Napisała do mnie na "Naszej klasie" jakaś pani - romana lato /pisownia oryginalna/.
Nie znam tej pani.
Ale w sposób kategoryczny zwraca mi uwagę, abym nie mieszał się w jej małżeństwo.
Więc czuję się w obowiązku złożyć oświadczenie - jestem zdecydowanie heteroseksulanej orientacji i nie mam zamiaru odbierać jej męża.
Zgodnie z polskim prawem pani romana nie może pozostawać w związku małżeńskim z inną kobietą. Wtedy być może miałaby prawo do swoich obaw.
niedziela, 14 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Pani", to jest zazdrośnica,
OdpowiedzUsuńjej nic w zyciu nie zachwyca,
ona ma kompleksów furę,
i chce znaleźć w całym dziurę ;);)
Szkoda Twoich słów jest dla niej,
trza położyć "lagę" na niej!
Trzeba babie współczuć,
OdpowiedzUsuńbo dziś Walentynki,
-ona nie dostała
od swojej "dziewczynki"
żadnych czekoladek,
karesów ni kwiatka,
bo ta jej dziewczynka,
to może sąsiadka,
i może ze Stachem
teraz kawe pije,
a ta zazdrośnica
z bólu gdzieś tam wyje????
Ja tej "babie" nie współczuję,
OdpowiedzUsuńona coś brzydkiego knuje...
może szuka też "trójkątów"?
albo nawet wielokątów?
Staszek, "baba", baba "baby",
dziad sąsiada, sąsiad "z kawy"
pięć kochanek tu grasuje -
własna baba nie pasuje!
Kto ma kota w swojej głowie
wnet wymyśli baby nowe!
Takie dziś są Walentynki.
OdpowiedzUsuńMoże żarty. Może kpinki.
Nie jest ważna dzisiaj płeć.
Byle w łóżku też coś mieć!
Ewa! Nie bądż dzisiaj sroga!
OdpowiedzUsuńMoooooże baba ta uboga,
szuka Stachy/taką babę/,
z którą mąż jej "pija kawę"!
Pomyłkowo więc trafiła,
no i Stacha oskarżyła???
O nie, Stachu, próżne słowa,
OdpowiedzUsuńmnie juz nikt tu nie "wychowa",
bo tak mówiąc, między nami,
w łóżku - lubię z chłpakami
Niechaj szuka, niechaj szlocha,
OdpowiedzUsuńże jej dzisiaj nikt nie kocha,
bo ta "baba" guza szuka,
na nic wszelka jej nauka,
że do "tanga", dwojga trzeba,
taka już jest wola nieba.
:)