Płynie woda. Z nieba płynie.
Włosy moczy tej dziecinie,
Co na spacer z pieskiem wyszła.
Dyngusowa chmura przyszła.
Nad drzewami, ulicami
Taka chmura jest tu z nami.
Deszczyk miły dyngusowy
Wszystkim ludziom moczy głowy.
Jest Wielkanoc. Poniedziałek.
Mokre główki są zapałek.
Mokre uszy, mokre nosy
I na drzewach mokre kosy.
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z deszczu cieszą się kalosze,
OdpowiedzUsuńco leżały gdzieś za koszem.
Już się prężą, bo na dworze
zgrabne nóżki ujrzą może?
Bo pożytek z deszczu duży -
wróbel kąpie się w kałuży,
żabka w błotku pupę moczy,
mokry świat jest przeuroczy!
Może i pożytek duży,
OdpowiedzUsuńale mnie ten deszcz już nuży!
Nosa z domu nie wystwisz,
bo kataru się nabawisz,
mokro ,szaro i niemiło,
ludzi z ulic wypędziło,
każdy zaszył się w chałupie
i mazurki słodkie chrupie...
W kilogramy obrastają,
z nudów "resztki" dojadają,
a gdy ciepłem buchnie lato
w cielskach będzie nam bogato!
A to wszystko deszczu wina,
bo z tym laniem już przegina!
kto ukradł mój komentarz???
OdpowiedzUsuńno! znalazł się sam :)
OdpowiedzUsuńChoć Was niebo wodą zlało
OdpowiedzUsuńTo i rózgą dać by wypadało
I oczyścić witką z grzechu
Dla tradycji i dla śmiechu.
Ja ci Jaśku tyłek złoję,
OdpowiedzUsuńjak w rózeczkę się uzbroję!!!
Kto tu grzesznik? i kto klęczał,
przed konfesjonałem jęczał,
bo kolana go bolały...
/długą spowiedź znieść musiały???/