minki,
Co dzień się nowe tworzy odcinki
I trwa zabawa, coś dzieje się,
Choć tak naprawdę rzygać się chce!

czwartek, 5 kwietnia 2012

Z Kasią ci się upiecze

I się lansują ćwoki bez przerwy,
Wszystkim działają mocno na nerwy,
Są dziennikarze, są mikrofony,
Jest nawiedzona, jest postrzelony!

Matka świruje, ojciec rżnie głupa,
Jakiś detektyw też się wygłupia,
Są konferencje, androny, brednie,
Że aż na głowie włos siwy rzednie!

I trwa zabawa, trwa widowisko,
Bo tu dla lansu zrobi się wszystko,
Na szkło jest tutaj ogromne parcie,
Więc o szkło wszyscy walczą zażarcie!

Buty i listy, nazwiska zmiana,
On taki biedny, ona kochana,
Nowe zeznania, nowe fryzury,
Nowe są wątki i nowe bzdury.

Na śniadanie matka Madzi,
Nic się na to nie poradzi,
I w południe, i wieczorem,
Takie wiadomości chore!

Sprawa jest wielka i narodowa,
Inne się sprawy pod dywan chowa,
Szlochy, lamenty, tumult, jazgoty
I wszędzie morze wielkiej głupoty!

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Ponad gór szczyty

Ta Najjaśniejsza Rzeczpospolita!
Jest bochen chleba, sól, okowita,
Szumią sztandary, są wizje nowe -
Wielkie, genialne i wystrzałowe!

Cyrk się rozrasta - są zbawiciele,
Są protektorzy i ich czciciele,
Są jakieś głupki, są jakieś ćwoki
I zwykłe durnie, i obiboki!

Szumią sztandary, łopocą flagi,
Choć wkoło pełno wszelakiej blagi,
Pełno przekrętów, pełno głupoty,
Pełno absurdów, pełno ciemnoty!

Durne reformy, inwigilacja,
Elektroniczna administracja,
Dewiacja z prawa, dewiacja z lewa,
Już ponad Tatry aż się przelewa!

Szumią sztandary, nad nimi krzyże,
Wodzów się ciągle po tyłkach liże,
Łopocą flagi, dumna pieśń płynie,
Że taki naród nigdy nie zginie!

sobota, 31 marca 2012

Karminowa babcia

Stara jak węgiel, lecz wciąż rżnie głupa,
We wszystkich studiach daje wywiady,
Gdzie tylko może - tam się wygłupia,
I na tę Jadźkę to nie ma rady.

Stara jak węgiel, lecz karmin ust jej
Na wszystkich wokół robi wrażenie.
Znowu się Jadźka nam pokazała,
Bo jest na wodza każde skinienie!

środa, 28 marca 2012

Śmieci i igrzyska



To taka gmina: gdzie kopniesz - gówno,
Wszędzie są śmieci i wysypiska,
Lecz ty się nie martw, drogi rodaku,
Bo już niedługo będą igrzyska!

Piłka kopana przesłoni wszystko,
Będzie radośnie, będzie wesoło,
Będą wiwaty i będą flagi,
Więc się już nie martw, że gówno wkoło!

wtorek, 27 marca 2012

Lans

I się lansują ćwoki bez przerwy,
Wszystkim działają mocno na nerwy,
Są dziennikarze, są mikrofony,
Jest nawiedzona, jest postrzelony!

I trwa zabawa, trwa widowisko,
Bo tu dla lansu zrobi się wszystko,
Więc jest tu na szkło ogromne parcie
I o szkło wszyscy walczą zażarcie!

Fakty i mity, wielkie przekręty,
Jakieś ekszperty i jakieś męty,
Jakieś zaćmienia, jakieś odloty
I wszędzie morze wielkiej głupoty!

sobota, 24 marca 2012

piątek, 23 marca 2012

Zażyje prochy



Zażyje prochy, posadzi dęby,
Naprawi swoje zepsute zęby,
Chwyci sztandary i poprowadzi,
Przyjmie każdego, kto mu pokadzi.

I ruszą za nim moherów tłumy,
Co różańcowe mają rozumy.
Będą tam krzyże i transparenty,
A on przed nimi już wniebowzięty

Mataczy, zwodzi, jątrzy i kręci,
Pieprzy trzy po trzy, zawodzi, smęci.
Gdy on "Mazurka" dostojnie śpiewa,
Tłum go otacza z prawa i z lewa!



http://www.youtube.com/watch?v=EipqGBh3WBs

czwartek, 22 marca 2012

Równo

To taka gmina, gdzie łotry same,
Dlatego wszystko tutaj spaprane.
Każdy tu ględzi, jęczy i szlocha,
Bo taka jest już ta nasza wiocha.

