wtorek, 9 lutego 2010

Rymy

Rymy są różne. Różne, różniste.
Wie o tym każdy. To oczywiste.
Męskie i żeńskie. I przeplatane.
Rymy odkrywcze i wyświechtane.

Są częstochowskie. Są wystrzałowe.
Są archaiczne i są też nowe.
Rymy dla ojców. Rymy dla matków.
Rymy dla dziatek. Rymy dla dziadków.

Są dla laseczki. Są dla moherki.
Są dla pasterza i dla pasterki.
Dla prezydenta i dla premiera.
I dla prezesa, co jest przechera.

I z miast są różnych. Nawet z Wrocławia.
Więc niech się rymem każdy zabawia.
Pełno ich wszędzie. Gdzie kopniesz - rym!
Mnie to pasuje. Dobrze mi z tym!

65 komentarzy:

  1. To niezła technika.
    Ktoś zaczyna od wywyższania się i złośliwości, a kończy na tym, że jest biedny, odtrącony i nikt mu ręki nie podał.
    Prawdziwie PiS-owska metoda.

    OdpowiedzUsuń
  2. :))) Zaiste !!!
    Poczucie humoru, to cenna cecha; nie każdemu jest dana. Odpowiedziałam pod wczorajszym i "to by było na tyle w tym temacie" :)
    Pozdrawiam ciepło :)
    Wierszyk o rymach za chwilkę małą...

    OdpowiedzUsuń
  3. nieromantyczna9 lutego 2010 08:53

    i niech karawana idzie dalej...

    dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Witojcie milusińscy:)
    Wstołem, przecytołem i myśle, ze już
    po burzy.:):)

    OdpowiedzUsuń
  5. nieromantyczna9 lutego 2010 09:17

    "dyrygent"-daj jakiś wesoły kawałek!!!
    Ja dzisiaj mocno zajeta,więc raczej sie nie włączę,ale niech wam będzie wesoło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mi nie idzie...
    coś mi zaszkodziło, chyba ta wczorajsza kaszanka ... ;)
    coś puściło i zrobił się ogromny przeciek...

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię tańczyć, lubię śpiewać,
    różne rymy składać,
    lubię z Wami się zabawić,
    rymem odpowiadać.

    Bo istota jest w radości,
    w żarcie, w śmiechu kupie,
    a kto tego nie pojmuje,
    to ja mam to... sorki...
    ... temu ogromnie współczuję!

    Bierz za bary się z dowcipem
    chłopaku, dziewczyno,
    rymuj, rympsuj Częstochową
    porzuć kwaśną minę!

    Czy rym prosty, czy złożony,
    bogaty, ubogi,
    rymuj dziarsko i z humorem,
    bo wszak śmiech, to zdrowie!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  8. :) bardzo fajna stronka, sliczne wierszyki

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba, Jaśku, przesadzasz z tą burzą.
    To drobiazg.
    Pozdrawiam wszystkich i Panią Hipcię:)

    OdpowiedzUsuń
  10. :):) przeczytalam pare wczesniejszych wierszykow, jestem zachwycowa, oj! gdybym ja tak umiala :(

    OdpowiedzUsuń
  11. przepraszam ! zachwycona - oczywiscie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Umiesz.
    Ale jeśli masz wątpliwości, to ewa* Cię nauczy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Droga Hipciu, sprobuj tak:

    rymy sa duze ale i male
    sa i do dupy sa i wspaniale
    bywaja takie lecz i owakie
    z prawem za pan brat lecz i na bakier
    sa i z Lublina i z Debreczyna
    pisze raz chlopak a raz dziewczyna
    niektore czyta sie z wielka checia
    inne znow ciebie wcale nie kreca
    mozna raz z jednej raz z drugiej strony
    temacik ujac dla meza zony
    babci matenki tatki prawnika
    czasem niewiele z tego wynika
    lecz jesli sluzy to dobrej sprawie
    dlubaniu w nosie albo zabawie
    staniu na mrozie lezeniu w trawie
    lub jesli siadziesz na twardej lawie
    zanurzych pepek w skazonej Skawie
    lub sparzysz ryja w goracej kawie
    to sie nie przejmuj i nie narzekaj
    wez morde w kubel NA WENE CZEKAJ

