wtorek, 5 stycznia 2010

Kołki

Kołki są rożne. Różne różniste.
Wie o tym każdy - to oczywiste.
Są kołki niskie, kołki wysokie.
Pełno ich wszędzie. Jak sięgniesz okiem.

Są kołki sprytne, kołki leniwe,
Kołki fałszywki, kołki prawdziwe.
Bo pełno kołków jest na tym świecie.
Są w każdej gminie, w każdym powiecie.

Pełno ich wszędzie. Gdzie kopniesz - kołek.
Raz kołek - głupek, a raz - matołek.
Z nimi związane ludzkości dzieje.
Nie ma znaczenia, jaki wiatr wieje.

21 komentarzy:

  1. Masz rację! W kołkach nam obrodziło!
    gdzie spojrzysz-kołek! Kołek aż miło!?
    Kiedyś ,to na wsi je baby wbijały,
    żeby na kołkach się krowy pasały...
    Łańcuch na kołek,a na nim krowiska
    cały dzień żarły trawę z pastwiska...
    A dzisiaj kołki - gdzie sięga oko!
    W szpitalach,szkołach i "tam wysoko"...
    Gdzie pójdziesz - tam się natkniesz na kołka
    i niezależne jest to od "stołka"!
    Ale najgorszy - ten wykształcony
    i z tytułami kołek chroniony!!!
    I powiem Stachu - mam wrażenie,
    rośnie nam nowe pokolenie.....

    "nieromantyczna"

    OdpowiedzUsuń
  2. Super:)
    Nie chce mi się ostatnio pisać.
    Ten tekst wziąłem z archiwum.
    Z 23. lipca:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiesz co??? Z archiwum ???I prowokujesz mnie z rana archiwum!?

    Nieromantycznie z twojej strony!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tekst jest ponadczasowy.
    To może być:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadza się -myślałam,że jak swieża bułeczka...
    A u mnie jest na odwrót! Jak mróz-to mózg się obkurcza i masa szarych komórek jakby zagęszczona ,no i szaleje...
    "nieromantyczna "

    OdpowiedzUsuń
  6. Kołek, to przedmiot przydatny wielce,
    zwłaszcza gdy rozum zniknął w butelce,
    emocje w głowach zaczną buzować,
    wtedy chacharów trzeba kołkować!
    Wielki użytek te kołki miały,
    gdy się w "remizjach" imprezy działy,
    albo chłop chłopu chciałby powiedzieć,
    że mu zaorał ten drugi miedzę.
    Kołki zaś w płocie do tego służą,
    by panny mogły sobie powróżyć,
    Kocha, nie kocha, zdradza, czy myśli
    czy wyjdzie za mąż, czy się rozmyśli.
    Na kołkach również wróble siadają
    i plotki wszelkie tamże ćwierkają,
    co we wsi panie, i co tam w gminie,
    czy wójt odejdzie, czy się ześwini.
    Jednak najwięcej, na wszystkich stołkach,
    jest kołków-głupków, lub też matołów.
    Oni nam życie tak umilają,
    że same ręce już opadają!
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  7. :)))
    Ja się tam żadnych kołków nie boję.
    I wszystkim mówię: my róbmy swoje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze Wam powiem panowie, panie,
    kołek mieć może zastowanie,
    na duży baner lub na plakacik:
    "Kołki podporą Kaczyńskich braci"!
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kołek
    Może mieć także i takie zstosowanie
    Jak skuteczne braciom gęb zatykanie
    Lub też innych otworów, by potem
    Nie paskudzili wszystkiego błotem.
    Tak to jest z kołkiem miłe panie,
    Że najprzyjemniejsze jest zatykanie.

    Dzień dobry wszystkim!
    Jasiek juhas

    OdpowiedzUsuń
  10. Jasne,jasne Jasiek-ty wiesz ,co mówisz!!!

    "nieromantyczna"

    OdpowiedzUsuń
  11. Racja.
    Jasiek wie, co mówi.
    Kiedyś to mu nawet rymowankę poświęciłem:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś tu nie gra Jaśku drogi,
    gdybyś z kołkiem, do niebogi
    jakiejś miłej wystartował,
    to by Cię kobita owa
    słusznie ścierką pogoniła,
    wałkiem guzów Ci nabiła!
    Bo niewiasta, Jaśku, wiedz,
    tylko miłych pieszczot chce!
    ;)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  13. Droga Ewo! każdy nieociosany kołek
    Szuka miejsca tam gdzie dołek
    I masz rację nad racjami,
    Nie zadawaj się z kołkami
    Co nie znają pieszczot miłych
    I chcą zatkać w pierwszej chwili
    Nieciosany winien pojąć w lot
    Że musi być milutki tak jak kot
    Stworzyć nastrój romantyczny
    Wino,świece i podkład muzyczny
    Czułe słówka i pieszczoty
    Lecz musi wciąż pamętać o tym
    By nie dostać ścierką w łeb
    I nie wyszło, że jest kiep.:)

    Jasiek juhas

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie, o to chodzi Jaśku !
    :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  15. Słuchajcie, forsycja mi zakwitła !:)))
    Przed świętami ścięłam z ogrodu trzy nagie gałązki forsycji i wstawiłam je do wody. A dziś - całe w złotym deszczu !!!
    Wybacz Staszku, że niepolitycznie i bez rymu, ale musiałam się NATYCHMIAST z Wami podzielić radością!
    :)))
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  16. I bardzo dobrze.
    Nikt nie powiedział, że tu ma być tylko polityka:)

    OdpowiedzUsuń
  17. A wiesz, że kołki też mogą zakwitnąć?
    Widziałam kiedyś płot z łoziny (takie mniejsze kołki wierzbowe), które całkiem się nie przejęły, że są płotem i pokryły się listkami i baziami :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  18. Staniszkis - Pochanke.
    Idolka moich młodych lat bredzi jak pokręcona.
    Patrzę na nią i myślę, że trzeba uważać.
    Na starość można całkiem zdurnieć.
    Patrzę. To nie masochizm.
    To przestroga dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ceniłam kiedyś panią profesor, jako socjoloŻKĘ i za artykuły -w latach 80-tych w Tygodniku "Solidarność".
    Teraz chrzani, co jej ślina na język przyniesie, no i ten image...
    Ale Stachu, gdzie Ci tam do jej wieku :)
    ewa*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale czas leci.
    I ani się obejrzę, to wiek może być.
    Nie chciałbym tak głupio gadać.
    Na przykład jak ona dziś o wdzięku braci:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzisiaj nie ogladałam. Pracuję na komputerze, telewizornia więc wyłączona - tylko mam podgląd na net. A co było o tym wdzięku (ratunku!!!)?
    ewa*

    OdpowiedzUsuń