Wybiła godzina.
Weekend się zaczyna.
Plany porobione.
Roboty skończone.
W planach są wyjazdy
I rodzinne zjazdy.
Jest też popijanie
I w południe spanie.
I będą spacery.
Na lodzie bajery.
Do kumpla wypady.
I wspólne obiady.
W basenie pływanie
I książek czytanie.
I dobra wyżerka.
Z wódeczką manierka.
I sanie. I narty.
Polityczne żarty.
I kłótnie, i spory,
I sex, i amory:)
sobota, 9 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szał już po południu w piątek,
OdpowiedzUsuńbo weekendu to początek.
A piątkowy wieczór chyba
jest najmilszy - perspektywa
tych dni wolnych tak mnie cieszy,
że człek nigdzie się nie spieszy! :)))
Reszta, to już dopełnienie,
odpoczynku jest spełnienie.
...cdn.,
bo właśnie śpieszę się na rynek, tam moja "baba" przywozi świeże jaja co sobotę (chyba, że ją zasypało :(, co nie daj Boże).
:)
ewa*
Nie wszyscy będą weekendować
OdpowiedzUsuńW PiS będą owocnie obradować
Wciągną Edgara na wysoką półkę
Dadzą mu na łzy z masłem bułkę
Zrobią go piątym viceprezesem
Żeby przegrać już z kretesem.
Edgara równo stacza się kariera
Od vicepremiera w okolice zera
Dzień dobry szampaństwu:)
I dla Ewy* - gratulacje:)
Jasiek juhas
Ja też ewie* gratuluję.
OdpowiedzUsuńAle nie czytałem:(
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńStaszku, jeżeli chcesz przecytać - wątek pt. IX Konkurs Poetycki "Wizytówka" na FSK, zapraszam (nieskromnie) :)
cd. weekend...
Można w weekend bąki zbijać,
i pośpiewać, i popijać...
można hulać dzionki dwa,
gdy ktoś taki kaprys ma.
Ja zaś takie mam marzenie,
(bo tak mają wszystkie lenie)
by w niedziele i soboty,
nie mieć zaległej roboty.
Uciec przed nią - to jest dramat!
Niechże już się zrobi sama!
:)
ewa*
Co za "nieskromnie"?
OdpowiedzUsuńZnalazłem. Przeczytałem. Ładne.
Pamiętam, jak zaczynałaś pisać:)
Stare domy, kamienice.
OdpowiedzUsuńMury, bramy i ulice.
Szepty, głosy, krzyki, wrzaski.
I westchnienia, i oklaski.
Wie to stary, wie dziecina:
Takie dzieje są Lublina!
Piękne :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, już mi głupio rymować o Lublinie.
Ale na te słowa czekałam :)
ewa*
Będą różne gierki
OdpowiedzUsuńPlany i rozterki
Śluby i wesela
Pijani, jak bela
Radości po pachy
Kolędnicy, strachy
Kawaler do córki
Maile i komórki.
Miłego weekendu:) Serdecznie pozdrawiam:)
Bomba, Sylenie!
OdpowiedzUsuńTeż pozdrawiam:)
Ewo! Ja tkże serdecznie gratuluję!!!O wierszyku już się wypowiadałam... Kilka osób z mojego "otoczenia" wchodzi na blog Stanisława,bo lubią czytać/szczególnie/ nasze wspólne "wygłupy" i też wyrażały baaaaardzo piękne opinie na temat twojej "twórczości"!
OdpowiedzUsuń"nieromantyczna"
Dziękuję! Lubię te nasze wygłupy :)
OdpowiedzUsuńTo moje, to taka raczej tfu-rczość :)))
ewa*
ja mówię,że my rym-psujemy!!!
OdpowiedzUsuńja napewno!"nieromantyczna"
Bidulki.
OdpowiedzUsuńA jakie skromne:)
Stanisławie!!! no.....!
OdpowiedzUsuń'nieromatyczna"
Anioł?
OdpowiedzUsuńNo to jak weekend, to trzeba uczcić Gosia!
OdpowiedzUsuńWłaśnie znany Peron-Gosio
na piedestał żwawo wskoczył,
świat dokoła wnet zachwyci,
bo to człek jest pracowity.
Studia ci on długo zgłębiał,
no bo w wiedzy jest potęga.
SKOKI pięknie wyrychtował,
nowy peron wybudował,
dzieci płodził pracowicie -
- znaczy chłop, co zna już życie.
W ministerstwach szlify zbierał,
no więc prawie już generał
co powiedzie dzielnych wojów
znów do wyborczego boju.
I tak męczy się bidula,
aż się lud ze smiechu kula,
radość z oczu wszystkim tryska -
- będziem znowu mieć igrzyska!
Mam przekorną naturę i postanowiłam wstawić toto na FP. I nic. Potem na FSK. I też nic.
I tu i tu po dwakroć nic.
Przecież to jest bardzo grzeczne. Czy tu więc chodziło o studiowanie, czy o płodzenie? Może o bidulę?
Staszku, jakże mi miło, że nie mieszkasz na Mysiej :)
ewa*
A nie mieszkam:)
OdpowiedzUsuń