niedziela, 10 stycznia 2010

List

Napisał Janusz króciutki list.
Do Jarosława. Do szefa PiS.
Pisze do Jarka, że Lech jest chory.
Że nie pomogą nawet znachory.

I by miał serce dla brata swego.
No i wystawił kogoś innego.
Martwi się Janusz o Lecha szczerze.
A Januszowi ja raczej wierzę.

Czy mu odpisze? Co Jarek powie?
Czy też się martwi o brata zdrowie?

13 komentarzy:

  1. Jarek na listy nie odpisuje,
    a od Janusza!?-on nie czytuje...
    Stan zdrowia brata dobrze zna
    i już w zanadrzu "receptę" ma.
    Lech prezydentem sobie już pobył
    -czas, by dla Jarka miejsce zrobił,
    bo Jarek tylko premierem był!
    -więc do Pałacu chce z całych sił.
    Choć w tajemnicy swój plan trzymają,
    ale wróbelki dawno ćwierkają,
    że Lech szefostwo PIS-u obejmie,
    a Jarek Pałac po bracie przejmie...
    To są bliźniacy-więc dzielą wszystko:
    radość i smutek i stanowisko!
    Ich to nie wzrusza,że w tym ich planie
    po złym - nam gorszy PAN nastanie !!!

    "nieromantyczna"

    OdpowiedzUsuń
  2. Że Lech jest chory, to nie nowina,
    wie każdy starzec, wie też dziecina.
    Janusz już nie raz przestrzegał ludzi,
    że nasz prezydent zbytnio się trudzi,
    że "małpki" zawsze na podorędziu,
    czy w fiharmonii, czy przy orędziu.
    Jarek absmakiem Lecha zaraził
    i nikt już tutaj nic nie poradzi,
    trzeba go żegnać szybko, czym predzej,
    bo już nie można dręczyć go więcej.
    Bo lico blade za bardzo ma,
    więc mu mówimy wszyscy pa,pa!
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja wam powiem-ja "nos czerwony",
    że to przezydent mój ulubiony!!!
    On mi najbliższy-choć dychy nie da,
    gdy złomu nie ma i gdy jest bieda...
    Ale jest chłop swój,bo gdy wypije,
    to mu tak samo wątroba gnije,
    tak samo gęba czerwona puchnie
    i wódą jedzie,gdy komu chuchnie!
    On tylko złomu zbierać nie musi,
    o dychę prosić wciąż od mamusi,
    bo pod dostatkiem ma buteleczek,
    takich na łyka zgrabnych małpeczek..

    "nos czerwony"

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedny, zmęczony, życiem sterany.
    Ale przez naród bardzo kochany.
    Więc naród Lecha na urlop wyśle.
    Znaczy - wykopie! By było ściślej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaa! Znowu pijesz "Nosku czerwony",
    a miałeś wracać już do swej żony,
    Do żonki miłej, do Dziuni swojej,
    a ty wredoto znów wódę łoisz.
    Nie ma na ciebie żadnego bata,
    Dziunia zapewne mało pyskata,
    bo jakbyś trafił na mnie z tym piciem,
    to nie wiem czy byś uszedł już z życiem!
    Najpierw bym ścierką cię przeleciała,
    a potem po łbie kapciem ci dała,
    szlaban na figle bym wprowadziła,
    do sionki łóżko twe wystawiła.
    I śpijże sobie tam chłopie sam,
    bo z tobą tylko okropny kram!
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie przestałem-powiem ci szczerze
    i że z tym skończę-to ja nie wierzę.
    Choć przecież Dziuni już obiecałem,
    ale Stach madry-więc posłuchałem
    i nie wszczepiłem se esperalu
    no i po balu....
    Dziunia z chałupy mnie wywaliła,
    i ścierą po łbie nieżle obiła,
    choć jej mówiłem ,że piję w chórze,
    z tym "co na górze"...

    "nos czerwony"

    OdpowiedzUsuń
  7. A teraz życze wam dobrej nocy,
    biorę poduchę i jakiś kocyk
    i może znajdę gdzie legowisko???
    na dziś to wszystko.

    "nos czerwony"

    OdpowiedzUsuń
  8. Kłamiesz Nochalu, jak jakiś tłuk,
    bo wiem że pijesz ty z Elką Kruk!
    Ja was widziałam, kiedyś na mieście,
    kiedy wężykiem wy sobie szliście,
    i bełkot wielki, i przemówienie,
    że coś tam, coś tam, gębą międlenie,
    że miłe panie, drodzy panowie...
    że wielka sprawa, i że tak powiem,
    kolejną flaszkę tutaj stawiajcie,
    lub bardzo szybko "małpkę" dawajcie!
    I śmiech był wielki wśród ludu wokół,
    jakżeś wraz z Elką gruchnął w rynsztoku!

    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  9. Co ty! ta Elka to cwana sztuka!
    Ona wspólnika do flaszki nie szuka!
    Ona jest chytra i sama chla,
    ale jest chętna,gdy ktoś flaszkę ma!!!
    A że z nią chlałem?-może tak było...
    No dobra-flaszek się parę wypiło,
    ale nie szliśmy napewno wężykiem!!!
    To był polonez razem z walczykiem!!!

    "nos czerwony"

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę ten "walczyk" i picie duszkiem-
    -róg Lubartowskiej i Świętoduskiej :)))
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  11. Róg Lubartowskiej i Świetoduskiej???
    Tam kiedyś sklep chemiczny był...
    a dalej jakieś ciemne bramy
    -nie jeden z flaszką tam się krył!
    My z Dziunią swoje gniazdko mamy
    na Nowomiejskiej-gdzie sam kwiat,
    a Lubartowska i Świętoduska,
    to przecież całkiem inny świat....

    "nos czerwony"

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie ma tam sklepu chemicznego,
    lecz jakaś poczta, jakiś bank,
    dawno nie byłam tam kolego,
    inny kierunek marszu mam.

    Bliżej mi do Bazylianówki,
    gdzie czar ogródków małych śpi,
    a wy - niecnoty - ze Starówki
    wyszliście z knajpy gubiąc rytm!
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  13. List od Janusza,
    Jarka nie rusza!

    Jarek, brata na pewno wystawi
    Żeby w alkoholu znów się pławił
    Nie ma lepszego w pisie od Leszka
    Wybitny zdolny, pisu koleżka
    Jarek decyduje, bo on to szef
    Codziennym skandalom i wpadkom wbrew.

    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń