czwartek, 11 lutego 2010

Są takie dni

Pączki, chrusty i faworki.
Tłuste czwartki. Tłuste wtorki.
Wszyscy jedzą. Cieknie ślina.
Zjada chłopiec i dziewczyna.

Tłuste środy i soboty.
Same tłuste są pychoty.
Piątek tłusty bywa też.
W poniedziałek też tłuszcz jesz.

Więc niczyja to jest wina wina,
Że w niedzielę wieprzowina!

15 komentarzy:

  1. co wom powiym, to wom powiym, u nos we wsi jes jedyn co pise prawie tako samo, juz zem myslol ze to lon. Jemu colko wies godo, lopublikuj Franek (Franek mu jes) lopublikuj, a lon sie wzdyrgo. Jo mu pokoze te stronke, to sie moze lozmysli. Krucafuks piknie pisecie

    OdpowiedzUsuń
  2. ze Franka to nic ni bydzie, pozni napise tero ni mo czasu, strasno wija sie we wsi zrobjila

    OdpowiedzUsuń
  3. W tłusty czwartek swą dziewczynę
    Weź do knajpki na godzinę.
    Zamów pączki, postaw wino
    I zachwycaj się dziewczyną.
    Dziewczę będzie w siódmym niebie
    A w domu pieścić i kochać ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie ! jako wija byla, bic go chcieli (znaczy Fronka). A tak bylo, jo wzionem mojigo leptopa, poszolem do Franka coby mu tom stronkem pokozac. Lon zobocyl i zaczol dumac, dumol dumol dumol, dlugo dumol, a potym sie gizd prziznol. Lon mo wicie takom drewutnie a w nij pelno starych kolendorzy, jak lon wloz do tyj drewutni potym wyloz lazil po wsi i wierszym godol, szyscy mysleli ze to jego, a tyn gizd sie nigdy nie prziznol. No ale skoncylo sie dobrze:
    przynios paczki no i wino,
    dobrze mje wypiescil dol piontke na kino
    terozki posed innych ulagodzic

    OdpowiedzUsuń
  5. zeby Fronkowi jakosik pomoc zwolalim Rade Myndrcow (takie bystre bardzij), trzech nos jest, kworum nie bylo bo Juziek bolacy, tyn drugi...no, znaczy jo som z Fronkiem godol, na klynczkach mje blogol, ze lon to taki 'lodlosobjony pzipadek' (tak mi pedziol) i ze lon juz tera som colkiem som bydzie szycko wymyslol; jak tak to tak, dolech mu szanse. Tak szybko to ale niebydzie bo lon nie je taki bystry; dwa lata sie lucy trzewiki wiazac, kursa robil, lewy to jesce zrobi z prowym gorzej. No, ale jak cosik wykompinuje to do mje prziniesie, cobych wom wklikol, lon ni mo dosyc ha. a moze MB (nie wim loco mu szlo).
    No to pyrsk (lod Fronka tyz)

    OdpowiedzUsuń
  6. nieromantyczna do Jaśka juhasa11 lutego 2010 15:51

    Co????Za pączka i za wino
    chcesz do łóżka iść z dziewczyną???
    Ma przytulać cię i kochać?
    może jeszcze wypieszczochać???
    Ja myślałam,że chytrusy
    Poznaniaki i Karkusy ?!
    Dorzuć Jaśku koraliki
    i wstążeczki i buciki,
    i bluzeczkę z koroneczki,
    i zapaskę i chusteczki...
    A jak jesteś Jaśku sknera
    -weź owieczkę!-ta nie gdera.
    Pączków górę spałaszuje,
    beknie-tak ci podziękuje
    i nie będzie gorzko szlochać
    tylko...za te pączki kochać!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pączek, wino - dobra cena.
    Dziś już takich dziewcząt nie ma.
    Dawniej były. Gdzie dziewczyny
    Kraśne, cudne jak maliny?

