Teatr Podstępu i Spekulacji.
Teatr absurdu. Teatr dewiacji.
Głupek i palant. Wspólne uściski.
Gromko wołają, że cel już bliski.
Co tam żałoba! Poplujem jadem.
Bo na nas czeka za końskim zadem
Pałac wspaniały. Zewrzeć szeregi.
Wszystkie łamagi. Wszystkie lebiegi.
Fala nas niesie. Więc płyńmy razem.
Każdy się nada. Nawet pod gazem.
Ręce na pokład i marsz do pracy.
Prezes nas wzywa, drodzy rodacy!
niedziela, 2 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny wiersz Stanisławie.Nic dodać....Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI udanego dnia.