
Dostał Lechu w potylicę!
Pójdziesz, bracie, na mównicę!
I im powiesz to, co myślisz!
I dokładnie rzecz uściślisz!
Własne zdanie im przedstawisz!
Niezbyt długo tam zabawisz!
Więc się nie bój, z tobą będę!
Obok ciebie blisko siędę!
Że co mówisz? Nic nie słyszę!
Czekaj, sam ci coś napiszę!
Jakie zdanie???Własne zdanie???
OdpowiedzUsuńDługo bedziesz czekał na nie !
Przecież zawsze już tak było,
że cokolwiek się zdarzyło
-mowę to ty wymyślałeś,
a mnie na "mównicę" pchałeś!
Czy kopnąłem w kostkę nianię,
wyszarpałem za włos Hanię
tę,co same "piątki" miała
i się z nas naigrywała...
I kmieniem raz rzuciłem
w Tadka,bo się zezłościłem,
że na drucha go wybrali,
bo my ponoć ..wciąż za mali...
Potem żenić się kazałeś
i Marynię mi wybrałeś,
żeby geny przekazywać
i nasz ród wciąż podtrzymywać...
Słałeś mnie na barykady
tak "od oka",dla parady,
żeby cały świat pochwalił,
żem komunizm JA obalił !
W całym moim długim życiu
robię ja- a ty w ukryciu
wciąż pociągasz za sznureczki
i po cichu zbierasz teczki...
Jedno tylko wciąż mnie dręczy,
czyś mnie bracie nie wyręczył,
bo ma córka-myślę sobie
-charakterek ma po tobie !
Bo w tym układzie
OdpowiedzUsuńrządzi zasada:
on jest suflerem -
ja się podkładam.
Jeszcze do tego
powiem wam ciszej,
że sam scenariusz
też sufler pisze!