Nie ma prezesa. Czy go porwali
I na śmietnisko historii dali?
Dobrze by było. Widać się znają
I zdanie o nim właściwe mają!
Można też zamknąć go gdzieś w piwnicy.
I niech tam sobie orędzia ćwiczy.
Lub jakiś taki bez klamek pokój.
I wtedy będzie już święty spokój!
wtorek, 11 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prezes już prawie otrząśnięty lecz jeszcze nie w pełni sił
OdpowiedzUsuńMówią za niego inne gęby - prawie tak jakby tu był
Choć prawie łagodzi swoją naturę i stępia słów swych nożyce
To wielu w tą zmianę nie wierzy bo PRAWIE ogromną czyni różnicę.
Staniszkisowa Jadźka w TiVi powiedziała
OdpowiedzUsuńNo ta, co zwykle czerwone usta miała,
Słowa wręcz gorszące i niepospolite,
Że Jarek jest mężem Rzeczpospolitej!
Myślę, że Rzeczpospolita jest zgorszona
I 20 czerwca z Jarkiem rozwód się dokona.