czwartek, 18 lutego 2010

Bez łaski




Służą mu bzdury.
Nawet bzdur fury.
Lecz ten kochany
Jest porąbany!

Jest porąbany.
Jest nawiedzony.
Dlatego ciągle
Plecie androny!

4 komentarze:

  1. Rzepa to przystań
    jest dla fur,
    na których kipi
    aż od bzdur.

    Fur dysponenci
    wiedzą - choć ślisko,
    że tam jest właśnie
    bzdur wysypisko.

    Więc porąbani,
    i tacy różni,
    pędęm tam jadą,
    by się wypróżnić.

    Rzepa już mocno
    zaczyna cuchnąć
    już tam zaraza
    może wybuchnąć.

    Od tego smrodu,
    trzeba się chować,
    bo bzdur tych nie chcą
    zutylizować.

    Rzepa smród kocha,
    i brudów tłumy,
    ona traktuje
    je jak perfumy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbowałam to wstawić do ~pacyfka, ale, oczywista oczywistość - nie weszło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzepa to szambo nie perfumeria
    A hakowy wciąż się w nim nurkuje
    Co łeb wynurzy, to hakiem kłuje.
    Strasznie przecieka im ta kloaka
    Ale przyjdzie czas i na łajdaka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo Rzepa słucha.
    Ucha nadstawia.
    I w taki sposób
    Ludzi zabawia.

    Ludzie czytają.
    Ludzie łzy ronią.
    Gdy czas nadejdzie,
    Rzepę pogonią!

    OdpowiedzUsuń