Przecieki, przecieki.
I leje się woda.
A tylu jest mądrych.
I każdy coś doda.
I zalew banialuk.
I zalew głupoty.
I zalew bezsensu.
I zalew tępoty.
I tak nas zalewa
Od rana do zmroku.
Bo sami geniusze!
I mnóstwo proroków!
wtorek, 13 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz