Nowy konterfekt, uśmiech Joanny,
jak promyk słonka jasny, poranny...
I księgozbiory, pianino, kwiaty,
otwarte nuty w pieśni bogate...
Lico ma gładkie, kołnierz bielutki,
i ten krawacik taki równiutki.
Nieśmiałym wzrokiem wszystkich czaruje,
aż dziw, że wianka tutaj brakuje...
Nowy mąż stanu nam się objawił,
usta otworzył, coś nam wyjawił.
Posłanie posłał, złożył rączęta,
kampania wschodnia już rozpoczęta.
Nowe posłanie, charyzma nowa,
przemiana w wodza prawie gotowa.
Prawie, że wierzę. Gdy rano wstałam,
swoje posłanie pięknie posłałam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Joanna-PIS-u dama z łasiczą
OdpowiedzUsuń-nawet ją głaskać może !
Łasiczka teraz ma kaganiec,
bo ząbki-nie daj Boże !
Jeszcze ją trochę będzie głaskać,
wokół niej "skakać" i pląsać,
a jak wypuści bez kagańca
-dopiero zacznie kąsać !!!
Zatrudnili czarne wdowy
OdpowiedzUsuńI czarny pi ar jest gotowy.
Te pajęczą sieć nam snują
Łez żałobnych nie żałują.
Wzbudzają żałobne uczucie
Litość także i współczucie
Bo jednego męża miały
Wszystkie naraz go kochały.