W ławach pijoki i obiboki,
Jakieś psychole i zwykłe ćwoki,
Ten bredzi ciągle, tamten się śmieje,
Ów zaś wódeczkę litrami chleje.

Ten nieczytaty, ten niepisaty,
Tamten na mózgu ma same łaty,
Ten wciąż przeżywa, tamten planuje,
Ów na mównicę znów się szykuje.

Kocioł garnkowi tutaj przygania,
Ćwok tu ćwokowi błędy wytyka,
Dureń poucza durnia od rana,
Lecz z takich ruchów nic nie wynika.

Nasza ta gmina, sztandary mamy,
Wiemy, co święte, wiemy, co gówno,
I honor także swój posiadamy,
Lecz wszystko wkoło wisi nam równo!

niedziela, 18 marca 2012

Buzie

Czarne ich szaty, spryt lisi mają,
Wszystkim na nosie od dawna grają
I wydzierają, co tylko da się,
Bo im zależy na wielkiej kasie.

Lubią zabawy i lubią kasę,
Fajnie się bawią "czarni" za nasze,
Dla nich to życie ekstra ma smaczek:
Raz jest dziewczynka, a raz - chłopaczek.

Na ich podwórku bajzel, przekręty,
Są jakieś zboki, są jakieś męty,
Jakieś dewianty i jakieś ćwoki,
Zwykłe prostaki i obiboki.

Są dostojniki i są grubasy,
Co "prawdę" głoszą dla ciemnej masy,
Są też pijoki i są złodzieje,
Co się stawiają, jak wiatr zawieje.

Buzie milutkie i uśmiechnięte,
Lekko myśleniem tylko dotknięte!
Lecz "czarnym" tutaj nikt nie podskoczy,
Bo mu się zaraz wydrapie oczy!

środa, 14 marca 2012

Poniewieranie

Zera, bankruty, ćwoki i głąby,
I zaczadzone kasiorą trąby,
Zbawcy, mesjasze, guru, pasterze,
Co prawdę głoszą na każdym skwerze.

Pełno ich wszędzie - w ławach i w sali,
Doradców sobie super dobrali
I biją pianę, bredzą i plotą,
Bo każdy z nich jest super idiotą.

Ktoś tam Bogu, a ktoś o piekle
Już od poranka majaczy wściekle,
Ktoś znowu na sny się powołuje,
Ten się nie zgadza, ten przytakuje.

Szumią sztandary, łopocą flagi,
Lecz wizji nie ma ten naród nagi
I się szamoce, i sam się zżera,
I sam wciąż sobą tu poniewiera!

niedziela, 11 marca 2012

Cuda ministry

Będą cuda i cudziska,
Wszystkie cieszą się ludziska,
Już ministra jedna miła
Wszystkim premie wypłaciła.

Każdy dostał parę złotych,
Bo się palił do roboty,
Dostał euro, dostał jeny,
Bo pracował wciąż bez ściemy.

Płynie kasa z lewa, z prawa,
Płynie kasa, trwa zabawa,
Ktoś tam znowu lody kręci,
Bo tu wszyscy są jeb...!

Hordy



Gdzie PiS się zjawi, tam zawsze granda,
Bo wszyscy z PiS-u to jedna banda!
Śpiewają pieśni, wznoszą okrzyki,
Gęby ich durne, lecz zwarte szyki.

Jest moherówna, moher, moherka,
W jej drżącej dłoni "Sony" kamerka,
Ktoś wznosi modły za pamięć Lecha,
Gdzieś obok stoi z różańcem klecha.

W PiS-ie największe na świecie ćwoki,
Głąby, tłumoki i obiboki.
Bredzą i mącą, konfabulują,
Pieprzą trzy po trzy, jątrzą i trują.

Tam za trzy setki każdy się sprzeda,
Im zaś wyjaśnić nic już się nie da.
Mieszają ciągle, mieszają wszędzie.
Było tak z PiS-em, jest tak i będzie!

piątek, 9 marca 2012

Jaja jak berety

To taka gmina: kiepsko się dzieje,
Ludzi ubywa, wszystko drożeje,
Są wielkie plany, szlachetne słowa,
Od pięknych wizji aż boli głowa.

Lecz tak naprawdę to bajzel wszędzie!
BYŁO TAK W GMINIE, JEST TAK I BĘDZIE!
Coś tam o suszu, coś tam o soli,
Od afer tutaj aż głowa boli.

