niedziela, 18 kwietnia 2010

Tak krawiec kraje ...

Kiedy niemal cały świat zapowiedział przyjazd, mówili, że świat poznał się na jego wielkości. A tylko część Polaków jej nie docenia.
Kiedy już wiadomo, że świat nie przyjedzie, mówią, że to dobrze, że nie będzie międzynarodowego cyrku, tylko poważna narodowa żałoba.
Jak ja ich lubię:)
Gdyby dziś pisano Pismo, wyraz "faryzeusz" zastąpiono by innym.
Świat pamięta.
Jeden to się zobowiązał przed całą Europą, że skłoni do podpisania Traktatu.
Nie udało mu się.
Drugi się dowiedział, że jak zostanie wybrany, nastąpi koniec cywilizacji białego człowieka.
Wiesz, stary, nie przyjechałem na urodziny, bo deszcz padał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz