Wciąż wypełzają nam z każdej dziury.
Widok ich śmieszny, dziwny, ponury.
Są w dużym mieście i w małej gminie -
w Kocku, Warszawie, Ełku, Koninie...
Kostyczna postać pychą nadęta.
Już zawłaszczyła symbole, święta,
krzyże Katynia, Wawel i Kraków,
i „Solidarność” - naszą, Polaków.
Szaty żałobne, kirem spowita,
na ustach czwarta Rzeczpospolita,
butna postawa, zawistne oczy,
w chórze pyszałków po kraju kroczy.
Na jej sztandarze nie ma rozumu,
lecz homofobia, nastroje tłumu.
Za nic zasady ma demokracji.
Jest nieomylna. Ona ma rację.
Niesie „wojenki” i ludzi szczucie,
na opozycję wieczne zaś plucie.
Znów sieje chaos i zamieszanie.
Pałace czarnych są jej mieszkaniem.
Lecz my, Polacy, naród bojowy -
wnet odetniemy tej hydrze głowy.
Kartka, długopis – naszym orężem
i poradzimy sobie z tym wężem!
Ja wierzę w mądrość, pychę odrzucam.
Strachom, potworom wyzwanie rzucam.
Chociaż urośnie im głów bez liku -
i tak ich koniec jest na śmietniku!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I niech tak będzie
OdpowiedzUsuńI niech zobaczy
Ile naprawdę dla ludzi znaczy.
Miałkość i płytkość jest Twą "potegą"
Władza pamięcią- próżną mitręgą.
Nie wiesz i nigdy nie będziesz wiedział
Ile pamieci ma lud.
O."Grzybku", pomódl się o rozum, raz jeden.
To nie boli.
Jakoś tak dziwnie jestem spokojna,
OdpowiedzUsuń-bo przecież PIS jest w rozkładzie
i nie pomoże Stasio,żałoba
i podpieranie się Tadziem !