środa, 19 maja 2010

Milczenie

Milczysz, wodzu. A dlaczego?
Ja na ciebie tu z kolegą
Ciagle czekam. Piwo pijem,
Się nie golim i nie myjem.

Na twe słowa naród czeka.
A ty, wodzu, ciągle zwlekasz?
Powiedz słowo nam, prezesie.
Niech twe słowa wiatr poniesie

Między miasta, wioski, sioła.
Naród czeka. Naród woła.
Pokaż nam się. My czekamy.
Słabo cię już pamiętamy.

Tyś się zmienił. Nowa twarz.
Ponoć okulary masz.
Ponoć nawet masz pianino.
Pokaż nam się z nową miną!

4 komentarze:

  1. Miny niech nie pokazuje -
    środowisko nam zatruje!
    Ptak już tutaj nie zaśpiewa,
    wszystkie liście stracą drzewa,
    nie zakwitnie żaden kwiatek,
    ni stokrotka, ni bławatek,
    pozdychają w stawach ryby,
    nie urosną w lasach grzyby,
    psy nie będą więcej szczekać,
    krowy nam nie dadzą mleka,
    kury jaja nieść przestaną,
    a koguty piać co rano,
    wszystkie konie staną dęba,
    gdy zobaczą, co za gęba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasiek juhas19 maja 2010 14:03

    Prezes jest już wyzerowany
    Nic nie pamięta i nie gani
    Czwartej RP już się wyparł
    Swe czoło ze wstydu wytarł.

    Lecz my nie jesteśmy wyzerowani
    Bardzo dobrze wszystko pamiętamy
    Otoczenie Jarka też udaje Greka
    Robiąc z niego 'poczciwego' człeka

    "Prawdziwa cnota obroni się sama"
    A fałszywa broni się sztuczką szamana!

    Pozdrawiam wszystkich bezdeszczowo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasiek juhas19 maja 2010 14:33

    Może w końcu osuszą te szklane serwery
    I będzie można coś skrobnąć:)

    OdpowiedzUsuń