sobota, 9 stycznia 2010

Weekend

Wybiła godzina.
Weekend się zaczyna.
Plany porobione.
Roboty skończone.

W planach są wyjazdy
I rodzinne zjazdy.
Jest też popijanie
I w południe spanie.

I będą spacery.
Na lodzie bajery.
Do kumpla wypady.
I wspólne obiady.

W basenie pływanie
I książek czytanie.
I dobra wyżerka.
Z wódeczką manierka.

I sanie. I narty.
Polityczne żarty.
I kłótnie, i spory,
I sex, i amory:)

17 komentarzy:

  1. Szał już po południu w piątek,
    bo weekendu to początek.
    A piątkowy wieczór chyba
    jest najmilszy - perspektywa
    tych dni wolnych tak mnie cieszy,
    że człek nigdzie się nie spieszy! :)))
    Reszta, to już dopełnienie,
    odpoczynku jest spełnienie.

    ...cdn.,
    bo właśnie śpieszę się na rynek, tam moja "baba" przywozi świeże jaja co sobotę (chyba, że ją zasypało :(, co nie daj Boże).
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wszyscy będą weekendować
    W PiS będą owocnie obradować
    Wciągną Edgara na wysoką półkę
    Dadzą mu na łzy z masłem bułkę
    Zrobią go piątym viceprezesem
    Żeby przegrać już z kretesem.
    Edgara równo stacza się kariera
    Od vicepremiera w okolice zera

    Dzień dobry szampaństwu:)
    I dla Ewy* - gratulacje:)
    Jasiek juhas

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też ewie* gratuluję.
    Ale nie czytałem:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :)
    Staszku, jeżeli chcesz przecytać - wątek pt. IX Konkurs Poetycki "Wizytówka" na FSK, zapraszam (nieskromnie) :)

    cd. weekend...
    Można w weekend bąki zbijać,
    i pośpiewać, i popijać...
    można hulać dzionki dwa,
    gdy ktoś taki kaprys ma.
    Ja zaś takie mam marzenie,
    (bo tak mają wszystkie lenie)
    by w niedziele i soboty,
    nie mieć zaległej roboty.
    Uciec przed nią - to jest dramat!
    Niechże już się zrobi sama!
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za "nieskromnie"?
    Znalazłem. Przeczytałem. Ładne.
    Pamiętam, jak zaczynałaś pisać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stare domy, kamienice.
    Mury, bramy i ulice.
    Szepty, głosy, krzyki, wrzaski.
    I westchnienia, i oklaski.
    Wie to stary, wie dziecina:
    Takie dzieje są Lublina!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne :)))
    Dziękuję, już mi głupio rymować o Lublinie.
    Ale na te słowa czekałam :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  8. Będą różne gierki
    Plany i rozterki
    Śluby i wesela
    Pijani, jak bela
    Radości po pachy
    Kolędnicy, strachy
    Kawaler do córki
    Maile i komórki.
    Miłego weekendu:) Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewo! Ja tkże serdecznie gratuluję!!!O wierszyku już się wypowiadałam... Kilka osób z mojego "otoczenia" wchodzi na blog Stanisława,bo lubią czytać/szczególnie/ nasze wspólne "wygłupy" i też wyrażały baaaaardzo piękne opinie na temat twojej "twórczości"!

    "nieromantyczna"

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję! Lubię te nasze wygłupy :)
    To moje, to taka raczej tfu-rczość :)))
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mówię,że my rym-psujemy!!!

    ja napewno!"nieromantyczna"

    OdpowiedzUsuń
  12. Stanisławie!!! no.....!

    'nieromatyczna"

    OdpowiedzUsuń
  13. No to jak weekend, to trzeba uczcić Gosia!

    Właśnie znany Peron-Gosio
    na piedestał żwawo wskoczył,
    świat dokoła wnet zachwyci,
    bo to człek jest pracowity.
    Studia ci on długo zgłębiał,
    no bo w wiedzy jest potęga.
    SKOKI pięknie wyrychtował,
    nowy peron wybudował,
    dzieci płodził pracowicie -
    - znaczy chłop, co zna już życie.
    W ministerstwach szlify zbierał,
    no więc prawie już generał
    co powiedzie dzielnych wojów
    znów do wyborczego boju.
    I tak męczy się bidula,
    aż się lud ze smiechu kula,
    radość z oczu wszystkim tryska -
    - będziem znowu mieć igrzyska!

    Mam przekorną naturę i postanowiłam wstawić toto na FP. I nic. Potem na FSK. I też nic.
    I tu i tu po dwakroć nic.
    Przecież to jest bardzo grzeczne. Czy tu więc chodziło o studiowanie, czy o płodzenie? Może o bidulę?
    Staszku, jakże mi miło, że nie mieszkasz na Mysiej :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń