środa, 10 lutego 2010

Rzeczy przyjemniejsze

I dzionek mija. Lecą rozmówki.
Są głowy tęgie. Są też półgłówki.
Każdy dobitnie wyraża zdanie.
Jest demokracja, szanowny panie.

Więc każdy mówi. Cicho nie siedzi.
Znowu za ścianą wrzeszczą sąsiedzi.
Jakiś dzierlatkę znów zagaduje.
A tamta w kuchni coś podśpiewuje.

Dziecko znów płacze. Matka je bije.
No bo jest wściekła. Mąż ciągle pije.
Słychać domofon. I dzwoni dzwonek.
Taki zwyczajny przyjemny dzionek.

12 komentarzy:

  1. Przyjemny dzionek,ale się kończy,
    niedługo Ziutek pudło znów włączy,
    żeby zobaczyć co w wielkim świecie
    i gdzieś tam w gminie ludziom sie plecie...
    Dzisiaj mój Ziutek nie zbiera złomu,
    i dzionek cały przesiedział w domu,
    wieczorkiem,kiedy dziatki już zasną
    zapali świece,gdy lampy zgasną,
    butelkę winka na stół postawi
    i mnie rymami pięknie zabawi ....
    Bo ten mój Ziutek,choć nos czerwony
    zawsze ma dobre słówko dla żony....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie koniec miłego dzionka,
    są te faworki? Bo ja w skowronkach!
    Chętnie coś schrupię, winka wypiję,
    pośpiewam sobie, bo ledwie żyję.
    Dzisiaj "w robocie" nic nie zrobiłam,
    bo mi przeszkadzał nieznośny "pijar",
    co to się wtrącał w nieswoje sprawy,
    śmieszył, tumanił, przestraszał prawie.
    Mój gdzieś wyjechał, młodzież zaś w szkołach,
    dziś "bezrobotnam" - a więc wesoła!
    Choć już okurzacz gdzieś mruga na mnie,
    jakieś tam pranie moczy się w wannie,
    gdziesik tam kurze na półkach wiszą,
    ja na to z góry! Ja sobie piszę:)
    Bo człowiek musi mieć jakiś relaks,
    Robota będzie zawsze - nie raz!

    OdpowiedzUsuń
  3. nieromantyczna10 lutego 2010 17:50

    Ewciu! Robota głupich szuka!
    dlatego nic nie robię,
    gwiżdżę na kurze i w wannie pranie
    i porympsuje sobie !
    A szczerze mówiąc już tak w realu
    najchętniej bym was spotkała
    i trochę rymem a trochę prozą
    przy piwku pogadała....
    Może się kiedy zdarzy okazja,
    że się w pół drogi skrzykniemy
    i przy ognisku,piwku,kiełbasie
    troche poświrujemy???

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł przedni, Moja Droga,
    (nie wiem, jak masz Ty na imię),
    bardzo chciałabym się spotkać
    z Wami - chociażby na chwilę!
    Będą gadki :), piwkowanie,
    śmiechy, wspominanie
    tylko jak nas wszystkich zegrać?
    Gdzie będzie spotkanie?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już to widzę ...cisza w koło,
    a tu cztery świry,
    co się w necie gdzieś poznały
    siedzą se przy grilu!
    Jedzą, piją, podśpiewują,
    rymy gęsto lecą,
    dzień zapada, księżyc świeci,
    a oni się cieszą!
    Choć ognisko zwykle wolę
    i jakieś odludzie,
    to się mogę z Wami spotkać
    nawet i w psiej budzie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na styropianie lezalem w lachmanie,
    Oni nade mna jak panowie, panie,
    Ja bylem pewny, z nich nic nie zostanie,
    moj ten kraj bedzie, to moje kochanie.
    I doczekalem, kraju moj wspanialy,
    ze Cie wszystkie hieny w pazury porwaly,
    jedna ciagnie w lewo a ta druga w prawo
    gora krazy jastrzab ze swa morda krwawa.
    Klocicie sie tylko dbajac o swe dobro,
    o sakiewke pelna i o chate dobra,
    potem sie zbieracie w jakims internecie,
    zeby dopiec innym, tylko tego chcecie.
    Ludzie ci maluczcy zawsze byli chorzy,
    czy mecenas Ewa*, czy inni doktorzy,
    i spiewaja spiewke zupelnie nie nowa,
    "moze ta osobe wybrali celowo".
    Zastanowcie zes sie nad swymi myslami,
    czy nie warto jednak ponad podzialami,
    stworzyc dom dla wszystkich i okno otworzyc
    i raczej przewietrzyc niz komu dolozyc.
    A ja ciegle wierze w madrosci narodu,
    ...i powoli znikam, nie chce robic smrodu

    OdpowiedzUsuń
  7. mi tu smierzi IPN-em,
    moze nie mam racji,
    ale karpie Koj,
    to zjadam rano na kolacje

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie tylko Ty jeden styropian zaznałeś,
    było takich wielu... Gniazdo budowali...
    Przerobili "dołki", różne "internaty",
    wyrzucani z pracy dostawali baty,
    pisali w podziemiu gdzieś na powielaczach,
    nosili "bibułę", nie kryli się w krzakach.
    Gniazdo teraz wolne, okna otworzone,
    nie nocy nam trzeba - mamy jasny dzionek!
    nie kłótni, nie swarów, spisków ani wojen,
    tylko zwykłej pracy, dla Dobra - na co dzień.
    Dla wszystkich jest miejsce, mój Kraj jest gościnny,
    Dla mnie i dla Ciebie, dla swoich, dla innych.
    Mamy demokrację, każdy może mówić,
    możemy się kochać, możemy nie lubić...
    Nikomu nie chcemy dopiekać, dowalać,
    ale nie możemy też na to pozwalać,
    by ktoś knuł nam spiski, czy jakieś "afery",
    bośmy przerabiali to już, do cholery!
    By ktoś szczuł,opluwał,stawiał nas gdzie ZOMO,
    zakuwał w kajdanki z rana po kryjomu,
    za nic miał reformy, ekonomię,prawo,
    i jeszcze do tego - by mu bili brawo.
    Ja w mądrość narodu naszego też wierzę -
    jestem przekonana, że mądrze wybierze!

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, siedzi, MASZ TALENT, no zesz ty........
    sklaniam glowe, powazanie

    OdpowiedzUsuń
  10. ide sobie teraz spokojnie do lozka,
    moj przyjaciel teraz to moja poduszka,
    moich nieprzyjaciol pozdrawiam celowo,
    by mi nie krazyli we snie nad ma glowa.
    Rankiem sobie wstane i wlacze Stasienka,
    gdzie nam tam do niego, nasza glowa cienka.
    Chociaz Ewa* moze uzurpuje sobie,
    mocna jest 'we glowie',
    Ewusiu milenka ciekaw tylko jestem,
    czy tego jezyka uzywasz w areszcie,
    Bo gdy tym jezykiem do przestepcow mowisz,
    mozesz sprowokowac, ze zaczna Cie lubic.

    OdpowiedzUsuń
  11. nieromantyczna11 lutego 2010 07:41

    do ewy:lilka !

    OdpowiedzUsuń