Ręka tu rękę codziennie myje,
Kto inny dołki, gdzie może, ryje,
Ktoś nową wersję hymnu znów śpiewa,
Ktoś kij znów wkłada, ktoś inny ziewa.

Kasa się liczy i tylko kasa,
Bo taka jest już ta gmina nasza,
I zdanie znane - że qrwa qrwie
Łba tu na pewno nigdy nie urwie.

Wszystko na głowie tu postawione,
Śmieszne, komiczne i odmóżdżone!
W ŻADNYM TUNELU ŚWIATEŁKA NIE MA,
Jest tylko wielka paskudna ściema!

środa, 7 marca 2012

Jazda



I tak się bawią, i tak to leci,
Jakąś sensację ktoś znowu kleci,
Hieny na trupach, na trupach hieny
I coraz więcej dokoła ściemy!

Palnąć coś trzeba, by się pokazać,
W absurdach jeden ściga drugiego,
Bałwan tam głupka od świtu goni,
A znany debil goni tępego!

Miał tam też jechać kuzyn od Krysi,
Co wszystko wkoło całkiem mu wisi,
I miała jechać również Haneczka,
Lecz jej się wcześniej zgubiła kiecka!

Miał jechać Józek i ze dwa słonie,
Miały tam też być z wyścigów konie,
Miała tam jechać kuzynka Jolka,
Stefan, Antoni oraz Mariolka!

Muszą zaistnieć wioskowe ćwoki,
Dają wywiady, do studia pędzą
I wszędzie swoje sensacje głosi
Wielka głupota z bezbrzeżną nędzą!

poniedziałek, 5 marca 2012

Sprawdzanie

Ja piszę od dawna:
To taka gmina: gdzie kopniesz - gówno,
Chociaż na pozór ślicznie i równo!
Niedawno cała Polska sprawdzała sól, bo nagle wykryto proceder, który trwał już od 10 lat.
Teraz cała Polska będzie sprawdzać tory.
Czekam na następne ogólnopolskie sprawdzanie.
A że nastąpi - to więcej niż pewne.
Ostatnio obejrzałem odcinek Monka.
Dokonano napadu na bank i Monk prowadził śledztwo.
Po jego zakończeniu okazało się, że wszyscy pracownicy banku byli w napad zamieszani.
Nawet wylosowano osobę, która w czasie napadu dała się postrzelić:)))

niedziela, 4 marca 2012

Zaciskanie

Znowu piosenka płynie z głośnika:
"Narodzie drogi! Pracuj, nie fikaj
I już od dzisiaj zaciskaj pasa,
Bo na to czeka Ojczyzna nasza!

Zaciskaj pasa i jedz wodzionkę,
Zbieraj też szmaty i zbieraj stonkę,
Zbieraj też puszki i złom też zbieraj,
A władzą swoją nie poniewieraj!

Dostaniesz zupę gorącą z trawy,
Ze szczawiu będą pyszne potrawy,
Na podwieczorek trafi się gratka,
Bo z liści dębu będzie sałatka!"

I "Druga Polska", "Druga Holandia",
"Druga Japonia", "Druga Irlandia",
Że niby wielka zachodzi zmiana,
Ale piosenka ciągle ta sama!

Polska piosenka! Nasza ci ona!
Ktoś chciał doczekać, lecz zdążył skonać!
"I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu."

I tak padamy, tak tu się dzieje,
Zawsze pod górkę, a świat się śmieje!
Tutaj nadziei już żadnej nie ma,
Jest tylko wielka paskudna ściema!

czwartek, 1 marca 2012

Zazdrość



Świat nam zazdrości? Świat z nas się śmieje!
Wstaję dziś rano, już kogut pieje,
A tu znów szwindel, draka i granda,
Wiocha, przekręty i nowy skandal!

Afera z solą, kasza z molami,
Papryka w słojach razem z larwami,
Zaś na A4 jakieś szczeliny -
Tu same jaja i same kpiny!

Gdzieś zakład jakiś znów zbankrutował,
Ktoś kogoś znowu tam przehandlował,
Wszędzie cwaniaki, wszędzie cwaniary,
Wina jest jasna, lecz nie ma kary!

Tu brednia brednią brednię pogania,
Durne się tworzą ugrupowania,
Ale jest super i tak jest pięknie,
Że świat niedługo z zazdrości pęknie!

środa, 29 lutego 2012

Przegła się pałka!

Wzywa ministrów, teatrzyk kleci,
Bawią się chłopcy jak małe dzieci,
Bawią się także małe dziewczynki,
Co mają takie niewinne minki.

I brednia znowu za brednią płynie,
Ktoś tam namieszał, lecz się wywinie,
Znowu się jakieś wykreśla słowa,
Znowu absurdy i nowomowa.

