niedziela, 29 grudnia 2013

Smoleńsk

Smoleńsk jest wszędzie. Jest na wsi, w mieście,
Jest w oczach ludzi, w niewinnym geście,
Smoleńsk jest rano, jest też wieczorem,
Jest, gdy sąsiadka miele ozorem.

Smoleńsk jest w grudniu, w styczniu i w maju,
Smoleńsk jest w pracy i gdyś na haju,
Jest przy obiedzie, przy podwieczorku,
Smoleńsk od środy jest aż do wtorku.

Smoleńsk jest w parku, jest na ulicy,
Jest też w oborze, gdzie trzoda kwiczy,
Jest w kiosku Ruchu, jest też w markecie,
Bo o Smoleńsku głośno jest w świecie.

Słuchają zdrowi, słuchają chorzy,
Co o Smoleńsku Antek znów tworzy,
Jakie teorie eksperci mają
I do wierzenia co zapodają.

Jest na Interii, jest na Onecie,
Że na Onecie, to sami wiecie,
Na Wirtualnej, na blogach różnych,
Czasem poprzecznych, czasem podłużnych.

Smoleńsk jest w willi i w starej chacie,
Smoleńsk u Tadka i na Polsacie.
Więc się nie skradaj po żarcie w nocy,
Bo ci z lodówki Smoleńsk wyskoczy!

poniedziałek, 27 maja 2013

Na chwilkę tylko

Nie ma większych pojebów niż polscy kierowcy.
Przebijają zdecydowanie nawet właścicieli psów w miastach.

sobota, 20 kwietnia 2013

Życzenia z rana

Życzę wszystkim posłom, którzy byli przeciwko wyższym karom dla pijanych kierowców, aby jacyś pijani kierowcy roznieśli rodziny tych posłów na strzępy.

piątek, 19 kwietnia 2013

Rower

Na wszelkie stresy rower jedyny!
Więc polskie miasta i polskie gminy
Pełne rowerów. Małe i duże.
Więc ja swój rower także odkurzę

I ruszę w trasę. Znów droga nowa -
Pełna uroku i odlotowa.
Rowerem jeździ młody i stary,
Ten nawet jeździ, co myje gary.

Jeździ dyrektor i urzędniczka,
Jeździ aktorka, jeździ pątniczka,
Jeżdżą dziadkowie, jeżdżą dzierlatki,
Jeżdżą ojcowie i jeżdżą matki.

Pędzą rowery przez miasta, wioski,
Mijają słupki, mijają kioski,
Pod górkę ciężej, lecz potem w dół,
Aż w uszach słychać tylko szum kół.

Pola i lasy, mosty i domy,
Kawałek prosty, kawałek stromy.
Rowerem jeździ rybak i gazda,
Bo na rowerze super jest jazda!

piątek, 8 marca 2013

Z tabletem

Z tabletem Jarek wszedł na mównicę,
Bo se pomyślał: "Wszystkich zachwycę!
Zachwycę panów, zachwycę panie,
Bo zdolny jestem ja niesłychanie!

Mam nowe wizje, mam plany nowe -
Wielkie, solidne i odlotowe,
Władzę Tuskowi jutro odbieram,
Bo technicznego mam już premiera.

To Piotrek Gliński. Zacny mąż stanu.
Dogodzi pani, dogodzi panu,
Dogodzi ojcu, dogodzi matce,
Dogodzi starszej oraz dzierlatce.

Manna codziennie z nieba poleci,
Cieszyć się będą starsi i dzieci,
Zachwycę miasta, zachwycę wiochy,
Bo teraz inne już biorę prochy!"

wtorek, 5 marca 2013

Legenda

Olkowi - nogę.
Wojtkowi - rękę.
Protestujących - pałami.
A gejów - za mur.
Pocieszny jest ten Lechu:)

W końcu wyszło szydło z worka
I trza Lecha zamknąć w Tworkach.
Żadne nagrody i żadne granty
Takich nie zmienią, bo to palanty!

