Wielka dyskusja o krzyżach.
U mnie wisiał orzeł bez korony, Gomułka, Zawadzki, Ochab, Spychalski.
Szkoła była pod wezwaniem Juliana Marchlewskiego.
A ulica była Jana Tyszki.
Pamiętam taki czas, kiedy na początku 1. lekcji o godzinie 8,00 wszyscy mówili świecką przysięgę - Ojczyzno nasza, Polsko Ludowa, tyś owocem walki i pracy...
Krzyża nie było.
I co?
I nic!
Do końca liceum chodziłem na religię.
Do tej pory mam wszystkie świadectwa z katechezy od I klasy szkoły podstawowej do IV klasy liceum.
czwartek, 3 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie coś napisałam o okopach św. Trójcy na FP. I o gumofilcach.
OdpowiedzUsuńWidocznie temat drażliwy, bo jakoś nikt go nie podejmuje.
W mojej szkole też "wisieli" ci panowie :)
A w liceum wisiał jeszcze transparent "Szkoła kuźnią socjalizmu". Różnica była taka, że zamiast Gomułki, wisiał Gierek.
Orzeł też był - bez atrybutu.
I co? I nic - też kolekcja świadect:)
Nie lubię indoktrynacji - w żadną stronę.
ewa*
Ma być - świadectw; nie te oczy:(
OdpowiedzUsuńNo to się zgadzamy:)
OdpowiedzUsuńCoś podobnego! ;)
OdpowiedzUsuńA jeszcze na ten temat polecam Ci gorąco artykuł w najnowszej "Polityce" - Adama Krzemińskiego "Odejmowanie Boga".
I z innej beczki - w tej samej "Polityce", Żakowskiego "Cel-Pal", dowiesz się, dlaczego Tuskowi rośnie! :) Jestem świeżo po lekturze.
ewa*
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńAle raczej nie przeczytam.
Ja nie potrzebuję artykułów, żeby mieć własne zdanie:)
Własne zdanie mam ugruntowane, ale ciekawią mnie poglądy innych. A z eseju Krzemińskiego dużo się dowiedziałam o historii laicyzacji i sekularyzacji. Pisze o poglądach jednego z największych dziś filozofów katolickich -Charlesa Taylora, zawartych w jego gigantycznej rozprawie "Epoka świecka".
OdpowiedzUsuńJa jestem ciągle głodna wiedzy :)
ewa*
Rozumiem:)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo uprzejmy, lubię z Tobą rozmawiać, ale widzę, że masz już mnie dosyć :)
OdpowiedzUsuńZatem nie zawracam Ci głowy. Miłego wieczoru.
ewa*
Bo ja wiem, co to jest Demon Drugiego Rodzaju:)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru.
Pamietam religie w szkole podstawowej kiedy uczeszczalem do klasy 2-giej.Uczeszczalem w szkole srednie,okolo lat pietnostu czulem niedosyt. Szukalem ksiazek u osob ktorym udalo sie przetwac okres II Wojny swiatowej razem z prywatnymi ksiegami.Stopniowo, mistyka, gnoza, ezetoryka, antopozofia Rudolfa Steinera, hemetyzm, kapalistyka...,Wystarczy na kilka inkarnacji, a moze wiecej ? Ciagnie mnie to zrodla poznania, mam wrecz pragnienie i sprawia mi przyjemnosc zglebianie, szukanie wspolnych korzeni itp.kazdy ma jakies zaiteresowania, moje przedtawilem b. skrutowo.
OdpowiedzUsuńZycze duzo radosci z wnuczki, pogody ducha
Nie mam wnuczki.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.