    OdpowiedzUsuń
  14. Pani Hipciu....
    dobrze Pania rozumie, ja rowniez zachwycam sie ta strona.
    Codzienna porcja zdrowego humoru, poprawia moje samopoczucie.
    Szkoda, ze nie mam takiego talentu jak ONI!
    "przypadkowy czytelnik"

    OdpowiedzUsuń
  15. Ponieważ dziś jest święto pizzy
    Nie chce mi sie wierszy pichcić
    Zamówię ją sobie telefonicznie
    I poczytam inne wiersze śliczne.
    Nieromantyczna,Ewa,Stach tu gotują
    Ich wiersze najlepiej smakują:)

    Smacznego:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla Jaśka Juhasa.

    Jaśku, wiersze Twe smaczniutkie,
    jak ciepłe bułeczki,
    a kto tego nie dostrzega,
    ten jest bardzo kiepski!

    Piękną gwarą napisane,
    jest w nich smrek i wiater,
    w Twoich wierszach wena śpiewa
    spod samiuśkich Tater!

    Śmigłe sosny, bukowiny
    w nich się pochylają,
    watra płonie gdzieś na hali...
    gwiazdy migotają...

    Ty malujesz kolorami
    co mi duszę pieszczą,
    a do tego humor, żarcik -
    zawsze w nich się zmieszczą!

    Dla Stacha już pisałam :)
    I tak wszyscy wiedzą, że On jest naszym maestro!

    Pani Hipciu, i inni, którzy goszczą u Staszka:
    Każdy umie rymowanki pisać, tylko nie zawsze o tym wie, próbujcie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. przedostatni wers; zamiast kopniesz -> dotkniesz. Chyba lepiej brzmi ? Sorry, ze sie wtracam i poprawiam Stanislawa. Pewnie znow wezmiecie pod buty. Nic to! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Też może być.
    Brzmi łagodniej.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja myślałam, że w rymowance jest o kopaniu w ziemi i wydobywaniu rymów, jak skarbów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję Ci Ewo za te wszystkie pochwały,
    Bo pod ich ciężarem plecy mi się uginały.:)
    Miło połechtałaś moje ego rympsowacza
    A mnie się już marzy klasa próżniacza
    Co by się położyć na niebieskiej łące
    I tam paść baranki po niebie płynące.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dałem na FSK.
    Ale nie wiem, czy wejdzie:
    Kto je pizzę - wielki będzie!
    I w pałacu wnet zasiędzie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wczoraj Ziutek wpadł do domu
    -moje pijaczysko,
    ubrał parę moich szmatek,
    -poszedł na ognisko...
    Wrócił w nocy,nos czerwony,
    pysk-d... pawiana,
    tylko lekko podchmielony,
    bo była kaszana!
    Na ognisku opiekali,
    na patyki nadziewali,
    była wóda,były śpiewy
    i ogóry -te od Ewy !
    Stacho przyniósł parę flaszek,
    a Juhas siwuchę,
    no i mówił mi mój Ziutek
    -poznał tam dziewuchę...
    Szczęściem,że nieromantyczna,
    bo bym w zęby dała,
    jakby mi mojego Ziutka
    baba odebrała !!!
    Bo mój Ziutek,pijaczyna,
    ale teraz też zaczyna
    wierszem gadać,rymy składać,
    dzieciom bajki opowiadać!
    Dziś nazbierał dużo złomu,
    stówę przyniósł mi do domu
    miłe,dobre jest chłopisko,
    nawet w domu zrobił wszystko
    co mu wcześniej nakazałam !
    Ale ręce załamałam,
    bo on tylko rymem gada!!!
    do dzieciaków,do sąsiada,
    nawet we śnie on rymuje!
    Chyba chory???-ja zwariuję ...

