Są zapowiedzi. I podpis będzie?
Może się zdarzy także orędzie.
Bo muchy z nosa już wyleciały.
On wielki duchem. Choć wzrostem mały.
Łaskę nam zrobi i się podpisze.
Tak wszyscy mówią. Ja dobrze słyszę.
Klękam, dziękuję, całuję ręce.
I chylę czoła w kornej podzięce.
O!
czwartek, 8 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz