wtorek, 11 maja 2010

Nie ma prezesa

Nie ma prezesa. Czy go porwali
I na śmietnisko historii dali?
Dobrze by było. Widać się znają
I zdanie o nim właściwe mają!

Można też zamknąć go gdzieś w piwnicy.
I niech tam sobie orędzia ćwiczy.
Lub jakiś taki bez klamek pokój.
I wtedy będzie już święty spokój!

2 komentarze:

  1. Prezes już prawie otrząśnięty lecz jeszcze nie w pełni sił
    Mówią za niego inne gęby - prawie tak jakby tu był
    Choć prawie łagodzi swoją naturę i stępia słów swych nożyce
    To wielu w tą zmianę nie wierzy bo PRAWIE ogromną czyni różnicę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasiek juhas11 maja 2010 23:46

    Staniszkisowa Jadźka w TiVi powiedziała
    No ta, co zwykle czerwone usta miała,
    Słowa wręcz gorszące i niepospolite,
    Że Jarek jest mężem Rzeczpospolitej!
    Myślę, że Rzeczpospolita jest zgorszona
    I 20 czerwca z Jarkiem rozwód się dokona.

    OdpowiedzUsuń