Na tym polega różnica między Tomaszem Wasilewskim i Jarosławem Kuźniarem.
Kiedy zwracam uwagę Wasilewskiemu, że forma "na dworzu" jest nie do przyjęcia, umie podziękować imiennie.
Kiedy zwracam uwagę Kużniarowi, że nie ma "dwóch" prowadzących, tylko "dwoje", to się poprawia, dowcipkuje, że przecież płci nie zmienił, ale imiennie podziękować nie umie.
Imię "Stanisław" to mu już przez gardło przejść nie umie.
sobota, 28 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz