"oni" byli bliżej tych,którzy odeszli-zawodowo,prywatnie..Ja przepłakałam wczorajszy dzień,choć znałam "tylko" z pierwszych stron.. Dobrze,że dzisiaj nie muszę pracować i straszyć opuchniętymi oczami.
Miałam tego nie komentować, ale skoro wróciło... Wstawiłam >Rozdział zamknięty < wczoraj, bez specjalnych oczekiwań. Wejdzie - dobrze, nie wejdzie - drugie dobrze. Weszło - zanim zdążyłam odświeżyć. Nie wiem, czemu to zawdzięczam - prawdopodobnie przypadek sprawił. Nie emocjonuję się tym. Nie przywiązuję to tego żadnej wagi. Nie próbuję wielokrotnie. Nie będę komentować na blogu pracy administratorów i moderatorów FSK.
..tak było wczoraj na forach !Nie miał kto moderować....
OdpowiedzUsuńCzyżby ogarnęła ich taka rozpacz, że nie miał kto pracować?
OdpowiedzUsuń"oni" byli bliżej tych,którzy odeszli-zawodowo,prywatnie..Ja przepłakałam wczorajszy dzień,choć znałam "tylko" z pierwszych stron..
OdpowiedzUsuńDobrze,że dzisiaj nie muszę pracować i straszyć opuchniętymi oczami.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOK.
OdpowiedzUsuńNie podejmuję dyskusji.
Dobrze, że się piekarze tak nie przejęli, bo dziś Polska mogłaby być bez chleba.
albo chleb miałby smak łez? Mnie wzrusza śmierć pojedyńczego człowieka,a cóż dopiero tylu ludzkich istnień...
OdpowiedzUsuńMnie też.
OdpowiedzUsuńAle to nie przeszkadza mi myć się.
Dziś udało mi się wstawić tylko jedno słowo - poczekam.
OdpowiedzUsuńI teraz do ~lilki.
OdpowiedzUsuńAle niespodzianka na wieczór!
Miałam tego nie komentować, ale skoro wróciło...
OdpowiedzUsuńWstawiłam >Rozdział zamknięty < wczoraj, bez specjalnych oczekiwań. Wejdzie - dobrze, nie wejdzie - drugie dobrze.
Weszło - zanim zdążyłam odświeżyć.
Nie wiem, czemu to zawdzięczam - prawdopodobnie przypadek sprawił.
Nie emocjonuję się tym.
Nie przywiązuję to tego żadnej wagi.
Nie próbuję wielokrotnie.
Nie będę komentować na blogu pracy administratorów i moderatorów FSK.