
Na dachu banku Skrzypek zasiadał.
Bardzo się mądrzył i dużo gadał.
Chciał nas przekonać że miał on rację
i zrobił trendów ekstrapolację.
Lecz wiedzę swoją on dyslokował,
bo wszak suflera tu potrzebował.
Zyta mu dziarsko podpowiadała -
aproksymacja funkcjonowała.
Deprecjonował on aprecjację,
wyeksponował zaś negocjacje.
Nie wyczuł braku koincydencji,
bo ciut zabrakło mu elokwencji.
Skończył się rychło czas antenowy -
w mig ekonomia weszła do głowy!
I w osłupienie wszystkich wprawili -
w głuchy telefon się wszak bawili!
:)
OdpowiedzUsuńdziękuje za zaproszenie ;)
Zaglądaj każdego dnia przy kawce porannej i ładuj akumulatory :)
OdpowiedzUsuńAprecjacja, deprecjacja,
OdpowiedzUsuńLinie trendu i dewiacja.
No bo miesza się w rozumie,
Kiedy ktoś niewiele umie!