Mafia, lobbyści, gry hazardowe.
To zwykłe sprawy. Gadki jałowe.
Jeden drugiego, drugi trzeciego.
Może w to wejdziesz, drogi kolego?
I jednoręcy jacyś bandyci.
Miłe spotkania. Wszyscy opici.
I lobbowanie, i nakłanianie.
Takie jest życie, szanowny panie.
Jakieś maszyny. Jakieś baraki.
Błyszczący neon, co daje znaki.
I ludzie grają i wygrywają.
A forsa leci. Na chleb nie mają.
I raz się uda, a raz nie uda.
Zwyczajne życie. Nie żadne cuda.
A mnie po głowie myśl ta przemyka,
By już od rana zagrać w "Chińczyka".
piątek, 30 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Grajmy! Póki nam nie zakazano,
OdpowiedzUsuńTo nic, że dopiero wczesne rano
Chińczyk z nami sprawniej gra
Tanich ciuchów nam wiele pcha.
Jego atut - skośne oczy
Nowy pomysł mu wyskoczy
I zabroni nam tu grać
Zaklnę sobie "urwał nać"
Jasiek Juhas - prawie ziom.
Ci co maszynami graja,to na chleb na pewno maja. Ci zas co "Chinczyka" chlona,to na pewno za pieniedzmi gonia.
OdpowiedzUsuń