To taka gmina. Tu zmian nie będzie,
Bo tu cwaniactwo króluje wszędzie!
Wszędzie krętacze i wszędzie ściema,
Wiec tu nadziei już żadnej nie ma!

wtorek, 28 lutego 2012

A u nas po staremu

Afera z solą, z boku gdzieś Mucha,
Na którą premier codziennie chucha,
A na A4 znowu szczeliny,
Tu - gdzie nie kopniesz - to same kpiny.

Są sobowtóry, są motorówki,
Z dachu gdzieś znowu spadły dachówki,
Gdzieś tor kolarski znów zbankrutował,
A poseł znany to się zachował!

Są ministrowie i dywaniki,
Nowe wydano znów okólniki,
A tramwajarka w mieście Krakowie
Miała coś ze dwa promile w głowie.

Oskara, bidna, znów nie dostała,
Choć się nad filmem napracowała,
Ale na koniec wiadomość miła -
Że Anna ojcu grzywnę spłaciła!

poniedziałek, 27 lutego 2012

Ministerki



Kaczyński zrobił ministerką Jakubiakową.
Ale było śmiechu!
Tusk zrobił ministerką Muchę.
Idzie ku lepszemu:)))

Kolejny premier kraj reformuje,
Tutaj doszyje, a tam popruje,
Temu zabierze, swemu zapłaci,
Taka reforma to się opłaci!

Kiedyś



Kiedyś głosowałem na Wałęsę, bo była uzasadniona obawa, że Polacy wybiorą sobie na prezydenta jakiegoś Indianina.

Na tronie

Prezes znów jątrzy, konfabuluje,
W dzień dołki kopie, w nocy zaś knuje,
I listy pisze, że wszędzie granda,
A te tuskowe to jedna banda!

Bo on ma plany, wie, co należy,
W uśmiechach cały swe zęby szczerzy,
Ma rozwiązania dla wszystkich ludzi,
Więc znów nadzieję powszechną budzi!

PiSda każdemu szczęścia dwa worki,
Darmowy przejazd do miasta Tworki,
Da tam mieszkanie, wielką wypłatę
I na dokładkę góralską chatę!

Za PiS-u manna to lecieć będzie,
Wypłaty będą wielkie jak słonie,
Naród się z kolan wreszcie podniesie,
A prezes będzie siedział na tronie!

niedziela, 26 lutego 2012

piątek, 24 lutego 2012

GAWRON

Dawniej w Polsce to się na przykład huty budowało.
Dziś 3 premierów i 40 milionów tubylców łódki nie potrafi zbudować.
Jeśli byle łódki nie można zrobić, to co zrobić można?
Chyba tylko gwoździe!

Słoneczko

To taka gmina: kiepsko się dzieje,
Ludzi ubywa, wszystko drożeje,
Są wielkie plany i dobre chęci,
Lecz lody tutaj to każdy kreci!

Kręcą doktory i generały,
Kręcą burmistrze i wsiowe pały,
Kręcą ci ze wsi, kręcą ci z miasta,
Co dzień kręcenie tu się rozrasta.

Kręcą na dole, kręcą u góry,
Kręci wesołek, kręci ponury,
Kręci babinka i dziadek kręci,
Kręcą prawdziwi, kręcą pogięci.

Kręci tu stary i kręci młody,
Ci z NCS-u też kręcą lody,
Kręci minister i ministerka,
Kręci tu szpaner, kręci szpanerka.

Kręcą tu księża, kręcą księżniczki,
Kręcą tu młode i stare piczki,
Kręcą hierarchy i ministranty,
Kręcą geniusze, kręcą palanty.

I tak kręcimy, i jakoś leci,
Nad lodziarzami słoneczko świeci,
Każdy te swoje lody tu ma,
Więc nie jest kiepsko i szafa gra!

środa, 22 lutego 2012

Błędy



To prawda, że błędy popełnia każdy.
Chodzi tylko o jakość i ilość błędów w określonej jednostce czasu.
A zwroty typu "Błędy popełnia każdy" i "Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie robi" są dziś bardzo modnym uzasadnieniem wszelkiego rodzaju partactwa.
Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, że co godzinę pracownik melduje przełożonemu, że zrobił poważny błąd i równocześnie dodaje z uśmiechem, że przecież tylko ten się nie myli, kto nic nie robi.

wtorek, 21 lutego 2012

Nacja

Tajemne zmowy, tajne narady,
Na górze sępy, na dole dziady,
Nie ma co pisać - jasna jest puenta -
Cała ta nacja zdrowo rąbnięta.