    OdpowiedzUsuń
  23. Ziutek dobrze się sprawował
    nie częstuj go zjebką,
    trochę tylko winka wypił
    z jedną tam poetką...:)
    Ona miłą jest postacią
    i tak wdzięczna w rymach,
    że twój Ziutek się zapatrzył
    i już rady ni ma.
    Będzie on ci wciąż rymował
    z rana i z wieczora,
    bo się w niej już tak zasłuchał,
    że nań przyszła pora.
    Ale mogę ci powiedzieć -
    mądra to kobita,
    i się wcale cudzych chłopów
    tak bardzo nie chwyta.
    Sama też się zasłuchałam
    w tej nieromantycznej,
    co to zmyślne rymy składa
    z biglem i dowcipne.
    Wieczór to był miły bardzo,
    każdy rymy składał,
    tylko ktoś tam w krzakach siedział
    i trochę przeszkadzał.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ziutek mówił-miał być baraon,
    czy tam inny harabia,
    chłopom przynieść miał whiskacza
    /bo dobrze zarabia/,
    ale on się nie pokazał
    -może siedział w krzakach,
    zamiast grzać sie przy ognisku???
    Szkoda mi chłopaka...
    Bo to zima,mróz i wicher
    -chłopisko skostaniało,
    a dlaczego nie dołączył?
    -odwagi miał mało!?

    OdpowiedzUsuń
  25. Moja późno do dom przyszła,
    przemarznięta cała,
    ciut na rauszu, roztańczona,
    też rymem śpiewała!
    Ale mnie to nie dziwota,
    bo mam to na co dzień,
    w kuchni, w łóżku i w pokoju,
    w sionce i w ogrodzie!
    Ja tę babę już karciłem
    za te wieczne rymy,
    lecz się już przyzwyczaiłem
    od wiosny - do zimy.
    Prędko ją zapakowałem
    do ciepłego łóżka
    bo mi słodko już szeptała
    jakieś miłe słówka.
    Lecz pożytku z niej nie miałem
    zasnęła jak kamień
    widać tak się zmordowała
    w parku rymowaniem!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ewa! Nic nie opowiadaj,
    bo moja kobita
    będzie taraz za mna łazić
    -bo nie w ciemię bita!!!
    Ona juz mnie podejrzewa,
    że coś kombinuję,
    bo nie gadam,tylko ciągle
    tu z wami rympsuję...
    No a ta "nieromantyczna"
    -chociaż była miła,
    to ukradkiem na Juhasa
    oko zarzuciła !!
    Juhas -ten to ma ciupagę!
    a ja?-nos czerwony !!!
    Na takiego lecą córki,
    kochanki i żony!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jakiś baron chyba był,
    lecz nic nie jadł, nic nie pił.
    Siedział sobie na uboczu
    i po wszystkich wzrokiem toczył,
    to nieśmiałym, to znów srogim
    aże mi się trzęsły nogi.
    Dychy nie dał, flaszki nie miał,
    coś tam mówił, aż oniemiał.
    Po czym przemarzł biedaczysko
    i się wnet skończyło wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  28. Bo Juhas wywijał
    swoją ciupażeczką,
    aż się zapatrzyłam
    też na niego deczko:)
    Te ruchy, te skoki,
    piękne parzenice,
    marzą o nim wszystkie
    baby i dziewice!
    Chłopak gibki w sobie,
    jak leszczyna jaka,
    zatańczył tam z nami
    pięknego trojaka!

    OdpowiedzUsuń
  29. nieromantyczna9 lutego 2010 17:27

    Ty nie ściemniaj,
    boś ze Stachem walce wywijała
    i w te krzaki do barona
    ciągle zagladała !!!
    Potem "brudzio" był ze Stachem
    ze trzy razy z rzędu,
    a na koniec też i w krzaki
    nabrałaś rozpędu...
    Ale czy tam był ten baron??
    -nie zauważyłam,
    bo wpatrzona w Juhasowe,
    modre oczka byłam...

