poniedziałek, 3 maja 2010

Poszukiwana

Biegam. Szukam aż na kresach!
Gdzie charyzma jest prezesa?
Przeszukałem wyższe półki.
Wszystkie flaszki i ampułki.

Przeszukałem już Warszawę.
No i całą Polskę prawie.
Wszystkie lochy. Zakamarki.
W okolicy wszystkie parki.

Instytucje, parki, bary.
Nawet zardzewiałe gary.
Nawet beczki i piwnice.
Byłem nawet gdzieś w klinice.

I Hel także przeszukałem.
Mało jadłem. Mało spałem.
Byłem też na Żoliborzu.
Oraz na Bałtyckim Morzu.

Strychy, sioła, wioski, miasta.
Nie znalazłem jej. I basta!
Wniosek jasny. Zwykła ściema!
Tej charyzmy nigdzie nie ma!

1 komentarz:

  1. Jasiek juhas3 maja 2010 09:57

    Komuś się charyzma śniła
    Może była, lecz się zbyła
    Uleciała gdzieś jak sen
    Został po niej tylko cień.

    OdpowiedzUsuń