środa, 29 lutego 2012

Przegła się pałka!

Wzywa ministrów, teatrzyk kleci,
Bawią się chłopcy jak małe dzieci,
Bawią się także małe dziewczynki,
Co mają takie niewinne minki.

I brednia znowu za brednią płynie,
Ktoś tam namieszał, lecz się wywinie,
Znowu się jakieś wykreśla słowa,
Znowu absurdy i nowomowa.

To taka gmina. Tu zmian nie będzie,
Bo tu cwaniactwo króluje wszędzie!
Wszędzie krętacze i wszędzie ściema,
Wiec tu nadziei już żadnej nie ma!

4 komentarze:

  1. Bardzo modne, oraz tanie,
    jest w tym kraju przeginanie.
    Kto chce tylko, to przegina,
    jak z baletu balerina.

    Po co życie, ma być proste,
    przecież można, poprzeginać.
    Tak się dzieje, już od wieków,
    od Krakowa do Szczecina.

    Od tych przegięć boli głowa,
    podejrzewam, że to zdrada.
    Drogi jeszcze nie oddali,
    a tu pękła autostrada.

    Ja też twierdzę, Stanisławie,
    że masz wielu zawsze racji.
    Autostradę "trza' naprawić,
    szybko w ramach reklamacji.

    W koalicji pęknięć nie ma,
    bo tam sposób na to mają.
    Gdy pojawi się pęknięcie,
    jakimś klejem zaklejają.

    A ja znam takiego pana,
    to jest spec od przeginania.
    W telewizji występuje,
    wszyscy mówią o nim - cwaniak.

    Ty wiesz też o kogo chodzi,
    teraz ma nowego kota.
    Kotka Fiona ma na imię,
    właścicielem jest i.....

    Kochać kota, nie przestępstwo,
    najważniejsze jest głaskanie.
    Na śmierć można go zagłaskać,
    śmierć będzie, przez zagłaskanie.

    W grobie Alik się przewraca,
    bo właściciel go zagłaskał.
    Pewnie przegiął, jak to prezes,
    i dlatego teraz mlaska.

    O przegięciach, można co dzień,
    komponować wiersze w bólach.
    Pochowali Prezydenta,
    na Wawelu, niczym Króla.

    Miłego dnia i wieczoru.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Staś i Andrzej - tęgie głowy
    piszą co dzień wierszyk nowy.
    Choć jesteście z innej gminy -
    przy Was same witaminy:-)
    Wiosna się powoli skrada,
    lubię tutaj do Was wpadać.
    Ślę na dobranoc uściski,
    życzę zdrowia przede wszystkim:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzej to rzeczywiście twardy zawodnik:)
      Piszę prawie codziennie, ale już tak często jak dawniej na blog nie wstawiam.

      Usuń