Dziennie tu cwaniak goni cwaniaka,
Grubą aferę zaś goni draka,
Jawią się durnie, jawią proroki,
Zwykłe leniuchy i obiboki.

Megalomania, pycha i duma,
Choć rzadko który cokolwiek kuma,
Woda sodowa, nos wyżej głowy
I do bredzenia każdy gotowy.

Ktoś kłamstwa plecie, ktoś tam rżnie głupa,
Jakiś bohater znów się wygłupia,
Ktoś inny kręci i strzela fochy,
Są jakieś Kiepskie, jakieś Paździochy.

Są też mesjasze i gupki wsiowe,
Co w niemowlęctwie spadły na głowę,
Są przewielebne jakieś pasterze,
Co prawdę głoszą na każdym skwerze,

Jacyś wybrańcy, jakieś elity,
Ten zaczadzony, tamten podpity.
A na to wszystko biało-czerwona
Spogląda co dzień bardziej zdumiona!

niedziela, 19 lutego 2012

Wolty

Wolty premiera powoli zaczynają mi przypominać zmiany twarzy prezesa.

sobota, 18 lutego 2012

Stadion



Stadion Nagrodowy! Wielkie tam nagrody!
Dostaje nagrody stary tam i młody!
Płynie sobie Wisła po polskiej krainie,
A kasa za Stadion nikogo nie minie!

piątek, 17 lutego 2012

Szczerze

To popaprańcy i to psychole,
Więc ja tę sektę szczerze pier...!
Odmieńce jakieś i różne ćwoki,
Głąby, pajace i obiboki!

Jany i Elki, inne dewianty,
Jakieś pogięte całkiem palanty,
Jakieś pokurcze, jakieś niziołki,
Tumany, tuki i inne kołki.

Ja już od dawna znam ową bandę,
Co wszędzie robi nielichą grandę.
Tam każdy liże du... prezesa,
Co w głowach wszystkim codziennie miesza!

niedziela, 12 lutego 2012

Tu

Tu wszystko chore, tu wszystko głupie,
Zewsząd odory czuć tylko trupie,
Spróchniałe drzewca, przegniłe belki,
Dawno stąd zniknął rozsądek wszelki.

Tu co dzień goni aferę granda,
Jedna się z drugą naparza banda,
Kocioł garnkowi wytyka błędy,
Jakieś uwagi ma ćwok do mendy.

Zbawcy, mesjasze, pijane głąby
I zaczadzone kasiorą trąby,
Prostaki zwykłe i postrzelone,
Głupki normalne i nieskończone.

Dziś już nie wierzy tu nikt nikomu!
Ale jesteśmy w swym własnym domu,
Gdzie wszędzie kpina i popelina!
I nic nie zmienisz. To taka gmina!

piątek, 10 lutego 2012

Czas parytetów

Palnąć coś trzeba, by się pokazać,
W absurdach jeden ściga drugiego,
Głupia tu głupią od świtu goni,
A znany matoł goni tępego!

Lepiej nie będzie, bo liczba głupich
Z roku na roczek rośnie bez przerwy,
Bredzą i mącą, plotą, bajdurzą
I wciąż działają wszystkim na nerwy!

Muszą zaistnieć wioskowe ćwoki,
Dają wywiady, do studia pędzą
I wszędzie swoje "mądrości" głosi
Męska głupotą z kobiecą nędzą!

środa, 8 lutego 2012

Zakusy



I tak się bawi, i tak to leci,
Jakiś happening Janusz znów kleci,
Janusza taka dzisiaj jest praca:
Jak wiatr zawieje - tak się obraca!

Wierzą mu głupki, wierzą mu dzieci,
Trzy po trzy plecie i jakoś leci,
Wali we wszystkich Janusz z doskoku,
No, bo nie został człowiekiem roku!

Kolejny zbawca i nawiedzony
Wszystkim dokoła wciska androny,
Wizje ma nowe, ględzi bez przerwy
I wszystkim wkoło działa na nerwy!

Maski zakłada i robi akcje,
Pewnie od środka czuje wibracje,
Nowym wyzwaniom chce Janusz sprostać,
A przy okazji premierem zostać!

Zasiądzie Janusz wnet w Belwederze,
Olka ze sobą także zabierze,
Z Olkiem z Charkowa toczy rozmowy,
Bo Olek chłop to jest odlotowy!

Trwają igrzyska i trwa zabawa,
Trele morele i mowa trawa,
Tutaj od wieków tak to się kręci,
Bo władza w Polsce każdego nęci!

wtorek, 7 lutego 2012

Znów

Znów nie ma winnych, znów wszyscy święci,
Kolejna gwiazda materiał kręci,
Kolejne w studiach wielkie debaty,
A tam ruiny i wśród nich kwiaty.

