On nie rusza. W klatce siedzi. Nad orędziem znów się biedzi. Myśli, tworzy, kombinuje. A Joanna asystuje.
Nowe ciuchy. Meble nowe. Okulary wystrzałowe. Znów się nagra. I do sieci. Potem jakoś to poleci. Trzeba być całkowicie obranym z rozumu, żeby głosować na Jarosława Kaczyńskiego.
Ciocia Niunia i wuj Miś już ruszyli w teren dziś. Nawet kury i koguty pieją na wyborcze nuty.
Jedno widmo w kącie tkwi. Chociaż ono żądne krwi. W kruchcie, w klatce, w mysiej dziurze, za to w nowym garniturze!
Widmo myśli. Knuje coś. O tym nie wie nawet łoś. Obezwładni wnet rywali, gdy swe prawdy im wywali i pokaże, że też może! Więc od widma chroń nas, Boże!
Ciocia Niunia i wuj Miś
OdpowiedzUsuńjuż ruszyli w teren dziś.
Nawet kury i koguty
pieją na wyborcze nuty.
Jedno widmo w kącie tkwi.
Chociaż ono żądne krwi.
W kruchcie, w klatce, w mysiej dziurze,
za to w nowym garniturze!
Widmo myśli. Knuje coś.
O tym nie wie nawet łoś.
Obezwładni wnet rywali,
gdy swe prawdy im wywali
i pokaże, że też może!
Więc od widma chroń nas, Boże!
Tylko Mu się wydaje że może .Chroń od nas od paranoika Boże
OdpowiedzUsuń