poniedziałek, 21 grudnia 2009

Samokrytyka przedświąteczna

Stanisław siedzi i pisze głupoty.
Wziąłby się lepiej do jakiej roboty.
Siedzi i pisze. I kontempluje.
A co napisze, to wydrukuje.

6 komentarzy:

  1. Czemu Staszku lamentujesz,
    że "głupoty" wypisujesz?
    Wcale nie są to głupoty,
    kiedyś juz pisałam o tym.
    Gdy Cię wena z rana złapie,
    i przyciśnie na kanapie,
    rymowanki wyjdą zgrabne-
    śmieszne, wdzięczne i powabne.
    Gdy ludziska rano wstają,
    już z nich radość wielką mają!
    I nie biadol mi tu wcale,
    bo Ci Bozia dała talent!
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam problem, powiem szczerze,
    jasna mnie cholercia bierze!
    Bo jak widzę rymy, zwroty,
    muszę się dopisać pod tym!
    Czy to lato, czy to zima,
    wcale ja umiaru ni mam!
    Długo, krótko, czy nieskładnie,
    w domu, w pracy - gdzie popadnie!
    I już nie wiem, ram tam tam -
    czy ja rym, czy głowę mam?

    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo przed Świętami robi się rachunek sumienia.
    No to ja zrobiłem.
    Ale z rozpędu wyszedł mi też rachunek sumienia znacznej części narodu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na to wyszło:)))
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  5. Poczekam :)
    A już miałam nadzieję, że znaczna część narodu pisze głupoty... ;)

    OdpowiedzUsuń