
Nie ja napisałem ten wątek.
Ktoś się podszył pode mnie i napisał rymowankę - siekiera, motyka ...
Rymowanka była przeciw Bronisławowi Komorowskiemu.
Została wstawiona koło 10,00.
Później koło 20 komentarzy.
O 13,25 chciałem wstawić pytanie - od jakiego czasu coraz gorzej piszę?
Bo ktoś mi to zarzucił.
I właśnie wtedy cały wątek został zlikwidowany.
Mogłem o nic nie pytać:)
Wkurzające,że moderator nie pozwala odpowiedzieć temu klonu...Kto zna Twoje poglądy wie ,że nie napisałbyś nic podobnego.Czytałem ten wątek;rób swoje Stanisławie bo widać ,że ich boli mocno to co piszesz....Niech boli!:))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRzecz w tym, że wątek zginął dopiero po moim w sumie niewinnym pytaniu.
OdpowiedzUsuńPrzez kilka godzin nie naruszał żadnych zasad:)
Ja też pozdrawiam.
Niestety, nie śledziłam, Szkoda.
OdpowiedzUsuńJakoś ostatnio jestem "umarta"
pewnie ożyję "niezadługo"
Ale niezmiennie lubię Was czytać.Tyle.
Bardzo mi miło:)
OdpowiedzUsuń