poniedziałek, 27 lutego 2012

Kiedyś



Kiedyś głosowałem na Wałęsę, bo była uzasadniona obawa, że Polacy wybiorą sobie na prezydenta jakiegoś Indianina.

1 komentarz:

  1. Ten szaleniec z mokrą głową,
    przybył łodzią motorową.
    I powiedział, że nie spocznie,
    gdy nie zamknie wszystkie stocznie.

    To nie było nic trudnego,
    brak przemysłu stoczniowego.
    Teraz pracują na czarno,
    przez kochaną "Solidarność"

    On okazję wykorzystał,
    i się trafił Nam Noblista.
    Ale ja go jeszcze złapie,
    spytam, czyśmy są na mapie.

    OdpowiedzUsuń