Zastawił wnyki ten na tamtego.
Jakiś donosik napisał na niego.
On na onego sidła zastawił.
I go honoru całkiem pozbawił.
Tamten wpadł w matnię, a ten w potrzaski.
I wszyscy wstali. Gromkie oklaski.
Pułapki, zasadzki, pęta i kleszcze.
I cały naród już krzyczy: jeszcze!
Macki, okowy, saki i sieci.
I tak nam w Polsce jakoś to leci.
Tak się bawimy. Gwoździe zbieramy.
Taka zagroda. Same barany!
czwartek, 29 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Publisia uszy nadstawia chętne,
OdpowiedzUsuńOczy ciekawe, usta nadęte.
I więcej, więcej, trza nam igrzyska!
Lew zeżarł prawdę - szkoda kociska!
ewa*