To jest jego - co się nagra.
Na uczuciach trochę zagra.
Głos ściszony, jakieś nuty.
Ćwik na cztery nogi kuty.
Jest pianino. On dziękuje.
To nieprawda. On wciąż knuje.
To, co mówi, bez znaczenia.
Tyle mam do powiedzenia.
Knuje w dzień i knuje w nocy,
By rodaków czymś zaskoczyć.
Zmieni skórę. Język zmieni.
Nawet się nie zarumieni!
środa, 12 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz