poniedziałek, 22 lutego 2010

Wiosna

Słoneczko świeci i ptaszki wstają.
Stopnie nad zerem śpiewem witają.
I dzień się budzi. Nowy. Radosny.
To już ta pora - blisko do wiosny.

35 komentarzy:

  1. Niechże wróci już ta wiosna,
    By wstrętna zima się wyniosła
    By dziewczyny dzieczynami były
    I w tych portkach nie chodziły.
    By wreszcie pokazały długie nogi
    Od pośladków aż do podłogi.
    By się do nas miło uśmiechały
    I wiosenną radość nam dawały.

    Pozdrawiam poniedziałkowo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słoneczko daje ciepła nadzieję
    ptaszki śpiewają coraz weselej,
    w łozach nad rzeką bazie nieśmiało
    swe srebrne buźki już wychylają.

    Myśl niecierpliwa tak pachnie wiosną...
    uczucia miłe w każdym więc rosną,
    szarość ustąpi wkrótce zieleni,
    ziemia na dobre szatki swe zmieni!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nieromantyczna dla Jaśka22 lutego 2010 11:03

    Tak!-najważniejsze są przecież szatki!!
    Szmaty zamienić na lekkie szmatki
    i ciałko odkryć-niech słońce smali,
    złociście długie nóżki opali.
    Biuściki z bluzek niech wyglądają,
    pępki niech dłużej się nie chowają
    w barchanach długich po szyje prawie..
    -niech wraca wiosna,będzie ciekawiej!!!
    Panom znów będzie ślinka leciała
    -gdzie spojrzą rozgrzane,jędrne ciała,
    dziewczyny wiosną bardziej łaskawe
    łatwiej zaprosić na lody,kawę...
    Świat jest piękniejszy i taki radosny
    -BYLE DO WIOSNY !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Byle do wiosny! Okrzyk właściwy.
    I szczerze powiem - mnie to nie dziwi,
    Że się zamienia szmaty na szatki.
    Lecz z tym się wiążą także wydatki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zwiewne szatki-wydatek mały,
    byleby tylko coś przykrywały..
    wystarczy szafa, dobre pomysły
    i już kobietka może zabłyszczeć!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nieromantyczna22 lutego 2010 11:57

    Właśnie! Rękawy trzeba zapasać
    no i po sklepach trochę pohasać,
    nowe zakupić bluzki,sukienki
    i upodobnić się do panienki !!!
    Ja garderobę uzupełniłam,
    taka przezorna kobitka byłam,
    ale już pepka nie pokazuję,
    bo ...nie wypada! Szkoda-żałuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Na wyprzedażach w sobotę byłam
    i też się trochę już "obłowiłam"
    w te szatki lżejsze, sukienki, bluzki...
    szafa jest pełna - portfel zaś pusty!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Więc muszę teraz pilnie pracować,
    by swe finanse wnet odbudować,
    bo lato czeka i uciech tyle...
    słońce, przyroda, czarowne chwile!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No popatrz, zacznij tylko o ptaszkach
    Nasze dziewczyny zaraz o fatałaszkach
    O pełnych szafach i ciuszków łowieniu
    Lecz pusty portfel ciąży na sumieniu.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. nieromantyczna do siebie22 lutego 2010 12:42

    Choć portfel pusty i szafa pęka,
    jak wyjść gdzieś trzeba
    każda z nas stęka,
    że nie ma co na siebie włożyć,
    no i ,że czasów takich chce dożyć,
    że w szafie będzie garderoba,
    która jej bardzo się podoba,
    -bo teraz wisi jakaś chała !!!
    /którą dla siebie sama wybrała!!!/:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak to już Jaśku dziewczyny mają,
    że się podobać chłopcom starają,
    i Twoja Pani też pewnie taka,
    bo obok siebie ma wszak chłopaka!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nagie też się podobają.
    Urok wielki wtedy mają.
    Miła taka jest panienka,
    Co jest całkiem nagusieńka.

