I znowu Ludwik jest na ekranie.
Drodzy panowie, szanowne panie.
Tworzy syntezy. Analizuje.
Głęboko myśli i konkluduje.
Wyciąga wnioski i rzecz rozważa.
Znamy my dobrze tego figlarza.
Żelazny Ludwik. I bliźniak trzeci.
On jest jak gołąb. Zaraz odleci.
I na Mareczka bez przerwy zerka.
OdpowiedzUsuńBo pewnie w Marku szuka lusterka.
Ludwik, Mareczek, Jarek i Jerzy.
OdpowiedzUsuńjak na nich spojrzę, włos mi się jeży.
Same "eksperty" od polityki...
i cnót wszelakich są to chłopczyki.
Znają wszak prawo i ekonomię,
że o rządzeniu nawet nie wspomnę,
mogą się kochać, mogą się kłócić...
trza do jednego worka ich wrzucić!
:)
O, pomyłka ... :(
OdpowiedzUsuńMiller, to Leszek, chociaż Jerzy tez jest i funkcjonuje w polityce.
No to będzie tak:
Ludwik, Mareczek, Leszek i Jarek,
jak na nich spojrzę, włos dęba staje.
...itd. jw.
:)))
errare humanum est
OdpowiedzUsuń...in errore perservare stultum...
OdpowiedzUsuńwitamy fanke
OdpowiedzUsuńhieronymus
OdpowiedzUsuńNie jesteś prawdziwą ewą*, wiem kim jesteś.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie, to nie Hieronymus, tylko Seneka Starszy.