Mróz przeraźliwy, jesienne liście,
Poranek znowu nadchodzi mgliście,
Ludzie na mrozie i płoną znicze,
Których jest tyle, że nie policzę.

niedziela, 5 lutego 2012

Kolesiostwo

Tu kolesiostwo panuje wszędzie!
BYŁO TAK W GMINIE, JEST TAK I BĘDZIE!
Jakieś malarze, jakieś stolarze,
Zduny, piekarze i kominiarze.

Jakieś kierowcy, jakieś fryzjery,
Jakieś kasjery, jakieś dilery,
Cioteczka, synek, dalsza rodzina
I bardzo miły kuzyn ze Żnina.

I kumpel z wojska, z klasy kolega,
Co się o pracę właśnie ubiega,
Córka kolegi, syn koleżanki,
Siostra, wujenka i dwa bratanki.

Jeden drugiego tutaj popiera,
Bo w naszej gminie taka maniera.
Ręka tu rękę codziennie myje
I z tym się nawet już nikt nie kryje!

sobota, 4 lutego 2012

Refleksja

Taka mnie naszła.
Kiedy pisałem rymowanki o Lechu Kaczyńskim po katastrofie, to często czytałem, że jątrzę i jak ja tak mogę pisać o człowieku, który już nie żyje.
Kiedy teraz nie wyraziłem odpowiedniej ilości "ochów" i "achów" na temat życia i twórczości Wisławy Szymborskiej, też czytam, że jątrzę i jak ja tak mogę o osobie, która właśnie zmarła. Przypisuje mi się zawiść, małostkowość i zazdrość.
Jedni uważają, że o Lechu Kaczyńskim można pisać tylko dobrze.
Drudzy uważają, że o Wisławie Szymborskiej można pisać tylko dobrze.
Jeśli dodamy jednych do drugich, to mamy naród polski - pełen hipokryzji, fałszu i obłudy.

I tak sie bawię:)

piątek, 3 lutego 2012

Moja znieczulica

Wymyślone gwałty, sfingowane porwania dzieci i dorosłych.
Chyba nikt nie oczekuje, że się przejmę, kiedy w przyszłości usłyszę jakieś wiadomości o gwałtach i porwaniach.

czwartek, 2 lutego 2012

Tak bym ewentualnie pisał, gdybym chciał tak pisać!

Partia nie kłamie, Partia nie zwodzi,
Więc idźcie za nią ludzie wy młodzi,
Idźcie za Gwiazdą, co lśni na wschodzie,
Tam myśl jest wielka - myśl o swobodzie!

Myśl o swobodzie, myśl o wolności!
Niech u nas także myśl ta zagości!
My rzeczywistość zmienić umiemy
I za tą Gwiazdą wszędzie pójdziemy!

Ona prowadzi wielkością swoją,
Wraże się siły dwoją i troją,
Lecz On jest z nami, prowadzi nas,
Więc bliski już jest radości czas!

Najpierw pisze się odpowiednie wiersze w odpowiednim czasie.
Później już inne wiersze tego autora trafiają do podręczników jako podziękowanie za właściwą postawę.
To nic trudnego.
Trzeba tylko chcieć.

Ręce opadają!

środa, 1 lutego 2012

Wychodzi na to, że powoli trzeba będzie zamykać ten teatrzyk.



A jak w nim bajka znów zamieszka, zaprosimy wszystkie dzieci.
Ja - Kubuś i ja - Agnieszka.
Tak to pamiętam:)

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Biel

Nasz drogi prezes zapiął rozporek
I się piechotą udał do Tworek.
Dostał tam ręcznik i białe lacie,
Białą czapeczkę i białe gacie.

Dostał szlafroczek, białe porteczki,
Biały kaftanik, białe majteczki,
Białe buciki, białe sznurówki,
A do pisania białe ołówki.

Wokół prezesa białe są ściany,
Na obiad zjada barszcz zabielany,
Z białym przed tiwi siedzi pilotem
I wrogów swoich obrzuca błotem.

O referendum teraz wódz marzy,
Choć borok bidny ledwo kojarzy,
Co to internet, co to loginy,
Więc znowu prezes urządza kpiny!

Z aktami jemu myli się ACTA,
Lecz on z szatanem zawarłby pakta,
Byle ponownie zostać premierem,
Bo jak na razie jest tylko zerem!

