poniedziałek, 15 marca 2010

Wiosna

Jest już marzec.
Wiosny ni ma.
Mocno trzyma
Się ta zima.

Pyta człowiek
Z rana: co to?
Tylko woda?
Tylko błoto?

Gdzie ta zieleń?
Gdzie to słońce?
Gdzie są dzionki
Już gorące?

Chmurne niebo.
Kapie coś.
Nie ma wiosny.
Jak na złość!

Gdzie miniówy?
Gdzie bluzeczki?
Gdzie mamusie?
Gdzie córeczki?

Długo czekać
Jeszcze mamy?
My za wiosnę
Dużo damy!

15 komentarzy:

  1. nieRomantyczna15 marca 2010 08:06

    Ni ma mini-są barchany,
    bo świat śniegiem zasypany!
    Czapki,szale,rękawice
    muszą wkładać wciąż dziewice...
    Czasem także są walonki,
    żeby nie przemarzły członki...
    Ciągle mamy tu Syberię
    -a ty takie fanaberie
    o spódniczkach i bluzeczkach,
    gołych pępkach ,kolaneczkach!
    Ni ma wiosny -wielka strata!
    ale...byle by do lata.....

    OdpowiedzUsuń
  2. wierszyk Galczynskiego przyszedl mi do glowy:

    Aktualnie jeszcze zima
    jakze nie lubimy zim.
    nasze zmysly w karbach trzyma
    i rozkwitnac nie da im.
    Lecz sie nie martw, baronowo,
    juz przemija zima zla,
    rozpoczniemy ach! na nowo
    nasze slodkie "trulla la".

    dla Erato i Euterpe :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No więc dzisiaj mam już dosyć -
    już nie będę tego znosić!
    To są chyba jakieś kpiny,
    w korkach stałam pół godziny,
    jezdnie śliskie są jak szklanka,
    śniegu wszędzie po kolanka.
    Służby śpią - a "krawężniki",
    za nic mają logistykę -
    każdą stłuczkę mają w nosie,
    stoją, palą papierosy...
    wszystkie pasy już blokują,
    bo mandaty wypisują!

    Co tu robić? - Rady mnie ma...
    Marzec to - czy wielka ściema?
    Lecz już ptaszki podśpiewują,
    koty głośno się "marcują",
    przebiśniegi zaś z nadzieją,
    główki swe na słonku grzeją!
    Na kasztanach lepkie pąki,
    wnet przylecą już skowronki,
    ziemia oddech weźmie słodki
    i pokażą się stokrotki!

    OdpowiedzUsuń
  4. nieRomantyczna15 marca 2010 09:37

    Jasiek na zapiecku siedzi
    i że sypie-się nie biedzi!
    Zima wkoło,śniegu kupy,
    a on wlazł se do chałupy,
    na zapiecku mu cieplutko,
    z ukochaną tak milutko...
    tak doczeka se do wiosny
    i napisze wiersz radosny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Biały obudził się ranek
    Cieszy się nasz bałwanek,
    Że znów odśnieżać trzeba
    Białe g.co spada z nieba.

    Dni zimy ubywa, a wiosną
    Nadzieje nam mocno rosną,
    Że jesienią, któregoś rana
    Nie będzie z nami bałwana.

    OdpowiedzUsuń
  6. nieRomantyczna15 marca 2010 10:14

    Ja nie chcę Jasku
    ani baławnka,
    ani białego,śnieżnego
    ranka!
    Ja chcę już wreszcie
    barchany zrzucić
    i do ludzkiego
    wyglądu wrócić !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. nieRomantyczna15 marca 2010 10:19

    Jeszcze do Panów małe pytanie
    -chodzi o WIOSNĘ,czy marcowanie???
    Bo tyle tutaj naćwierkałam
    -a może sensu nie zrozumiałam???

    OdpowiedzUsuń
  8. Panom chodzi wszak o jedno,
    no bo w tym jest rzeczy sedno-
    żeby - obok kotów - w marcu,
    dla nich było trochę harców!

    OdpowiedzUsuń
  9. nieRomantyczna15 marca 2010 10:40

    No i chyba się wydało,
    że harcowac się zachciało!?
    Bo na blogu cisza głucha,
    a z tą wiosną,to podpucha!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Harce dobre są na wszystko.
    Idzie wiosna. Harce blisko.
    Każdy lubi poharcować.
    Nie ma co się tu krygować!

    OdpowiedzUsuń
  11. My bardzo lubimy, proszę Pani
    Kiedy tapczan się już zieleni
    A wiosna ubranie pani zmieni
    Wtedy życie jest łatwiejsze
    I marcowanie przyjemniejsze.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszyscy mamy w głowie harce!
    Listopady to, czy marce...
    lecz uciecha jest dla panów,
    gdy nie nosi się barchanów!

    OdpowiedzUsuń
  13. nieRomantyczna15 marca 2010 11:10

    Nie wiem-jak my to robimy,
    że na zimę się skarżymy,
    że jest śnieg,a wiosny nie ma,
    że choć wierszyk jest o zupie
    -zawsze kończy się na .....???

    OdpowiedzUsuń
  14. Człek to takie dziwne zwierzę...
    jęczy wciąż...mówi pacierze...
    Ale wszystkim - taka racja -
    zawsze w głowie "prokreacja"!
    Nie dziwota, proszę Pani -
    że tu też są porąbani
    i jak jeden - wszyscy w kupie -
    rozprawiamy wciąż o d....!

    OdpowiedzUsuń
  15. nieRomantyczna15 marca 2010 11:56

    Prokreacja? Nie w tej "wiośnie"!
    Tu jest -powiem-raczej sprośnie..
    Bo gdy odchowane dzieci
    i łysina gdzieś tam świeci,
    a człek jędrność,gibkość stracił,
    w tłuste fałdki się wzbogacił,
    -co zostało? Poświntuszyć !
    Upływ czasu tym zagłuszyć....

    OdpowiedzUsuń