    OdpowiedzUsuń
  30. Ty, kumpelo, już za wiele
    chyba żeś wypiła,
    ześ mnie w krzakach z tym baronem
    gdzieś przyuważyła...?!
    Ja ze Stachem walcowałam
    bo on tancerz zgrabny,
    porympsował, powalcował,
    taniec był powabny!
    Ja zaś w jego czarne oczy
    zapatrzona byłam,
    no a "brudzia" to ja dawno
    ze Stachem już piłam!
    Ty trojaka nie pamiętasz,
    bo wymiękłaś troszkę,
    Do trojaka trójki trzeba -
    nic już nie pamiętasz ?

    OdpowiedzUsuń
  31. ha, ha, ....bo troszkę wymiękłaś - ma być.

    OdpowiedzUsuń
  32. nieromantyczna9 lutego 2010 17:45

    ..cicho,bo się wyda ...

    OdpowiedzUsuń
  33. nieromantyczna9 lutego 2010 17:48

    ..chłopy pewnie odsypiają wczorajsze balety,
    mają od nas słabsze głowy-to prawda,niestety..

    OdpowiedzUsuń
  34. nieromantyczna9 lutego 2010 17:52

    bardzo mi się spodobało określenie:nie częstuj zjebką! Suuuper,już przyswoiłam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja przyswoiłam od mojej młodzieży...:)
    A chłopaki, jak zwykle ... słabsze głowy, bolą nóżki, tcchu już brakło w płucach, i po tęgich tych baletach żaden się nie rusza :)))

    OdpowiedzUsuń
  36. nieromantyczna9 lutego 2010 18:14

    ..ja od mojej młodzieży wolę nie przyswajać..:(

    OdpowiedzUsuń
  37. ...nie przesadzaj, zjebka, to też niezbyt elegancko... ale celnie i spodobało mi się:)
    Nasłucham się tego "slangu" w pracy i w domu nielicho, cud, że nie palnę w jakimś poważnym towarzystwie.
    Ale wśród swoich można :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ... a co do rympsowania...
    ...kiedyś, kiedyś, zdarzyło mi się napisać życiorys wierszem. Okoliczności były stosowne, bo głupi krawężnikowy, złapał mnie na ulotkach i kazał pisać życiorys na komisariacie.
    No to mu napisałam w trzech zdaniach, bo miałam bardzo mało do powiedzenia "w tym temacie".
    On kazał od początku, więc napisałam wierszem, na całą stronę papieru kancelaryjnego.
    Głupol się wściekł, a potem już nie było tak miło.
    Ale może by tak spróbować ? :)

    OdpowiedzUsuń
  39. piotr alias. agent Tomek9 lutego 2010 18:42

    kurtka na wacie, tama na macie, co Wy sie tak obijacie,
    wiersze pisac nie balowac, chce cos czytac nie proznowac,
    w krzakach siedzialem wszystko widzialem, gwozdzia i kamere mialem, raport napisalem i oddalem, nagrode tez dostalem.
    Wam ukazac sie nie chcialem bom nie, jak Wy, mlody, zreszta mnie obowiazuja "PiS-owskie metody".
    Zadanie dostalem, musze Wam tu mieszac, przyjda niespokojne czasy bedziecie mnie wieszac,
    moze wieszac nie bedziecie ale rente zabierzecie.
    Bo narod znad Wisly w karaniu scisly

    OdpowiedzUsuń
  40. A Ty, Piotrku, nie znad Wisły?
    zdradźże miły bracie,
    gdzie Twe gniazdo, gdzie Twe leże
    nie w ojczystej chacie?

    Ja to wprawdzie znad Bystrzycy
    od Wisły z oddali,
    ale ludziom trza wybaczać...
    tak ojce kazali!

