Milczysz, wodzu. A dlaczego?
Ja na ciebie tu z kolegą
Ciagle czekam. Piwo pijem,
Się nie golim i nie myjem.
Na twe słowa naród czeka.
A ty, wodzu, ciągle zwlekasz?
Powiedz słowo nam, prezesie.
Niech twe słowa wiatr poniesie
Między miasta, wioski, sioła.
Naród czeka. Naród woła.
Pokaż nam się. My czekamy.
Słabo cię już pamiętamy.
Tyś się zmienił. Nowa twarz.
Ponoć okulary masz.
Ponoć nawet masz pianino.
Pokaż nam się z nową miną!
środa, 19 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miny niech nie pokazuje -
OdpowiedzUsuńśrodowisko nam zatruje!
Ptak już tutaj nie zaśpiewa,
wszystkie liście stracą drzewa,
nie zakwitnie żaden kwiatek,
ni stokrotka, ni bławatek,
pozdychają w stawach ryby,
nie urosną w lasach grzyby,
psy nie będą więcej szczekać,
krowy nam nie dadzą mleka,
kury jaja nieść przestaną,
a koguty piać co rano,
wszystkie konie staną dęba,
gdy zobaczą, co za gęba!
Prezes jest już wyzerowany
OdpowiedzUsuńNic nie pamięta i nie gani
Czwartej RP już się wyparł
Swe czoło ze wstydu wytarł.
Lecz my nie jesteśmy wyzerowani
Bardzo dobrze wszystko pamiętamy
Otoczenie Jarka też udaje Greka
Robiąc z niego 'poczciwego' człeka
"Prawdziwa cnota obroni się sama"
A fałszywa broni się sztuczką szamana!
Pozdrawiam wszystkich bezdeszczowo:)
Fakt.
OdpowiedzUsuńNie pada:)
Może w końcu osuszą te szklane serwery
OdpowiedzUsuńI będzie można coś skrobnąć:)