Zdaje się, że pani Kluzik cosik nakłamała w sprawie udziału Marty w kampanii stryja.
I sam Bielan musiał to prostować.
A Martę to już pewnie zakneblowali, bo sama jakoś nic nie mówi.
poniedziałek, 3 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przyszła koza do woza.
OdpowiedzUsuńA do Marty przyszedł stryj.
Miło w progu się przywitał.
Za plecami trzymał kij!
I zaczęła się rozmowa.
Płyną zdania, płyną słowa.
Bo stryj Martę chce przekonać,
By poparła jego ona!
Marta pomoże. Wspierać mnie będzie.
OdpowiedzUsuńWięc ją posadzę gdzieś na urzędzie.
Mą bratanicę prezesem zrobię.
Kolejne punkty nabiję sobie!