    OdpowiedzUsuń
  41. ...Stachu, wiesz, jak to jest...nocą, po winku... wszystkie koty są czarne !!!
    Wybacz :)

    OdpowiedzUsuń
  42. musze sprawdzic w mych notatkach te zielone oczy, bo konspira i grypsera tak do przodu kroczy,
    czlowiek stary nie nadaza ale se poradze, a jak w notatkach nie znajde to zapytam wladze

    OdpowiedzUsuń
  43. a na to mamy profila zeby sie nie mylic co chwila,
    wpisac te oczy zielone, najlepiej ze zdjeciem na cala strone

    OdpowiedzUsuń
  44. gdzie wladze mnie rzuca tam i leze moje,
    taka to ma sluzba i te moje znoje.
    Bystrzyca! Pamietam, kolega kraweznik, straszny tlumok z niego ale czarnoksieznik. Raz zesmy gadali w te czasy zadymy, wyciaga papierek w czestochowskie rymy. I nie uwiezycie, jakas mloda lala caly swoj zyciorys w rymach za..(pisala)

    OdpowiedzUsuń
  45. Piotrze Ty tlumoku - wiara "RZ"

    OdpowiedzUsuń
  46. Agencie, agencie,
    ja cie pojmuję,
    ale za to nieźle
    ty sobie rymspujesz!
    Wyłaź z krzaków żwawo,
    porzuć gwoździe, haki,
    bo cię tam dopadną
    paskudne robaki!
    Nasze gniazdo wolne,
    nie trza nam podsłuchów,
    nie trza politycznych
    tutaj zawieruchów!

    OdpowiedzUsuń
  47. ...ja cię NIE pojmuję - to tak ze strachu :(

    OdpowiedzUsuń
  48. Jo se wale swojom mocnom, łąckom śliwowicke
    Za kołnierz nie wylywam, bo nie jestem cyckiem
    Łocka moje są piwne,
    Na piwo sie krzywie.
    Nima to jak nasa łącko śliwowicka
    Daje krzepę, krasi pannom licka.:)

    OdpowiedzUsuń
  49. To do Staszka:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Oj, tośmy nie trafiły w Wasze oczka :(
    Ale ja lubię piwko, szczególnie ciemne :)

    OdpowiedzUsuń
  51. No i co Hipciu? probujesz sklecic jakis wiersz?
    ewa* niezle sobie radzi, troche bledow sadzi, ale moze cos doradzi

    OdpowiedzUsuń
  52. Pani Hipciu, jeżeli zechcesz, przeczytaj to co napisałam do Fedory 7 grudnia 2009 r; to tak pół żartem, pół serio ;)
    Pozdrawiam i powodzenia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  53. a jek tego szukac cudowna dziecino, jak tu ino tytul zodnej daty nimo?

    OdpowiedzUsuń
  54. Tytuł "Zwierzak".

    OdpowiedzUsuń
  55. 7 grudzien zeszly roczek, ewa* do Fedory, jak nie podasz mi godziny zapomnijmy story - szukam wedlug godzin, nieprzejrzyste wszystko, trudno Ci dogodzic

    OdpowiedzUsuń
  56. Cóś mi tutej to pisanie śmierdzi
    bo nielubię jak hipopotam pierdzi

    OdpowiedzUsuń
  57. Tomek (agent)9 lutego 2010 22:21

    8-my grudzien 2009 11:28 - czy to ta porada, wypisz wszystkie slowa i bacz czy sie stol nie sklada, po ciezarem Twoich puzzli, czy sie nie zapada.
    Powiem Wam jedno i Tobie krolewno,
    Szukajac Krola znajdziesz go wewnatrz,

    Talent masz nieziemski, zaloz bloga sobie,
    jak juz go zalozysz to podpowiem Tobie,
    melduj sie na Skypie albo na ooVoo - mie,
    zaloz sobie konto 'niezapomnijomnie'
    bedziemy se gadac i ukladac wiersze
    oraz etc. oraz vice versa

    OdpowiedzUsuń
  58. maska na lordzie9 lutego 2010 22:24

    Uwazajcie na Tomka - jest nie nasz , nie roznosil ulotek

    OdpowiedzUsuń
  59. nieromantyczna10 lutego 2010 07:53

    .a ja to wszystko przespałam !!!

    OdpowiedzUsuń
  60. a na Skypie rzeczywiscie pojawil sie ktos o nicku 'niezapomnijomnie' - tylko KTO ?
    Oto jest pytanie jak mawiali Rzymianie.

    o rety, moj pierwszy rym :)

    OdpowiedzUsuń