niedziela, 11 kwietnia 2010

Rozdział zamknięty

Księgi życia zamknięte tak nagle,
wszystkie sprawy już w dym obrócone.
Jakaś kartka powiewa na wietrze,
czyjeś zdanie już niedokończone...

A na ścianie tak czas cicho tyka,
w sionce szalik rzucony niedbale.
W kubku kawa gdzieś tam niedopita,
w popielniczce się tli niedopałek...

I już więcej nic nie ma znaczenia.
Wszystkie sprawy się zaczną od nowa.
Rozdział życia zamknięty na zawsze.
Tylko w uszach mi brzmią jakieś słowa...

1 komentarz:

  1. Nigdy więcej tragedii, tragedii
    Nigdy więcej rozstania, rozstania
    Nigdy więcej i nigdy
    Nie chcę takiego pożegnania.


    Pójdę chyba do "mojego" kościoła
    Moja parafia, w której byłam chrzczona.

    OdpowiedzUsuń