sobota, 24 listopada 2012

Jak lawa

Piękny kraj tu - lasy, góry,
Jest Pomorze, są Mazury,
Jest Warszawa, Wisła płynie,
Pieśń wciąż wzlata, że nie zginie!

Mąż pobił żonę, że teraz kona,
Bo ponoć zupa była za słona,
Wnuczek wykręcił numer babuni,
By znów mieć kasę dla swojej suni.

Ktoś tam kiełbasy odświeża stare,
By trzosik nabić swój ponad miarę,
Kibole pociąg zdemolowali,
Kiedy na meczyk sobie jechali.

Pijany zabił z dzieciątkiem matkę,
Starszy młodszemu zabrał łopatkę,
Ten sprzeniewierzył, ów okradł brata,
Tamtym powiewa, a onym lata.

Jeden drugiego tutaj nabiera,
Bo taka w Polsce dzisiaj maniera.
Polak Polaka i Polka Polkę,
Adam Józika, Ewa Mariolkę.

Mijają dzionki, miesiące, lata.
Choć różnie mówią i różnie plotą,
To ani Merkel i ani Putin
Nie każą być nam POLSKĄ HOŁOTĄ!

4 komentarze:

  1. Tyle gorzkiej prawdy w Twoich wierszach, Stasiu, pozdrawiam, miłej soboty:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłego wieczoru:-)Pozdrawiam Gospodarza i Gości:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=ZO6xGiUTPzk
    Studio Buffo (A. Todorczuk-Perchuć) - Ja to mam szczęście (live)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stasiu, to niespodzianka tylko dla Ciebie, to moje rodzinne strony, 200 metrów od rodzinnego domu, którego tu nie widać, biała budka, sklep, gdzie od dzieciństwa robiłam zakupy, stadion, na którym grałam w dwa ognie i biegałam. Uśmiechnij się:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=PHH3Wmvvt8I

    OdpowiedzUsuń