wtorek, 12 stycznia 2010

Śnieg

Taka zima, że śnieg jest.
Sypie gęsto. No i cześć.
Sypie w zimie. Sypie z nieba.
No i z nim jest wielka bieda.

Jakim prawem on tak pada?
Ktoś mu to pytanie zada?
Jakieś wnioski. Przesłuchanie.
Niech wyjaśni to sypanie.

Trza go szybko brać na spytki.
Niech wyjaśni swoje zbytki.
I zapytać prosto z mostu:
Czemu sypie tak po prostu?

5 komentarzy:

  1. Śnieg tak pada, pada, pada,
    telewizor gada, gada.
    I już krzyczy z wielką siłą:
    dziennikarzy im skrzywdziło!
    Że kaganiec nakładają,
    wypowiedzieć się nie dają
    o państwowych tajemnicach -
    wiedzieć zaś musi ulica!
    Mnie zaś dzisiaj to spotkało,
    bo "kagańcem" mi zatkało
    wpis, na temat wątku tego,
    taka była treść onego:

    Zgadzam się z poglądem, że coś, co jest objęte klauzulą tajności, nie może być w jakikolwiek sposób publikowane - to powinno być dla wszystkich jasne i trudno polemizować z przepisami. Tylko zastanówmy się, skąd bierze się ta pogoń do publikacji wszystkiego, co bulwersuje? Czyje to gusta zaspokajane są takim postępowaniem? Czy pogoń za sensancją za wszelką cenę (nawet za cenę łamania prawa) nie jest odpowiedzią na takie właśnie zapotrzebowanie? Czy mediom na wolnym rynku rzeczywiście chodzi o rzetelne informowanie, czy to jest zwykła walka z konkurencją o oglądalność, słuchalność, "czytalność" itp. - czyli po prostu o istnienie na tym rynku? A skoro jest popyt na okreslony rodzaj informacji - to jest ona najlepszą bronią w tej walce. A że po drodze działa się obok - lub wbrew prawu, to już mało istotne. Zawsze można się zasłaniać "misją" informowania; u nas nigdy nie było zbyt wielkiego szacunku dla prawa.
    Paradoksalnie - w dobie cenzury i istnienia "jedynie słusznych" mediów sami poszukiwalismy prawdy, sięgając po nieoficjalne źródła informacji. Teraz nie ma takich możliwości - wszystko jest "oficjalne" -a i chęci. Przyjmujemy każdą papkę medialna bezkrytycznie, a sensację z rozdziawioną (uchachaną) gębą. Bo znowu komuś dokopali i jest fajnie.

    To tylko tyle było,
    i na tym się skończyło.
    w powietrze uciekł wątek,
    cenzury to początek ?

    Wybacz Stachu, ale przelało mi się.
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie szkodzi, że się przelało.
    Rozumiem.
    Ja byłem na forach tvn24. Prawie rok. Wiem, jak jest.
    Dlatego zrezygnowałem z pisania tam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś tam dziś wpisałeś... :)
    Chyba mi już przeszło.
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  4. Na przedświąteczne nieba błaganie,
    Niebo szybko odpowiedziało na nie
    I przykryło nas białą niewinnością,
    Ale niewinność już stała się ością.
    Lecz nieba to wcale nie wzruszy
    I dalej sobie niewinnością pruszy.
    Przykrywa wszystkie niegodziwości
    I pewnie myśli, że praca zagości.
    Lecz to nie są takie proste sprawy
    Bo brakło już łopat do tej zabawy.

    Dzień doooobry!.. z pod śniegu:)
    Jasiek juhas

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko kiedy wpisuje jakieś zdanie.
    Czasem wejdzie, czasem nie.
    Ale od czasu do czasu czytam.
    Dzień dobry:)

    OdpowiedzUsuń