    Gdzie dziewczyny z dawnych lat?
    Już odeszły w inny świat.
    Pączek, wino i westchnienia.
    I te chwile uniesienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. nieromantyczna11 lutego 2010 16:37

    Stachu! Czyś ty chłopie ślepy??
    Dziś dziewczyny są jak rzepy,
    -zdrowe,piękne i zadbane,
    wykształcone,wygadane...
    Tylko one trochę inne...
    Nie są takie już niewinne
    więc za pączka i za wino
    nie pogadasz dziś z dziewczyną!
    A te z dawnych ,młodych lat
    nie odeszły w inny świat,
    tylko już nie takie kraśne,
    -raczej przaśne....

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie odeszły, są i marzą.
    że się jeszcze tacy zdarzą
    mili chłopcy, co do uszka
    czułe będą szeptać słówka,
    co za rączkę potrzymają,
    i bukiecik fiołków dają,
    pójdą z nimi gdzieś na łąkę,
    i zachwycą się skowronkiem,
    w stawie lilię zerwą boską,
    tak jak Józef Toliboski,
    dla najdroższej piszą wiersze,
    pełne rymów, pełne westchnień,
    wycałują rączki,nóżki,
    i zamruczą do poduszki,
    kołysankę jakąś czułą,
    pocałunkiem ją utulą.
    Gdzież dziś romantycy tacy?
    czy odeszli w inne światy?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Staszku!
    Ta dziewczyna tak wyemancypowana
    To już pewnie nie jest dla nas.
    Teraz blacha, portfel, chata, szkło
    Nóż się złapie, byle do USC się szło.
    Niech już będą nasze, krasne, przaśne.
    I niechaj to już dunder trzaśnie!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skóra, fura i komóra.
    A na koncie euro fura.
    Takie dzisiaj są dziewczyny.
    Chociaż mają słodkie miny.

    OdpowiedzUsuń
  12. widze bracie zes zgorzknialy,
    opowiadasz dyrdymaly,
    dzis dziewczyny sa kochane
    i jak dawniej uwielbiane.
    Tylko podejsc umiec trzeba,
    wtedy ona Ci zaspiewa
    jak skowronek lub kukulka
    i wnet z was dobrana spolka

    OdpowiedzUsuń
  13. Franek sie stara:
    dolem Fronkowi zadanie, nie pisz Fronek na kolanie, oprzyj rynke na tym stole inaczyj ci zwroce uwage. Piszze prosto ty bencwale bo ci zara tu zwroce uwage. Fronek prosty chlop jest wicie, co mu szukac w tyj elicie, ale staro sie jak moze, calo wies mu w tym pomoze. Bo my klika som i sitwa i trzymomy szyscy razem, dlo nos wazne jest by z naszych jeden dol se w zyciu rade

    OdpowiedzUsuń
  14. Fronek probuje jakos ten nick (cy jak mu tam) 'nieromantyczna' wetkac do zdania, narazie mu sie nie udaje, bojem sie coby mi sie nie przegrzol (znaczy Franek) - jak zawolom ratunku to ratujcie

    PS.bis (moze primo) leb mom taki ze mogem pomylic. Probujemy Franka chycic na lonce, narazie jest szybszy ale go ze dwoch stron bierzem. Musi sie gizd pziznac, ze lopublikowol; lon chciol GOL jo za niego podpisol GALL. My go jesce tak ztrymujemy (Franka) ze bydzie pisol jak mu Rada Myndrcow kaze
    prysk
    PS.primo (abo bis) jak wom sie GOL (faux pas) GALL podobol dejcie znac, moze mu leb nie ukrencimy

    OdpowiedzUsuń
  15. zlapalim Franka, lebski chop, zas sie wymigol, pedziol, ze musi klawiature zamowic coby go nie poznac, dalim wiare, puscilim wolno, mom go pod nadzorem, synek jadzki spode mlyna, chrzesniok, ale uwazac musi moja reka ciezko, idzie mi juz na nerwy, wymyslo colkie gupie pierdoly. Chyba mu sie na glowe cieplo (temat wiersza) majaczy cos o Hani Pipci , Mamie na Tacie , Lasce na Mordzie i Ciotce Vipa, ale u niego w rodzinie szyscy byli raczej zdrowi, pojdziem do rodzinnego niech zaswiadczy

    OdpowiedzUsuń