Już nie będę prezydentem.
Takie wpadki! Takie gafy!
Jak ja ludziom spojrzę w oczy?
Lepiej schowam się do szafy!
Irasiady, Borubary.
Reklamówki, krótkie listy.
Nawet miejsca się myliły.
I ten język mój ognisty!
Bo ta Anna i ta Ela.
Te Piotrusie i te pióra.
I ten Marek, i ten Michał.
Nawet mnie dziś cierpnie skóra!
To odchodzę. Idę sobie.
Będę cicho siedział w szafie.
Ktoś mnie do niej zaprowadzi.
Bo ja nie wiem, czy sam trafię!
wtorek, 1 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Serwus Stanisławie.
OdpowiedzUsuńTy nie umiesz słuchać ludzi
Więc nie szukaj pocieszenia
Jeszcze tylko brat się łudzi
Lecz to tylko są marzenia
My ci Lechu pomożemy
OdpowiedzUsuńznaleźć szafę na twe smutki
Janusz barek wyposaży,
założymy dobre kłódki...
Zabierz do niej Annę, Elę,
Będą małpki - więc wesoło!
Górna półka wypasiona,
Tak się toczy życia koło...
Pozdrawiam porankowo-grudniowo, witaminowo-pyralginowo :)
Fajne te rymy abcb, takie bardziej subtelne :)
A może by tak kiedyś spróbować trzynastozgłoskowca?
ewa*
Witaj Włodku. Udanego dnia:)
OdpowiedzUsuńWitaj ewo*. Masz rację - bardziej subtelne. Nie muszę próbować - sporo tekstów w ten sposób napisałem. Miłego dnia:)