Wałęsa jest niewyuczalny, gdyż albowiem jako zacny katolik stosuje zasadę - Jakimś mnie, Boże, stworzył, takiego mnie mosz!

wtorek, 19 lutego 2013

Mógłbym



Mógłbym tak zacząć:
Durnie na górze, durnie na dole,
Durnie w pałacu, durnie w stodole ...
Ale mi się nie chce:)

niedziela, 10 lutego 2013

Watykan

Watykan rządzi, Watykan knuje,
Watykan akcje nowe szykuje,
"Czarni" panują, głupoty plotą,
Do mózgów włażą polskim idiotom.

W gumiokach włażą, pieśni śpiewają,
Datki "co łaska" chętnie zbierają,
Panują w mieście, w siole i w gminie,
Tu władza "czarnych" nigdy nie minie.

Granic dla siebie żadnych nie mają,
Wszystkich dokoła umoralniają,
Przed nimi klęczy poseł, senator,
Prezydent, premier i reformator.

Klęczy dyrektor, majster, kierownik,
Znana sportsmenka, młody bojownik,
Klęczy modelka, klęczy pątniczka,
Stara dewotka i młoda piczka.

Naród przed nimi padł na kolana
I hymny pieje dla nich olbrzymie,
A oni rządzą, sądzą i knują!
Miał rację Juliusz - że zguba w Rzymie!

poniedziałek, 4 lutego 2013

Po pysku


Założy krawat, założy spodnie,
By wystartować w wyborach godnie,
Naprawi zęby, zapnie rozporek,
Lecz to nic nie da - trafi do Tworek.

Dostanie szlafrok, liche porteczki,
Kusy kaftanik, cienkie majteczki,
Małe buciki, krótkie sznurówki,
A do pisania tycie ołówki.

Będzie się miotał w Tworkach bez przerwy,
Będzie lekarzom działał na nerwy,
Po korytarzach będzie się kręcił,
Aż mu po pysku dadzą pacjenci!

piątek, 1 lutego 2013

I Natalka


Natalka śpiewa i kibicuje,
Gdzie tylko może, się produkuje,
Pewnie pociąga nieźle z fajeczki,
Lecz w głowie nie ma nic oprócz sieczki.

Pewnie Natalka pociąga bosko,
Więc się Natalkę otacza troską,
Różne programy, zdjęcia, wywiady,
Bo ma usteczka nie od parady!

środa, 30 stycznia 2013

On i ona

Jałowa Kryśka, jałowy prezes,
On jest prawiczkiem, ona dziewicą,
Lecz wkrótce znajdą swoje połówki
I aktywnością wszystkich zachwycą.

Bo będą płodzić dzieci od świtu
W pokoju, w kuchni, gdzie stoją gary,
Będą je płodzić z wrzaskiem na ustach,
Będą pochodnie, będą sztandary.

Jarek się mocno zmobilizuje,
Popisze się też od Kryśki szparka,
Spłodzi nam Jarek malutką Kryśkę,
Kryśka urodzi małego Jarka.

Mądrość ludowa:
Baba bez bolca dostaje p...dolca,
A chłop bez dziury wciąż chodzi ponury!



wtorek, 29 stycznia 2013

Prezes z receptami


Ma on recepty, ma plany różne,
Krótkie i długie, skośne, podłużne,
Ma też projekty i założenia,
Ma szkice wstępne oraz streszczenia.

Już się po śmierci otrząsnął mamy,
Więc znowu bredzi jak ...,
Znowu ma wizje, strategię kryśli,
Nie śpi po nocach, głęboko myśli:

"Za PiS-u manna to lecieć będzie,
Dobrobyt w Polsce wprowadzę wszędzie,
Wypłaty będą wielkie jak konie,
Do nich dodatki większe niż słonie."

Niech z receptami rusza do Tworek,
Niech z sobą bierze Pawłowicz Kryśkę,
Tam się obojgu da coś na głowę
I tam niech wiodą gadki jałowe!

niedziela, 27 stycznia 2013

Show

Biznes jest biznes. Jakoś się kręci.
Jedna cyckami fanów swych nęci,
Inna pokaże swoje majteczki,
Bo w głowie nie ma nic oprócz sieczki.

Tamta wydyma ciągle swe usta,
Choć główka u niej bezbrzeżnie pusta,
Ta nagie ciało odzieje w futro,
By na okładce zjawić się jutro.

Ta się pokaże topless w południe,
By było barwnie, miło i cudnie,
Brzuszki, pośladki, cycki i uda,
Łydki, kolanka i inne cuda.

