niedziela, 6 grudnia 2009

Do Mikołaja!

Mikołaju Święty!
Pocałuj mnie w pięty!
A na drugi roz
Pocałuj mnie w nos!
Nic mi dziś nie dałeś!
Sam wszystko zabrałeś!
Sam se prezent kupię!
A resztę mam w ...!!!
Autor: o

12 komentarzy:

  1. Anonimowy6 grudnia 2009 09:34

    I po co te złości,
    I po co te kwachy,
    Niezbyt grzeczny byłeś -
    To powiem Ci Stachu.

    Jak się dobrze sprawisz,
    To wyślę gwiazdeczkę...
    Ona coś przyniesie
    Ci pod choineczkę :)

    Mikołaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Stanisław Rycerski6 grudnia 2009 09:45

    No nie!
    Wstałem o 4,30. Czekałem. I nic!
    Za samo wstanie i czekanie to mi się coś należało!
    Fuchę odwalasz!
    Ale poradzę sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy6 grudnia 2009 09:58

    No dobrze.
    Żal mi Ciebie chłopcze,więc prawdę odsłonię:
    Tak dużo się natrudziłem,
    że wenę pogubiłem ;(

    Mikołaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Unknown6 grudnia 2009 12:37

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy6 grudnia 2009 12:50

    Na klopoty byl Bednarski... na poprawe humoru jest Stanislaw...
    Dobrze, ze jestes...jestem czestym gosciem... nie pisze, ale siedze cichuto... i czytam...
    Twoje dziela poprawiaja moj nastroj...
    Pozdrawiam Mikolajkowo:)
    Ps. Zrobilam jakas gafe... "pusc chlopa do biura...to wypije atrament":)))
    Zamiast nicka... jest... co jest:)
    SEG

    OdpowiedzUsuń
  6. Stanisław Rycerski6 grudnia 2009 12:57

    Ja też pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Doris6 grudnia 2009 15:37

    widać ktoś tu był niegrzeczny ho ho :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Stanisław Rycerski6 grudnia 2009 16:53

    To nie ja.
    Mnie tu wtedy nie było:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy6 grudnia 2009 17:49

    Zamiast się wypierać-
    zewrzyj swoje siły!
    Za pokutę napisz
    jakiś wierszyk miły.

    Mikołaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Stanisław Rycerski6 grudnia 2009 20:06

    Był Mikołaj i odchodzi.
    Płaczą starzy, płaczą młodzi.
    Lecz za rok tu będzie z nami.
    Już od jutra nań czekamy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy6 grudnia 2009 20:16

    Do Ciebie też nie przyszedł?
    Całą nockę pracowałam, przez okienko zaglądałam, ale się nie doczekałam :-(((
    Mimo smuteczku z tego powodu serdecznie pozdrawiam :-)))
    Za rok będzie lepiej!
    anulka

    OdpowiedzUsuń
  12. Stanisław Rycerski6 grudnia 2009 21:47

    O wiele lepiej:)))

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)