Nie sieje! Nie orze!
A zbiera! To może!
To może! To umie!
Lecz kto to rozumie?
Ten drogi koleżka
To w Toruniu mieszka!
I biedaków łupi!
Nie brakuje głupich!
Wiążą koniec końcem
I jeść co nie mają.
Ale zbieraczowi
Wszyściutko oddają!
Kocha ojciec kasę!
Bardzo kasę kocha!
Kiedy kasy ni ma,
To płacze i szlocha!
wtorek, 8 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuń"Jak" bym wyrzuciła, poza tym ok.
A widziałeś wczoraj, jak Peron zasnął w Kielcach, gdy prezio miał mowę? Bezcenne :)))
Miłego dnia:)
ewa*
Masz rację. Mój błąd.
OdpowiedzUsuńNie widziałem Perona. Żałuję:(
Ale pewnie zobaczę jakieś powtórki.
Udanego dnia:)
Jak oglądałam to cudo w szkiełku, od razu pomyślałam, że zrobiłeś fotkę i będzie wierszyk z rana :)
OdpowiedzUsuńMoże ktoś to nagrał?
ewa*
Rzadko kiedy oglądam Szkło.
OdpowiedzUsuńMam duży zapas różnych fotek. Tylko na teksty czekają.
Nie jestem w stanie oglądać wszystkiego.
Dziś rano miał być inny tekst. Ale mi się znowu ojciec dyrektor objawił.
To zmieniłem:)
Ładne objawienie :)))
OdpowiedzUsuńSzkło nie zawsze warte jest oglądania, to fakt; czasem Morfeusz mnie zabiera po 10 minutach...
ewa*
Ja jestem widzem "Poranka".
OdpowiedzUsuńOd trzech lat.
Kiedyś o tym napiszę:)
"Dzięki" chorobie też jestem widzem Poranka. Normalnie - to tylko pierwsze 45 min. w dni powszednie. Więcej w weekendy - ale też wyrywkowo.
OdpowiedzUsuńOd jutra normalnie :)
ewa*