Stanisław siedzi i pisze głupoty.
Wziąłby się lepiej do jakiej roboty.
Siedzi i pisze. I kontempluje.
A co napisze, to wydrukuje.
poniedziałek, 21 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiersze, rymy, rymowanki. Dla kolegi, koleżanki. I notatki też codzienne. Co ulotne. Co niezmienne.
Czemu Staszku lamentujesz,
OdpowiedzUsuńże "głupoty" wypisujesz?
Wcale nie są to głupoty,
kiedyś juz pisałam o tym.
Gdy Cię wena z rana złapie,
i przyciśnie na kanapie,
rymowanki wyjdą zgrabne-
śmieszne, wdzięczne i powabne.
Gdy ludziska rano wstają,
już z nich radość wielką mają!
I nie biadol mi tu wcale,
bo Ci Bozia dała talent!
:)
ewa*
Ja mam problem, powiem szczerze,
OdpowiedzUsuńjasna mnie cholercia bierze!
Bo jak widzę rymy, zwroty,
muszę się dopisać pod tym!
Czy to lato, czy to zima,
wcale ja umiaru ni mam!
Długo, krótko, czy nieskładnie,
w domu, w pracy - gdzie popadnie!
I już nie wiem, ram tam tam -
czy ja rym, czy głowę mam?
ewa*
Bo przed Świętami robi się rachunek sumienia.
OdpowiedzUsuńNo to ja zrobiłem.
Ale z rozpędu wyszedł mi też rachunek sumienia znacznej części narodu.
Na to wyszło:)))
OdpowiedzUsuńewa*
Ale tekst dam trochę później:)
OdpowiedzUsuńPoczekam :)
OdpowiedzUsuńA już miałam nadzieję, że znaczna część narodu pisze głupoty... ;)