I tak się kręci, kasiora leci,
Ta jeszcze panna, tamta ma dzieci,
Ta jest heterą, ta jest łabędziem,
Lecz towar zawsze towarem będzie!

Była towarem już białogłowa,
Gdy się mężczyzna w jaskiniach chował.
I będzie dalej. Nic się nie zmieni,
Choćby na forach wyli zgorszeni!


czwartek, 24 stycznia 2013

Twoje radio


Radio Maryja falami pierze,
Całkiem wyprane mózgi słuchaczy,
Tam zacny ojciec i pasterz znany
Codziennie bredzi jak porąbany.

Lecz wierzą ojcu różne mohery,
Polaki prawe i sprawiedliwe,
Takie bez grzechu i prawie święte,
Z Bogiem na ustach i fest stuknięte.

Mohery zawsze Tadkowi wierzą,
Zęby ze szklanek w uśmiechach szczerzą,
Ojca słuchają, ojca kochają,
Na jego konto renty wpłacają.

Ojciec wyjaśnia, ojciec tłumaczy,
Nie ściemnia wcale i nie mataczy,
Każdy doń moher miłością pała,
A ojciec wszystkich ich robi w wała!


środa, 23 stycznia 2013

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Patrzcie państwo!


Adolfa też ratowali przed samobójstwem współpracownicy.
I uratowali!

Wpływy

Ktoś założył, że Polacy to hołota i będą łamać przepisy drogowe.
Z tego łamania będą określone wpływy za mandaty do budżetu.
Ale Polacy hołotą nie są i będą jeździć zgodnie z przepisami.
Wpływów nie będzie.

piątek, 18 stycznia 2013

Nie ma



Jakieś brednie, banialuki,
W które wierzą tylko tuki,
Poplątanie, pomieszanie,
Zwykłe kłamstwa i zmyślanie.

Ona przy życiu trzymała go,
Teraz się stoczy na samo dno
I na śmietniku skończy karierę.
Mnie to nie wzrusza - dla mnie jest zerem!

Ja nie współczuję, nie łkam, nie płaczę,
Bo jasno widzę i nie mataczę:
Dla mistrza zamętu - nie ma sentymentów!

niedziela, 13 stycznia 2013

2013


Zginą owce, żubry, woły,
Zginą także PiS-matoły,
Skończą się też miesięcznice,
Puste będą więc ulice.

Nikt już nie poniesie krzyży,
Ani blondyn, ani ryży,
I się tłumy już nie zbiorą,
Co Warszawy były zmorą.

Cisza będzie przed Pałacem,
Na Wawelu spokój będzie,
Za to od gór aż po morze
Radość zapanuje wszędzie!

piątek, 11 stycznia 2013

Polska hołota patriotyczna!


"Kamienie na szaniec"
Ojciec "Zośki":
Kiedy analizuję losy „niepodległościowców” z pierwszej wojny światowej - widzę trzy groźne rafy, o które rozbijały się okręty życia tych ludzi.
Rafa pierwsza - to chęć używania: „Tyle cierpieliśmy, że należy nam się wreszcie rewanż od życia”.
Rafa druga - to przesadne poczucie własnej wartości, napełniające serce lekceważeniem i goryczą w stosunku do otoczenia: „Tylko my wiedzieliśmy, co robić i robiliśmy to ofiarnie w obliczu bezmyślnego, małostkowego i krótkowzrocznego otoczenia”.
Rafa trzecia - to „ideologia kombatancka”: miejsce dla obrońców Ojczyzny! Posady, ordery, honory i zaszczyty! Dla tych, co własną krwią...

piątek, 4 stycznia 2013

Wyprawa


Będzie wyprawa, będą różańce,
A dla opornych z drutu kagańce,
Będzie wałówka, będą kotlety,
A na ich głowach nowe berety!

I ruszą ławą przez miasta, wioski
Szeregi zwarte specjalnej troski.
Już na wyprawę każdy się ślini,
Bo ojdyrektor też będzie z nimi!

Naćpani wiarą po same uszy,
Więc głos rozsądku ich nie poruszy.
Słuchają ojca. On ich prowadzi
I biada temu, kto mu nie kadzi!