Miota się w Tworkach prezes bez przerwy,
Personelowi działa na nerwy,
Co się odezwie - to się ośmiesza.
Ciężkie jest w Tworkach życie prezesa!

piątek, 27 stycznia 2012

Lans

I się lansuje bydlę bez przerwy,
Wszystkim dokoła działa na nerwy,
Łazi i jątrzy, bredzi i psioczy,
A nikt onemu już nie podskoczy,

Bo wciąż ta trauma i wciąż te prochy,
Więc durne miny, kretyńskie fochy,
Jednych na drugich codziennie szczuje,
Dziobem swym kłapie i jadem pluje.

Często na prochach, więc nie kojarzy,
Lecz mu się IV bez przerwy marzy.
Gupki mu wierzą i za nim idą,
Choć umysłowym jest inwalidą.

Idą i idą, niosą sztandary,
Idzie ćwok młody i dureń stary,
Śpiewają pieśni, niosą krzyżyki,
Na cześć bydlęcia wznoszą okrzyki!

wtorek, 24 stycznia 2012

Polska robota!

Szumy i zgrzyty, jęki i piski,
Temat ciekawy, lecz bardzo śliski,
Ktoś coś tam słyszał, ktoś zwidy miał,
Ktoś się podpisał i ciała dał.

Ten coś powiedział, tamten wygłosił,
Ów zaś kolegę o zdanie prosił,
Ten ciotkę spytał, ten spytał matkę,
Tamten o zdanie poprosił swatkę.

Znawcy, ekszperty i szpece same,
Wielkie fachmany, nazwiska znane,
Każdy tam kręci, każdy tam mota,
Bo taka jest już polska robota!

Polska robota! Znana ci ona!
Gdy o niej słyszę, ze śmiechu konam!
Niczym się tutaj nikt nie przejmuje
I każdy bredzi, jak mu pasuje!

sobota, 21 stycznia 2012

Zgraja

I tak się bawią, i tak to leci,
Jakąś aferę ktoś znowu kleci,
W ławach pijoki i obiboki,
Jakieś psychole i zwykłe ćwoki.

Lubią tam często tarzać się w błocie,
Jeden drugiego goni w głupocie,
Ten coś zapala, tamten się śmieje,
Ów zaś wódeczkę litrami chleje.

Tacy wybrańcy, znane osoby,
Niektórym dawno siadły wątroby,
Ten bierze prochy, bo wciąż przeżywa,
Ów "komuchami" wszystkich nazywa.

Ten znowu z innym chce kopie kruszyć,
Temu zaś tyłka nie chce się ruszyć,
Ten nawet palcem w bucie nie kiwnie,
Tamten od rana wygląda dziwnie.

Wiejski tam fason, wiejskie maniery,
Niedouczone jakieś szpanery,
Tamten coś bredzi, ten daje plamę,
Sceny te wszystkim dobrze są znane.

Wiejska ulica, wiejskie zwyczaje,
Ktoś mówi szczerze, większość udaje,
Kłapią dziobami i kasa leci,
Im to już nawet nie wierzą dzieci!

Lepiej nie będzie. Tam liczba głupków
Z roku na roczek rośnie bez przerwy!
Bredzą i mącą, plotą, bajdurzą
I wciąż działają wszystkim na nerwy!

środa, 18 stycznia 2012

Lody

To taki kraj jest: gdzie kopniesz - gów...,
Chociaż na pozór ślicznie i równo.
Są wielkie plany i dobre chęci,
Lecz lody tutaj to każdy kreci!

Kręcą doktory i generały,
Kręcą burmistrze i wsiowe pały,
Kręcą ci ze wsi, kręcą ci z miasta,
Co dzień kręcenie tu się rozrasta.

Kręcą na dole, kręcą u góry,
Kręci wesołek, kręci ponury,
Kręci babinka, minister kręci,
Kręcą prawdziwi, kręcą pogięci.

I tak kręcimy, i jakoś leci,
Kręcą dorośli i kręcą dzieci,
Trwają igrzyska, zabawa trwa,
Bo każdy swoje lody tu ma!

niedziela, 15 stycznia 2012

Zabawa

Wciąż nowe fakty, nowe zjawiska,
Chleba brakuje, lecz są igrzyska,
Trwa tu zabawa i jakoś leci,
Jest trochę faktów, reszta to śmieci.

Trwa tu zabawa rano, wieczorem,
Wieje tragedią, wieje horrorem,
Są nowe niusy porażające,
Są wiadomości krew ścinające.

Tu wszystko chore, tu głupie wszystko,
Ale od rana trwa widowisko,
Ktoś coś powiedział, są dziennikarze
I każdy pisze, co szef mu każe.