    OdpowiedzUsuń
  13. do nieromantycznej

    Bo wszystkie szmatki są ładne w sklepie,
    przyjdziesz do domu - już cię telepie,
    że to za duże, a to za małe,
    a buty inne by się przydały...
    no i ten fason coś nietrafiony,
    kolor już taki jest obnoszony...
    i nie wiadomo jak to w tym chodzić...
    tak - samej sobie trudno dogodzić!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nieromantyczna22 lutego 2010 14:37

    Stachu - masz rację !Na golaska
    piękna jest prawie każda laska...
    Prawie,bo te dojrzałe laski
    chętnie też robią za golaski,
    ale gdy światło "przydymione",
    okienko nieco przysłonione,
    żeby krągłości/te puszyste/
    nie były takie oczywiste!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie jej nagość też nie peszy
    Patrząc wcale się nie grzeszy
    Choć nagość do grzechu skłania
    To grzesz, zamiast śniadania
    Grzesz też przed i po kolacji
    Grzesząc pozbędziesz się irytacji
    Zaś każdy dzień bez grzeszenia
    Nigdy już nie jest do odrobienia.
    :):)

    OdpowiedzUsuń
  16. nieromanyczna do ewy22 lutego 2010 14:54

    Chłop,to ma dobrze!
    Krawat włoży,
    może bokserki jeszcze dołoży
    i już wygląda!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. nieromantyczna22 lutego 2010 15:14

    Jaśku!
    Straszny grzesznik z ciebie
    -skończysz w piekle,
    zamiast w niebie!!!
    Bałamucisz już od rana,
    gdy twa luba nieubrana!
    Nie chcesz forsy dać na ciuszka,
    tylko ciągniesz ją do łóżka
    i czarujesz ,że nieboga
    na golasa jest ci droga!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bądź choć trochę romantaczna
    Wyrzuć nie z przed romatycznej
    A to potem nam pzwoli
    Romantycznie poswawolić.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nieRomantyczna22 lutego 2010 15:42

    Stach mnie tak ochrzcił,
    na "pierwszym spotkaniu"
    i niech tak lepiej już zostanie...
    Właściwie napisał "romantyczna'
    a ja z przekory "nie" dodałam
    i odtąd tak się podpisywałam...
    Ale czy z "nie",czy bez "nie'go"
    swawolię przecież ! nic innego..

    OdpowiedzUsuń
  20. nieRomantyczna22 lutego 2010 15:43

    swawolę!!!!/korekta dla wrażliwych/

    OdpowiedzUsuń
  21. Mogłaś się podpisywać jak dawniej:)

    OdpowiedzUsuń
  22. nieRomantyczna22 lutego 2010 16:38

    nie chciałam wnosić "bagażu" do TWOJEGO DOMU...
    a nieromantyczna-przecież jest ok!?mnie się podoba!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. nieRomantyczna22 lutego 2010 16:47

    to się cieszę :):):)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszyscy grzeszą? Ale miło!
    Śniegu mało co ubyło,
    na ulicach dziury straszą,
    przez kałuże wszyscy skaczą,
    z dachu lecą wody strugi,
    chodnik krzywy jest - co drugi,
    korki w mieście, trzeba czekać,
    ciągle trąbią na człowieka,
    na parkingu śniegu kupy -
    więc to wszystko jest do d...!
    Prysnął nastrój gdzieś wiosenny,
    dzionek stał się beznadziejny,
    przyszła chandra gdzieś z oddali,
    choć wcale jej nie wołali...
    Wieczór mgiełką się sposobi,
    a na blogu - grzeszą sobie :)
    Dobry pomysł - też pogrzeszę,
    Już na samą myśl się cieszę!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  25. nieromantyczna22 lutego 2010 18:00

    Jasiek grzeszy i ja grzeszę,
    jak ty też-to ja się cieszę !
    A Stanisław? Cicho siedzi,
    może gołe laski śledzi???
    Albo śledzi na "śledziku",
    bo tam lasek jest bez liku!
    Dzień się kończy,
    trzeba grzeszyć
    i na jutro już się cieszyć!!

    OdpowiedzUsuń
  26. nieRomantyczna22 lutego 2010 18:13

    no to nie grzeszysz! :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Więc do grzechu dwojga trzeba,
    taki już jest zamysł nieba.
    Adam z Ewką w raju żyli,
    miło sobie pogrzeszyli,
    pogryzali też jabłuszka,
    poszeptali coś do uszka,
    nie trzeba im szmatek było,
    bo tam ciepło, bo tam miło...
    Wąż im tę sielankę przerwał
    i juz Adam cały w nerwach,
    no bo Ewę - by zabawić,
    musi jej kreację sprawić!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  28. szukam żony, drugiej

    OdpowiedzUsuń
  29. blogi Ci się pomyliły?

    OdpowiedzUsuń
  30. może, ale szukać każdy może, może znajdę

    OdpowiedzUsuń
  31. to uważaj na mnie, już dwóch mężów pochowałam...

    OdpowiedzUsuń
  32. staruszka albo czarna wdowa

    OdpowiedzUsuń
  33. nie zgadłeś - femme fatale...

    OdpowiedzUsuń