Pijane święta, matka pijana,
pijane dziecko w szafie schowane.
Na prawo jazdy egzamin zdali -
przed egzaminem zaś popijali.
Święta za nami – uczta skończona.
Już obliczają i mąż, i żona,
że tyle kasy, że taka bieda -
a tu wszystkiego zjeść już się nie da.
Szara codzienność od rana „pieści”.
Portale niosą nam nowe wieści.
W PUP-ie związkowcy, strajki od nowa.
Raper zapłaci za swoje słowa.
Moskwa nam święto wnet zafunduje,
już defiladę wielką szykuje.
Cisza przed burzą. I piany bicie.
To rzeczywistość – takie jest życie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz