wtorek, 22 grudnia 2009

Gwiazda

Więcej betonu. Mniej galarety!
Więcej rozumu, a mniej podniety!
To zaczynanie i to kończenie.
Zwykłe Pociesznej Gwiazdy bredzenie!
Autor: o

10 komentarzy:

  1. Anonimowy22 grudnia 2009 07:47

    Stach znowu ranek zaczął "lirycznie"
    a miało nie być już politycznie :)))

    Pozdrawiam przedświątecznie:)
    Młyn mam okrutny, ale później zajrzę :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  2. Stanisław Rycerski22 grudnia 2009 07:50

    Miało, miało.
    Będę się starał.
    Spokojnego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy22 grudnia 2009 08:50

    Polityka poszła w ciemny kąt
    Ale czuć jej przykry swąd.
    Już chałupy wysprzątane
    Bigosy i uszka ugotowane
    Prezenty też już zakupione
    Choinki pięknie ustrojone
    Czekają na Wigilijną gwiazdę
    A my na Maluśkiego Gazdę.

    Pozdrawiam czekających
    Jasiek juhas

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy22 grudnia 2009 08:51

    Nie ma czasu na głupoty!
    Więc się wzięłam do roboty...
    Wczoraj dróżkę odśnieżałam
    no bo się nie doczekałam
    -choć czekałam aż do rana
    na cię Stachu i kompana!
    Grzańca sama tak sączyłam,
    że się nieźle nawaliłam!
    Głowa puchnie,nos czerwony,
    trakcik wciąż nieodśnieżony...
    Potwierdziło się-niestety,
    pamiętajcie więc kobiety:
    chłopy idą i z ochotą,
    żeby zająć się robotą
    tą w łożeczku,z rozbieraniem...
    a nie jakimś.... odśnieżaniem!

    nieromantycznie"

    OdpowiedzUsuń
  5. Stanisław Rycerski22 grudnia 2009 09:19

    Masz całkowitą rację!

    OdpowiedzUsuń
  6. Polityka - Rymki22 grudnia 2009 10:42

    Do nieromantycznej.
    Dziś te chłopy co tu piszą
    To przeważnie już im wiszą
    Interesy, choć moc w słowie
    Kiedy mają trunki w głowie
    Po spotkaiach przedświątecznych
    Większa ilość tych walecznych
    Gdyby przyszło się wykazać
    To za wczasu ich wymazać
    Jako tych co jeszcze mogą
    Zanim sami umkną z trwogą

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy22 grudnia 2009 13:57

    A ja głupia tak czekałam
    i nadzieję jeszcze miałam...
    że przyjadą i odśnieżą,
    że z rąbaniem też się zmierzą...
    A ty mówisz-tym co piszą
    że im interesy wiszą???
    To wymówka,ja to znam
    bo ja w domu chłopa mam.
    Jak robota-to wypije
    i dwa dni w łóżeczku gnije,
    a jak wejdę do alkowy,
    to natychmiast chłop mój zdrowy!
    Chłop-ten wieczny Kasanowa,
    gdy wypije-krótka mowa:
    mocny tylko w gębie jest,
    choć na baby ciągle pies...

    "nieromantyczna"

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy22 grudnia 2009 15:35

    Bo chłop czy jest mały, czy też duży
    On się durzy w tej robocie co nie kurzy
    Ciesz się, że Twój Adonis jest zdrowy
    I do czyszczenia o każdej porze gotowy:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy22 grudnia 2009 16:47

    Chłop lubi tylko czystą robotę
    -najlepiej wtedy,gdy ma ochotę...
    "Gwiazdą" rozpoczął Stanisław miło,
    a czym pisanie to się skończyło???

    "nieromantyczna"

    OdpowiedzUsuń
  10. Stanisław Rycerski22 grudnia 2009 19:30

    I dobrze.
    Bo bez polityki:)

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)