I chwyta gawiedź te niusy nowe,
Niusy czadowe i odlotowe,
I każdy czyta, analizuje,
Mnoży przez 10 i komentuje!!!

piątek, 13 stycznia 2012

Gonitwa



Kocioł garnkowi w Polsce przygania,
Ćwok tu ćwokowi błędy wytyka,
Dureń poucza durnia od rana,
Lecz z takich ruchów nic nie wynika.

I tak to leci - są jacyś zbawcy,
Jakieś mesjasze, jakieś proroki,
Jakieś natchnione głupki i głąby,
Jakieś dewianty, jakieś wywłoki.

Palnąć coś trzeba, by się pokazać,
W absurdach jeden ściga drugiego,
Głupek tu głupka od świtu goni,
A znany matoł goni tępego.

Lepiej nie będzie, bo liczba głupków
Z roku na roczek rośnie bez przerwy,
Bredzą i mącą, plotą, bajdurzą
I wciąż działają wszystkim na nerwy!

środa, 11 stycznia 2012

Hobby

Ten się zastrzelił i uciekł potem,
Inny to lubił piwo z ubotem,
Ów się powiesił, tamten podpalił,
Ktoś zaś chałupę na łeb swój zwalił.

Ktoś czyta książki, ktoś łowi ryby,
Ktoś zbiera flaszki, ktoś inny grzyby,
Ktoś zbiera znaczki, ktoś grzebie w glebie,
A znów ktoś inny strzela do siebie.

Różne są hobby, różne koniki,
Różne są sztuczki, różne są triki,
Są ciekawostki gdzieś na youtubie,
Jak znany aktor se w nosie dłubie.

Ta szydełkuje, ta pieśni śpiewa,
Ten biega rano, ten na czas ziewa,
Te piją mocno, ci się czochrają,
Bo ludzie różne zwyczaje mają!

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Bo bez picia nie ma życia!



Pije poseł, dyplomata
I prezydent, pije tata,
Pije radny i lekarka,
Pije nawet kominiarka.

Piją spodnie mocno w kroku,
Pije się aż do amoku,
Piją w chacie i w pałacu
Piją w Sejmie i na placu.

Piją wioski, piją grody,
Zawsze znajdą się powody,
Pije się tu często z rana,
Bo tu wóda jak śmietana!

Pić potrafimy, to nam wychodzi,
Więc piją tutaj starzy i młodzi.
Wszystkim jest znana ta polska dusza,
Co wciąż do picia naród przymusza!

sobota, 7 stycznia 2012

To jest



To jest mąż stanu i patriota,
Co właśnie dosiadł nowego kota,
Szable on chwyta, łopocą flagi,
Bo z niego właśnie taki jest magik,

Co w głowach ludziom bez przerwy miesza,
Na wrogach swoich psy dziennie wiesza,
Tu pluje jadem, tam pluje śliną,
Lecz dni onego niedługo miną

I na śmietniku gdzieś marnie skończy,
Zanim Polaków do cna wykończy!
Skończy się chwała, zacznie się bieda,
Bo nikt mu nawet złotówki nie da!

środa, 4 stycznia 2012

Nasz drogi

Nasz drogi prezes zapiął rozporek
I się piechotą udał do Tworek.
Dostał tam ręcznik, dostał tam lacie,
Dostał z "Biedronki" nowiutkie gacie.

Dostał szlafroczek, białe porteczki,
Biały kaftanik, białe majteczki,
Dostał buciki, dostał sznurówki,
A do pisania dostał ołówki.

Dostał kroplówkę, dostał też prochy,
Więc pisze listy do każdej wiochy.
I do miast wszystkich też pisze listy,
Choć wzrok prezesa jakiś jest mglisty.

Białe są ściany wokół prezesa,
Od prochów w głowie już mu się miesza,
Ogląda tiwi, łazi z pilotem
I wrogów swoich obrzuca błotem.

Tęskni za IV, o władzy marzy,
Choć borok bidny ledwo kojarzy,
By być premierem - marzy wciąż skrycie.
Takie prezesa w Tworkach jest życie!

niedziela, 1 stycznia 2012

Życzenia



A ja mu życzę, by wstawił zęby,
By nie śmierdziało onemu z gęby,
By kupił buty, zapiął rozporek
I by się jutro udał do Tworek!

By się hamował, wziął na wstrzymanie,
Bo fest przesadza z tym rozrabianiem,
By w nowym roku odstawił prochy,
By przestał zbawiać miasta i wiochy!

By się dokładnie swym zajął kotkiem,
By się dziś z rana w łeb klupnął młotkiem,
By przestał bredzić, by już nie jątrzył,
By na śmietniku karierę skończył!